Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Mówimy głośne „przepraszam”, czyli jak mógłby brzmieć list biskupa kaliskiego

Bp Edward Janiak podczas spotkania Rodziny Radia Maryja w Kaliszu 4 czerwca 2020 roku. Fot. TV Trwam/YouTube

Zamiast prosić o modlitwę za kapłanów „w czasie medialnej nagonki”, czy nie lepiej byłoby „otoczyć modlitwą wszystkich skrzywdzonych przez księży”?

W kościołach diecezji kaliskiej 7 czerwca ma zostać odczytany list bp. Edwarda Janiaka, negatywnego bohatera „Zabawy w chowanego” braci Sekielskich. W swoim liście biskup prosi między innymi o „modlitwę za kapłanów, by moc łaski Pana była dla nich większa aniżeli przemoc i jakakolwiek ludzka słabość”. „Proszę także szczególnie o modlitwę w tym czasie medialnej nagonki na moją osobę” – pisze bp Janiak.

Jakub Pankowiak, skrzywdzony w dzieciństwie przez podwładnego biskupa, opublikował na swoim Facebooku alternatywną wersję listu biskupa. Oto ona:

Umiłowani siostry i bracia, drodzy diecezjanie,

przeżywając uroczystość Trójcy Świętej, stajemy w postawie pokory i najwyższego uszanowania wobec niepojętej tajemnicy Boga – tajemnicy Jego wewnętrznego życia. W ostatnich dziesięcioleciach kolejni papieże systematycznie rozwijali tematykę Eucharystii w oficjalnych dokumentach i swoim nauczaniu. To niezwykle istotne kroki w rozwoju świadomości naszej wiary.

Jednym z ważniejszych celów Kościoła na świecie jest troska o najsłabszych, najbiedniejszych i pokrzywdzonych. Również tych, którzy doznali krzywd wewnątrz Kościoła. To w nich dostrzegamy cierpiącego Chrystusa, to w ich matkach dostrzegamy Maryję, którą przeszywa niewyobrażalny ból widząc swojego Syna konającego na krzyżu. To w ich ojcach wreszcie dostrzegamy opiekunów, którzy muszą się mierzyć z niegodziwościami tego świata kierowanymi w stronę ich dzieci.

Kościół zawsze stoi po stronie prawdy, to ona nas wyzwala. Mając na uwadze liczne zaniedbania, których w ślepej i źle rozumianej trosce o dobro Kościoła jako duszpasterze się dopuściliśmy, chciałbym Was prosić, kochani diecezjanie, o modlitwę. W pierwszej kolejności pomódlmy się w intencji wszystkich pokrzywdzonych seksualnie przez księży, którzy w różny sposób na przestrzeni ostatnich lat byli przez nas bagatelizowani, obrażani lub źle traktowani. Przyszedł czas, w którym w każdej polskiej kurii zostaną oni wysłuchani ze zrozumieniem i empatią, zostanie im udzielona pomoc, a na podstawie ich historii stworzymy rzeczywistość, w której postaramy się o ich wybaczenie i powrót do naszego wspólnego domu, jakim jest Kościół. Nie będziemy ich traktować jak zagrożenie, którego trzeba się jak najszybciej pozbyć. Nie są dla nas ciężkim balastem, a możliwością ukazania Chrystusowej miłości, jaką nasz Kościół powinien się kierować.

Kościół zawsze stoi po stronie prawdy. Mając na uwadze liczne zaniedbania, których w ślepej i źle rozumianej trosce o dobro Kościoła jako duszpasterze się dopuściliśmy, chciałbym Was prosić, kochani diecezjanie, o modlitwę

Pomódlmy się również za duszpasterzy, którzy w tych dniach muszą mierzyć się z trudnym tematem pedofilii wśród księży. Pamiętajmy, że większość z nich to cudowni ludzie, którzy nie wiedzą jak się dziś zachować. Szczególnie ci, którzy wiedzieli o przestępczej działalności niektórych z kolegów, a nie reagowali. Czują oni teraz ogromne wyrzuty sumienia, widząc do jakich krzywd, mając w nich swój współudział, dopuszczali swoim milczeniem.

