Krzysztof Siwczyk stworzył poemat w każdej frazie otwarty na całość świata i całość mowy, na składniową konieczność i na przypadki wyobraźni. I niepokoi go taka bezgraniczność:
[…] czytałem niejedno uwznioślające
świadectwo, poświadczone
własnym charakterem pisma, też
bym tak chciał chłonąc marności
, wytwarzać poważne alegorie,
tymczasem każda rzecz jest
rzeczą tylko
stęchłą, mości się w niej penetrujący
mikrob, organizm znaczenia
idący na oślep przez wszystkie
bariery jak ślepy kret […]
Cytowanie fragmentów poematu Dokąd bądź jest czynnością wbrew jego istocie. Nie tylko dlatego, że każdy cytat, każda wyprowadzana z niego teza, w innym miejscu tekstu znajduje swoją względność, a nawet zaprzeczenie. Przede wszystkim dlatego, że cytowanie unieruchamia niepowstrzymany strumień poetyckiej mowy, strumień będący samym tym poematem, jego istotą.
To jest fragment artykułu. Pełny tekst – w kwartalniku WIĘŹ jesień 2014 (dostępnym także jako e-book).