Od momentu dojścia do władzy PiS mamy do czynienia z kontrofensywą zjednoczonego establishmentu III RP, w którym istotną rolę odgrywały media. Przejęcie rządów przez PO niczego nie zmieniło. Ostatnie cztery lata to niezwykły spektakl medialnej nagonki na opozycję, której celem jest jej likwidacja, ewentualnie redukcja do nieznaczącego skansenu. Ma być tak jak przed Rywinem: władza i opozycja (PO i SLD) mają się różnić wyłącznie nazwiskami swoich liderów.
Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 11-12/2011 (dostępny także w wersji elektronicznej jako e-book)