Pomódlmy się również za całą diecezję kaliską. Wierzę, że ta sytuacja pomoże oczyścić szeregi kapłanów z przestępców. Winni tych niegodziwości, bezpośredni czy pośredni, zostaną ukarani, a Pan Bóg wybaczy im, w swoim niezmierzonym miłosierdziu.

Na koniec chciałbym poinformować, że do wyjaśnienia sprawy biskupi kaliscy będą unikać wypowiedzi publicznych, w trosce o dobro poszkodowanych, jak również mając na uwadze trwające w tej sprawie postępowania.

Jednym z ważniejszych celów Kościoła na świecie jest troska o najsłabszych, najbiedniejszych i pokrzywdzonych. Również tych, którzy doznali krzywd wewnątrz Kościoła. To w nich dostrzegamy cierpiącego Chrystusa

Chciałbym otoczyć wszystkich skrzywdzonych seksualnie przez księży modlitwą i zrozumieniem oraz zapewnić, że drzwi kurii kaliskiej zawsze będą dla Was otwarte. Jeśli w jakiś sposób nasze zaniedbania doprowadziły do krzywd wobec choćby jednego dziecka, mówimy głośno i stanowczo „przepraszam”. W pokorze poniesiemy konsekwencje naszych zachowań i wyciągniemy z nich wnioski na przyszłość.

Wesprzyj Więź

Dziękuję wszystkim mediom, które zaangażowały się w pomoc poszkodowanym i walkę o prawdę. Być może dzięki nim jako pasterze będziemy mogli lepiej zrozumieć, jakie zadania postawił przed nami najwyższy pasterz – Pan Bóg w Trójcy jedyny.

Z szczerą modlitwą i troską,

Wasz biskup

Zranieni w Kościele

Podziel się

Wiadomość

Potępić to potrafi każdy głupi, ale sztuką jest pomóc i zmienić. Więzienie pedofila to za mało w chrześcijaństwie, to tylko przesunięcie problemu. Pytanie: jak pomóc pedofilowi, który boi się swoich złych skłonności ? Jeśli morderca wychodzący z więzienia idzie do pracy, zakłada rodzinę, modli się w kościele itd – to również nieczysty ksiądz ma swoje miejsce i szansę w życiu kościoła.

@Leon
Możesz już przestać udawać „księże Adamie” i pisać jako „Adam”. Metoda przeklejania tych samych tekstów się nie sprawdza.

Wstyd proszę księdza żeby do ofiary(sic!) pisać w ten sposób ! Wstyd dla kościoła ksiądz przynosi i mu szkodzi !

Dokładnie na ten komentarz panu odpowiedziałem wczoraj. Zamiast wklejać to samo gdzie się da proszę odpowiedzieć punkt po punkcie szanowny panie. Wszystko wskazuje że jest pan człowiekiem o wielu nickach: Leon /Adam /Ksiądz / Jan/ ks2011.

„Pytanie: jak pomóc pedofilowi, który boi się swoich złych skłonności ? ”

Chciałbym w to wierzyć. Przykłady z życia pokazują że wielu nawet po kilkudziesięciu latach nie rozumie co złego zrobiła dzieciom (vide ks. Cybula…proszę jeszcze raz przesłuchać co za brednie wygadywał)

Większość z nich to boi się… zdemaskowania.

Taki były ksiądz owszem może mieć „swoje” miejsce ale już nigdy nie w pracy z dziećmi ani nie w kapłaństwie. Poza kapłaństwem tez jest życie. Wielu ludzi nie jest kapłanami i jakoś sobie w życiu dają radę prawda ? Skoro wg wielu księży to tylko „zawód” to cóż za problem zmienić zawód ?

Znam wielu byłych księży którzy odeszli na własne życzenie i radzą sobie bardzo dobrze w życiu, żeby nie powiedzieć że lepiej.

