Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Kościół wobec pedofilii – doświadczenie niemieckie

Styczeń 2010 roku stanowi dla Kościoła w Niemczech cezurę w podejściu do kwestii molestowania nieletnich przez duchownych. Ośrodkiem, który sprowokował radykalną zmianę, był prowadzony przez jezuitów Canisius-Kolleg w Berlinie, czyli liceum im. św. Piotra Kanizjusza, uchodzące za wzorcowe i elitarne.
14 stycznia 2010 roku do ówczesnego rektora szkoły, o. Klausa Mertesa SJ, przyszło trzech dorosłych mężczyzn, byłych uczniów tej szkoły. Opowiedzieli o nadużyciach seksualnych dwóch byłych nauczycieli-jezuitów w latach 70. i 80. Z ich opowieści wynikało, że ofiar pedofilii w liceum mogły być nawet setki. Rektor uwierzył im i w specjalnym liście zwrócił się do ponad 600 absolwentów szkoły z przesłaniem: „Wydarzyły się obrzydliwe i okropne rzeczy. Głęboko wstrząśnięty i z wielkim wstydem dowiedziałem się o przerażających, nie tylko pojedynczych, ale systematycznych i długoletnich ekscesach”. Ojciec Mertes dał wyraźny sygnał, że jest gotów zbadać te wydarzenia i wysłuchać ofiar. Zachęcił je, by się zgłaszały. Dwa tygodnie później o liście rektora i przypadkach pedofilii w liceum św. Kanizjusza dowiedziała się z lokalnej prasy opinia publiczna. Od tego momentu ruszyła medialna lawina. Przez kilka tygodni w Niemczech dominował jeden temat: pedofilia w Kościele katolickim. […]
Półtora miesiąca później niemiecki episkopat utworzył specjalną infolinię dla ofiar pedofilii, mianował pełnomocnika wraz ze sztabem specjalistów do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii, pół roku później zmienił wytyczne w obchodzeniu się z przypadkami pedofilii wśród duchownych, a po roku zaczął wypłacać odszkodowania i otwarł akta personalne duchownych wszystkich diecezji dla kryminologów. Nie zawsze jednak Kościół katolicki w Niemczech reagował w tej materii tak zdecydowanie i konkretnie.

Cały tekst w miesięczniku WIĘŹ nr 8-9/2011 (dostępny także w wersji elektronicznej jako e-book)

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.