„Wojna powietrzna i literatura” jest zbiorem esejów literackich W.G. Sebalda – znanego polskiemu czytelnikowi głównie z głośnych „Pierścieni Saturna”. Książka obejmuje teksty dwóch odczytów wygłoszonych przez autora na uniwersytecie w Zurychu w 1997 roku. Dodatkiem do zasadniczej części jest postscriptum omawiające reakcje, jakie wywołały tezy zawarte w zuryskich wykładach wśród słuchaczy i czytelników. Tom wieńczy niedługi tekst biograficzny na temat Alfreda Anderscha, niemieckiego literata, wydawcy i radiowca.
Wykłady zuryskie Sebalda są refleksją nad stanem niemieckiej literatury powojennej. Sebald poszukuje w niej śladów ogromnej traumy, jaką pozostawiły w niemieckich duszach potężne naloty na miasta III Rzeszy, przeprowadzane przez wojska alianckie od połowy II wojny światowej. W samym obozie antyhitlerowskim metody i zasięg nalotów budziły silne kontrowersje. Mimo braku spodziewanych, natychmiastowych efektów w postaci niemieckiej kapitulacji kontynuowano bombardowania głównie ze względu na morale w armii aliantów i rozpędzoną już gigantyczną machinę produkcyjno-wojskową. Jak pisze Sebald, „osąd historiografów waha się między podziwem dla organizacji tak potężnego przedsięwzięcia a krytyką daremności i niegodziwości działań prowadzonych niewzruszenie do końca, wbrew wszelkim lepszym racjom”. W literaturze niemieckiej poszukuje upamiętnienia, rozliczeń, refleksji moralnej lub choćby czystej dokumentalistyki. Znajduje milczenie.
Okazuje się, że niemieccy literaci, a nawet szerzej, niemiecka kultura nie dopełniła swego podstawowego, w ujęciu Sebalda, obowiązku. Nie uwieczniła czasu narodowego cierpienia, nie upamiętniła ofiar. Niemcy jako wspólnota woleli bowiem zapomnieć. Woleli ten czas przemilczeć
Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 8-9/2012 (dostępnym także w wersji elektronicznej jako e-book)