Jeśli do duchownych i hierarchii to nie dotrze to niedługo będziecie odprawiać msze razem ze swoimi kolegami „pedofilami” do pustych ławek.

Czy słyszałeś o pedofilu na przykład nauczycielu po wyroku, którego koledzy ze szkoły domagają się przywrócenia na stanowisko wuefisty ? Domyślasz się jaka byłaby reakcja rodziców ?
A wy bronicie swoich kolegów przestępców jak niepodległości jakby od tego czy zostaną wyrzuceni czy nie zależała wasza przyszłość. Choć w sumie to zależy ale niestety odwrotnie niż pan myśli.

Odezwał się dyżurny agent, który lubi wszystkich pouczać i komentować komentarze komentatorów…;-) już się Pan gubi kto jest kim. Każdy ma prawo komentować kiedy chce, ile chce i gdzie chce.

@Paulina
Szanowna Pani.
Fakt, że jakiś kapłan raz pisze, że jest kapłanem, a innym razem pod innymi nickami już jako „nie-kapłan” prowokuje i wypisuje głupoty szkodząc kościołowi razi mnie na tyle, że uważam za uczciwe aby komentatorzy wiedzieli, że nie dyskutują z tłumem ludzi a z jedną i ta samą osobą.
Tylko na to zwracam uwagę. A poza tym merytorycznie odnoszę się do komentarzy.

„Każdy ma prawo komentować kiedy chce, ile chce i gdzie chce.”

To i własnie ja to robię. Korzystam ze swojego prawa i komentuję kiedy chcę, ile chcę i gdzie chcę.

Ta osoba też ma prawo komentować gdzie chce i ile chce swoje inne zdanie a Pan go zwalcza mówiąc, że wypisuje głupoty i brednie. Pan lubi tylko towarzystwo wzajemnej adoracji a w kościele są różne poglądy.

@Paulina
Dziękuję za odpowiedź.
Nie. Nie lubię towarzystwa wzajemnej adoracji jak Pani raczyła to ująć ale nie lubię z kolei jak ktoś wypisuje swoje teorie a nie potrafi ich obronić w żadnej dyskusji.
Skoro ktoś nie ma argumentów na obronę swoich tez to takie teorie pozostają w sferze fantazji, populizmu i demagogii.

Jestem jak najbardziej otwarty na dyskusję ale ta osoba nie umie dyskutować.

Inna sprawa to udawanie co kilka komentarzy innej osoby. Nie toleruję czegoś takiego. Skoro jest księdzem to tym bardziej powinien dbać o przejrzystość a nie raz występuje jako Adam, za chwilę Jan, za chwilę Leon, Bonifacy…
Zapomina jak ma na imię ? A jeśli to tylko nick to tak trudno używać jeden ? W jakim celu ktoś to robi ?

Sprawa tych nadużyć jest na tyle poważna żeby nie powiedzieć tragiczna, że jakiekolwiek manipulacje są nie do zaakceptowania.

Pan po prostu ma awersje do księży. Świeckim odpowiada grzecznie a księży obraża. Lubi tematy kościelne ale nie żeby go wspierać ale dyskredytować. Denerwuje Pana to, że może tylko kościół komentować a księża go tworzą, kierują, udoskonalają i kochają jako duszpasterze.

@Paulina
Milo mi, że możemy sobie normalnie podyskutować.

Nie mam awersji do księży, osobiście znam ich bardzo wielu i to zarówno diecezjalnych jaki i zakonników czy misjonarzy. Z niektórymi jestem zaprzyjaźniony. Wiem, że znaczna większość jest normalna i z poświęceniem, mimo mankamentów jak na przykład samotność czy inne, wykonuje swoje obowiązki tak jak należy.

