Sukcesowi Słowenii w walce z koronawirusem pomógł sam charakter jej obywateli.
Słowenia jest pierwszym europejskim krajem, który zniósł obowiązywanie stanu epidemii Sars-CoV-2 na swoim terytorium. Zdecydował o tym rząd na posiedzeniu przeprowadzonym w formie telefonicznej i online w ostatni czwartek. Pierwszy potwierdzony przypadek zachorowania na COVID-19 zanotowano w Słowenii 4 marca br., a stan epidemii trwał od 12 marca. Wczoraj na konferencji prasowej o szczegółach nowych uregulowań poinformowali rzecznik rządu Jelko Kacin, szefowa resortu edukacji, nauki i sportu Simona Kustec oraz dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia Vesna Kerstin Petrič.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego w Lublanie (Nacionalni inštitut za javno zdravlje) ocenił, że wszystkie dane statystyczne wskazują, że doszło do znaczącego zmniejszenia się szerzenia choroby. W ciągu ostatnich dwóch tygodni zanotowano jedynie 35 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Od czasu ogłoszenia epidemii zmarło w Słowenii 103 zarażonych. W trzeciej dekadzie kwietnia notowano dziennie kilka zarażeń. Podobnie jak w innych krajach, występowała fala zachorowań w domach opieki społecznej.
Nie oznacza to jednak, to że wraz z ogłoszeniem końca stanu epidemii zniesiono w kraju zasady bezpieczeństwa higienicznego. Przyjeżdżające do Słowenii osoby przebywające poza obszarem Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego (Islandia, Norwegia, Liechtenstein i Szwajcaria) będą nadal poddawane dwutygodniowej kwarantannie. Mieszkańcy Unii oraz EOG będą mogli wjechać do Słowenii bez żadnych obostrzeń.
Znamienne, że w Słowenii, podobnie jak stało się to na Słowacji, pandemia zbiegła się ze zmianą rządu
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego utrzymał konieczność przestrzegania zasad bezpieczeństwa higienicznego: częstego mycia i dezynfekowania rąk, zakrywania nosa i ust podczas kaszlu oraz kichania, utrzymywania fizycznego dystansu 1,5 do 2 metrów oraz pozostania w domach osób z objawami zwykłych infekcji, przewlekle chorych i z osłabionym układem immunologicznym.
Od najbliższego poniedziałku, 18 maja, otwarte zostaną wszystkie przedszkola, szkoły podstawowe z klasami nauczania początkowego oraz indywidualnym programem nauczania i klasy maturalne w szkołach średnich. Po 25 maja zostaną otwarte kolejne klasy. Część pracowników sektora edukacji pozostanie jeszcze w domu, choć do pracy wrócić ma ponad 80 proc. nauczycieli. „W tej chwili najważniejsze jest, abyśmy skoncentrowali się na profilaktyce” – oceniła szefowa resortu edukacji.
Wielu specjalistów wskazuje, że sukcesowi Słowenii w walce z koronawirusem pomógł sam charakter jej obywateli – przyzwyczajonych do utrzymywania porządku, czystości oraz higieny.
Znamienne, że w Słowenii, podobnie jak stało się to na Słowacji, pandemia zbiegła się ze zmianą rządu. W dzień po ogłoszeniu epidemii, 13 marca, do władzy w Lublanie powrócił stary wyga miejscowej sceny politycznej Janez Janša, który już dwukrotnie (w latach 2004-08 i 2012-13) sprawował funkcję premiera. Większościowy, centroprawicowy gabinet Janšy objął władzę po upadku rządzącej od dwóch lat centrolewicowej, mniejszościowej ekipy Marjana Šareca.
Sam Janša i jego Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) mogą uznawać powrót do władzy za realizację planu politycznego z 2018 r. Partia została wówczas arytmetycznym zwycięzcą wyborów parlamentarnych, jednak nie była w stanie uformować większości rządowej.
Obecny premier Słowenii był niegdyś postrzegany jako zdecydowanie proeuropejski chadek, którego rząd jako pierwszy z krajów, które w 2004 r. dołączyły do Unii, przyjął trzy lata później walutę euro. Podczas wizyty w Polsce w 2007 r., Janša namawiał ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, aby Polska podpisała Traktat Lizboński i nie stawała się hamulcowym zmian politycznych w UE. Dziś uznawany jest za bliskiego sojusznika Viktora Orbána i kanclerza Sebastiana Kurza oraz jednego z nieformalnych liderów konserwatywnej frakcji w Europejskiej Partii Ludowej.
Według oficjalnych danych na całym świecie na COVID-19 (zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2) zachorowało blisko 4,7 mln osób, 310 tys. zmarło. W Polsce wykryto ponad 18 tys. przypadków zakażenia, 915 osób zmarło, a ozdrowiało 7 175.
