Tegoroczny VIII już Międzynarodowy Festiwal Teatralny Dialog we Wrocławiu toczył się pod hasłem „Świat bez Boga”.
Ale czy możliwy jest jakikolwiek system wartości bez odniesienia do Boga? To prawda, że to już nie może być Bóg niczym starzec z brodą, w takiego – jak się okaże – nie wierzą już księża i pastorzy. Ale jaki Bóg Go zastąpi? Dobrze się stało, że to właśnie Szepty i krzyki, na podstawie scenariusza filmu Ingmara Bergmana, w reżyserii flamandzkiego twórcy Ivo van Hove’a i w wykonaniu jego Toneelgroep Amsterdam, otworzyły festiwal. Oto do umierającej na raka Agnes przyjeżdżają jej siostry: Maria i Karin, by towarzyszyć jej w ostatnich dniach. Nieuchronny koniec zbliża się bardzo szybko. Przychodzi moment, gdy pastor wygłasza mowę nad ciałem zmarłej Agnes. Wspomina jej życie i dziękuje Bogu, że nie kazał jej zbyt długo cierpieć, nawet jeśli – jak mówi do zmarłej – „uznał cię godną, byś doświadczyła ciężkich i długich cierpień”. Przecież wiemy, że ten północny, protestancki Bóg jest surowy jak szwedzka zima. Takiemu Bogu trzeba się poddać „cierpliwie i bez skargi”. Ale modlitwa pastora szybko zamienia się w bunt przeciwko Bogu, w ciąg wątpliwości.
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” zima 2015 (dostępnym także jako e-book).