Można powiedzieć że „awersję” (jakoś nigdy tak o tym nie myślałem) owszem mam ale nie do księży a generalnie do osób (obojętnie czy duchownych czy świeckich) które w tej konkretnie bulwersującej sprawie (nadużyć seksualnych dokonywanych przez duchownych) : rozmywają odpowiedzialność sprawców, usprawiedliwiają ich, udają, że się nic nie stało, atakują poszkodowanych (!), próbują wymóc na innych milczenie, przenoszą sprawców na inne parafie zamiast ich wydać w ręce sprawiedliwości umożliwiając im dalszą kryminalną działalność etc.

Ta sprawa mnie bulwersuje, szokuje, przeraża i napawa odrazą i widzę już skutki (tego olewania problemu przez hierarchów) szczególnie wśród młodzieży, która coraz liczniej nie uczestniczy na religii, nie uczestniczy w mszach, również wśród osób z większych miast, którzy coraz częściej zamykają drzwi przez duchownymi a zdarzają się i tacy, którzy potrafią „wygarnąć” im przy drzwiach. To wszystko nie bierze się z niczego. Wszystko ma swoje przyczyny. Im bardziej hierarchia w swoim zacietrzewieniu będzie brnąć w to dalej tym szybciej osiągną stan jak w Irlandii gdzie z kilkudziesięciu % wiernych zrobiło się bardzo szybko kilka procent. „Kryzys powołań” też nie jest przypadkiem. Niedawno w seminarium w Olszynie był 1 kandydat na pierwszy rok !

„. Denerwuje Pana to, że może tylko kościół komentować a księża go tworzą”

Otóż nie. Nie denerwuje mnie to bo nie jest to prawdą, że tylko mogę komentować kościół. To ja między innymi go tworzę tak jak i Pani. Nie tylko duchowni go tworzą, nie tylko duchowni go udoskonalają i nie tylko duchowni go kochają.
Takie myślenie prowadzi nas do wniosków że to jakaś uprzywilejowana kasta ponad ludźmi a tak nie jest i traktowanie ich w ten sposób przez świeckich tylko ich utwierdza w ich „wyjątkowości” co prowadzi na manowce.

Pozdrawiam serdecznie

Trzeba się jednak pogodzić, że świecki nawet najbardziej pobożny nie jest, i nigdy nie będzie duszpasterzem i kapłanem, bo świecki jest uczniem i uczestnikiem duszpasterstwa.

@Paulina
Ale po pierwsze jakie to ma znaczenie wobec nadużyć seksualnych duchownych wobec dzieci (wobec dzieci na litość !) a po drugie:

„KKK 1546: Chrystus, Arcykapłan i jedyny Pośrednik, uczynił Kościół „królestwem – kapłanami dla Boga i Ojca swojego”(Ap 1, 6) (Por. Ap 5, 9-10; 1 P 2, 5. 9). Cała wspólnota wierzących jako taka jest kapłańska. Wierni wykonują swoje kapłaństwo, wynikające ze chrztu, przez udział w posłaniu Chrystusa Kapłana, Proroka i Króla, każdy zgodnie z własnym powołaniem. Przez sakramenty chrztu i bierzmowania wierni „poświęcani są… jako… święte kapłaństwo” (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 10).

KKK 1591: Cały Kościół jest ludem kapłańskim. Przez chrzest wszyscy wierni uczestniczą w kapłaństwie Chrystusa. Uczestnictwo to jest nazywane „wspólnym kapłaństwem wiernych”. U jego podstaw i dla służenia mu istnieje inne uczestnictwo w posłaniu Chrystusa, przekazywane przez sakrament święceń, którego misją jest pełnienie służby we wspólnocie, w imieniu i w osobie Chrystusa-Głowy.”

Przeprosić i naprawić zło powinien tylko ksiądz przestępca. Nie życzę sobie, żeby ktoś obrażał wszystkich księży i kościół bo jest to ,,zniesławianie instytucji i grupy osób” art 212.

