„Tylko w wyobrażeniu błękit, w szalonej wyobraźni błękit…” Te zrazu zagadkowe słowa wyszły spod pióra Samuela Becketta i zostały zapisane w niewielkim poemacie pod tytułem „Bez”, który Antoni Libera, znakomity znawca i tłumacz irlandzkiego pisarza, określa mianem jego „metafizycznej summy”. Dlaczego? Dlatego że wedle interpretacji Libery Beckett decydującą rolę w życiu człowieka przypisywał myśli i wyobraźni, w których upatrywał źródła odwiecznych ludzkich wartości – wiary, miłości czy dobra – i całej rzeczywistości duchowej. Tym samym kwestionował ich obiektywne istnienie. Oto więc błękit, zamknięty w szalonej wyobraźni i zwany w poezji niebiańskim, to poetycki motyw interpretacyjny, na którego liczne odmiany co chwila natrafia czytelnik, wydanych niedawno dwunastu dialogów poświęconych dwunastu utworom dramatycznym Becketta. Dialogi te prowadzą Antoni Libera i krakowski dominikanin o. Janusz Pyda („Jesteście na Ziemi, na to rady nie ma! Dialogi o teatrze Samuela Becketta”). […]
Ta rzeczowa i poważna konfrontacja – już nie tyle między Januszem Pydą a Antonim Liberą, ile między wierzącym chrześcijaninem i radykalnym agnostykiem Beckettem – jest niezwykle dramatyczna. Jest to bowiem konfrontacja między Bogiem a Nicością, między zbawieniem a rozpaczą, między upragnionym przez chrześcijan Bożym Królestwem a jego ostateczną degradacją w ludzkim świecie.
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku „Więź” jesień 2015 (dostępnym także jako e-book).