Trzeba wymyślić taką polskość, która będzie polskością XXI wieku, nie zaś wieku XIX czy XVI. Polskości otwartej na wpływy innych kultur i wzajemnie na te kultury wpływającej. To nie może być wizja narodu zahipnotyzowanego własną przeszłością, zamienionego w żywą skamielinę.
Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” wiosna 2018 (dostępnym także jako e-book).