@Ksiądz
„Adam 30 maja 2020 – 23:12 – Odpowiedz
Kościół jest zbyt pokorny, bo gdyby tak bezkarnie oskarżano inne instytucje to zaraz sieć prawników szykowała by pozwy o ,,zniesławianie instytucji i grupy ludzi” art 212.”

Jak chce ksiądz udawać kilka osób naraz to trzeba zmienić metodę

Bezkarnie? Kościół jest pokorny??? Gdyby oskarżenia były bezpodstawne, armia prawników Kościoła stanęłaby już dawno u wrót wszystkich redakcji „złych mediów” , a „dobre media” nie przestawałyby nagłaśniać kolejnych wyroków skazujących te „wraże” o zniesławienie. Tymczasem rzecznicy prasowi kurii milczą, nie mają nic do powiedzenia, a do gazet nie spływają żądania sprostowań. Mecenasi Kościoła mają inne, pilniejsze sprawy – zamykanie ust ofiarom żywą gotówką.

A ci, którzy wiedzieli i milczeli to są w porządku? Jak dla mnie równie winni. Przez ich milczenie cierpiały kolejne dzieci, a glowny winowajca nie poniósł kary. Ksiądz jak każdy inny pedofil powinien stanąć przed sądem świeckim i odbyć wyrok w zakładzie karnym.

Dokładnie taka powinien mieć treść tego typu list.
Jestem zszokowany, że bp Janiak oraz bp Napierała nie mają za grosz wstydu żeby nadal się publicznie pokazywać mimo zarzutów które nad nimi ciążą. Zamiast się usunąć w cień i nie siać dalej zgorszenia dalej brną w swojej obłudzie.
A inni zamiast ostentacyjnie wyjść z uroczystości na której zaczynają przemawiać spokojnie sobie go słuchają.
Obłuda i zakłamanie !

Udawajcie dalej, że nie ma problemu a zostaniecie z garstką ludzi jak kościół w Irlandii.

@Jakub
Pańskie świadectwo jest bardzo ważne, bardzo doceniam fakt, że miał Pan odwagę publicznie wraz z bratem opowiedzieć co Was spotkało.
To Wy czynicie największe dobro dla kościoła w obecnym czasie i ufam, że dzięki Wam będzie mniej ofiar tych degeneratów.
Trzymajcie się ! Ci którym zależy na dobru kościoła są po waszej stronie !

Ciekawy cytat a propos formacji w seminariach: (tekst z 31/08/2019 roku)

„Rekrutacja do krakowskiego seminarium duchownego trwa do 17 września. Tych, którzy wciąż się zastanawiają, ks. Andrzej Tarasiuk zachęca, by nie bali się własnej niedoskonałości i grzeszności.”

Nie bójcie się swojej grzeszności. Biskupi w razie czego staną za wami murem.

Dziwię się Panu Pankowiakowi, że chce mu się z tym walczyć.

Dziwię się też ludziom zbulwersowanym zachowaniem biskupa, jego poprzednika i w ogóle tym wszystkim, których przeraża cynizm administratorów religii katolickiej.

Nie znacie historii.
Nie umiecie wyciągać z niej wniosków.

Zdajcie sobie sprawę, że należycie do organizacji, która na naszych ziemiach ma ponad tysiącletnią tradycję, a w świecie, to i dłużej – i nie wy pierwsi i nie ostatni.
Chcecie coś zmieniać, a nie wiecie, że to wszystko dzieje się od samego początku Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
Jedyne, co możecie zrobić, to po prostu przestać ich sponsorować i popierać, udzielać im wpływów w waszych środowiskach. Nie zapraszać ich na obiady, nie sponsorować budowy płotu, nie brać udziału w konkursach wdzianek komunijnych, czy sukien ślubnych podczas imprez, które organizują.
Równie dobrze ślubu udzielić może wam Elvis w Las Vegas – i jeszcze bardziej wam będą zazdrościć.

Jeśli dacie się zwieść jakimś obietnicom, to niczym nie będziecie się różnić od starych […]… starszych pań na odpuście, które łykają wszystko, jak idzie.