Państwo nie jest od rozstrzygania, czy coś jest profanacją, świętokradztwem czy bluźnierstwem – piszą katolicy w liście do Konferencji Episkopatu Polski.
Publikujemy treść listu otwartego katolików świeckich do biskupów:
My, niżej podpisani członkowie Kościoła, wyrażamy swój sprzeciw przeciwko użyciu policji do ścigania rzekomej profanacji obrazu Matki Boskiej częstochowskiej poprzez wpisanie w aureolę tęczy.
Po pierwsze dlatego, że Państwo nie jest od rozstrzygania, czy coś jest profanacją, świętokradztwem czy bluźnierstwem.
Po drugie dlatego, że wpisanie tęczy nie jest, naszym zdaniem, obrazą uczuć religijnych, gdyż tęcza nie jest symbolem uwłaczającym – przypominamy, że np. Matka Boska Kodeńska ma także aureolę tęczową, a ikona Maiestas Domini przedstawia Chrystusa, którego stopy spoczywają na tęczy, co ma podkreślać Jego jedność i równość z Bogiem Ojcem Wszechmogącym.
Po trzecie – zwracamy uwagę na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony władz Kościoła oraz organów Państwa na przypadki ewidentnej profanacji, jakimi były zjazdy organizacji nacjonalistycznych na Jasnej Górze, podczas których głoszono treści sprzeczne z nauką Kościoła, czy też na skandaliczną wypowiedź ks. bpa Andrzeja Jeża cytującego podczas homilii Wielkoczwartkowej, jako prawdziwe, opinie z antysemickiej fałszywki.
Po czwarte uzasadniony niepokój budzi w nas brak reakcji władz kościelnych na wypowiedź Pana Jarosława Kaczyńskiego, przywódcy partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość, że „kto podnosi rękę na Kościół podnosi rękę na Polskę”. Jest to naszym zdaniem, zawłaszczanie przez partię polityczną zarówno Kościoła jak i Polski. Jest to także sprzeczne z nauczaniem Kościoła, który jest powszechny, a nie polski, nie partykularny, o czym wielokrotnie przypominał ks. abp Stanisław Gądecki, ks. abp Wojciech Polak, czy też papież Franciszek.
Naszym zdaniem, milczenie władz Kościoła wobec roszczeń rządzącej partii do rzekomej obrony Kościoła i wartości chrześcijańskich stanowi przyzwolenie na represjonowanie obywateli z powodu ich przekonań. Tego typu represja została zastosowana wobec Pani Elżbiety Podleśnej, u której przeprowadzono rewizję, zatrzymano ją i skonfiskowano wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej z tęczową aureolą.
Naszym zdaniem Państwo, które wtrąca się w sacrum, w istocie rzeczy je desakralizuje, czyni czymś pospolitym, uprzedmiotawia. Upaństwowiona religia, a przez to w rzeczy samej upolityczniona, traci swą sakralność, staje się zwyczajną ideologią, przed czym przestrzegał papież Franciszek. Niesie to dla niej śmiertelne zagrożenie, zatruwa jej religijne i humanistyczne przesłanie.
Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, redaktor naczelny miesięcznika „Charaktery”; Kielce
Prof. dr hab. Bogdan de Barbaro, psychiatra; Kraków
Halina Bortnowska, publicystka; Warszawa
Jan Cywiński, redaktor, Warszawa
Maryna Czaplińska, członek zarządu Klubu Inteligencji Katolickiej; Warszawa
Michał Czapliński, członek Klubu Inteligencji Katolickiej, Warszawa
Kinga Dmitrowska-Gawryś; architekt krajobrazu; Warszawa
Ignacy Dudkiewicz, redaktor naczelny Magazynu „Kontakt”, Warszawa
Marek Eberhardt, emeryt, członek Klubu Inteligencji Katolickiej, Kielce
Jakub Halcewicz-Pleskaczewski, Więź.pl, Warszawa
Prof. dr hab. Tadeusz Gadacz, filozof, Kraków
Cezary Gawryś, publicysta, „Więź”; Warszawa
Katarzyna Jabłońska, redaktor kwartalnika „Więź”, Warszawa
Damian Jankowski, redaktor Więź.pl, Warszawa
Maja Jaszewska, dziennikarka, pisarka; Warszawa
Jakub Kiersnowski, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej; Warszawa
Dominika Kozłowska, redaktor naczelna miesięcznika „Znak”, Kraków
Hanna Mijas, tłumaczka, Kielce
Agnieszka Miszewska, członek kolegium kwartalnika „Więź”, b. ambasador RP w Izraelu; Warszawa
Grzegorz Pac, zastępca red. naczelnego kwartalnika „Więź”, Warszawa
Michał Płoski, ikonopis, członek Klubu Inteligencji Katolickiej, Kielce
Jolanta Płoska, artysta muzyk, Kielce
Janusz Poniewierski, publicysta miesięcznika „Znak”; Kraków
Piotr Sikora, filozof, publicysta „Tygodnika Powszechnego”; Kraków
Edward Rzepka, adwokat, Kielce
Anna Sawicka-Białek, członkini Klubu Inteligencji Katolickiej, Kielce
Jerzy Sosnowski, pisarz, publicysta, Warszawa
Bożena Stachura, aktorka, Warszawa
Ewa Trafna, malarka, rzeźbiarka, Warszawa
Jan Turnau, publicysta; Warszawa
Henryk Wujec, członek honorowy Klubu Inteligencji Katolickiej; Warszawa
Henryk Woźniakowski, prezes Wydawnictwa Znak, Kraków
Dominika Wielowieyska, dziennikarka, Warszawa
Andrzej Wielowieyski, były wicemarszałek Senatu RP, poseł i europoseł, wieloletni działacz Klubu Inteligencji Katolickiej
Rafał Zakrzewski, publicysta, Warszawa
Andrzej Ziółkowski, Światowa Wspólnota Medytacji Chrześcijańskiej; Gniew, Warszawa
Dr hab.. Piotr Olaf Żylicz, psycholog, Warszawa
Dr hab. Stanisław Żak, polonista, były senator, członek założyciel i wieloletni prezes Klubu Inteligencji Katolickiej, Kielce
Dziękuję
Aż tylu „członków Kościoła” z zagłuszonymi sumieniami. Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera. Ten list potwierdza, że to przysłowie jest prawdziwe
Niestety, trwa bolesne milczenie hierarchów w tej sprawie. Na szczęście jest głos katolików…
Więż milczy wobec prawdziwych intencji seksualizatorów chcących uczyć dzieci w przedszkolach o masturbacji. Konkretnie o tym, że wywodzą się oni ze środowisk, które jeszcze ok. 40-50 lat temu postulowały legalizację pedofilii. Milczy też o tym, że owa seks-edukacja ma w założeniach budowanie krytycznej postawy wobec proponowanej przez Kościół moralności seksualnej. Każdy o czymś tam milczy.
Proponowana przez kościół moralność seksualna. Ciekawa figura retoryczna. Ale ma Pan na myśli sferę teorii czy praktyki w tym zakresie?
O prawdziwych seksualizatorach pedofilach poczytajcie w kronikach policyjnych z całego świata.
Polecam passa.waw.pl/artykul/kogo-prawda-w-oczy-kole,3524
Janie, przykro mi, ale muszę zdemaskować Twoje kłamstwo.
Po pierwsze – każdy, kto miał styczność z kilkuletnimi dziećmi wie, że one się masturbują. Nie ma to nic wspólnego z seksem, za to dużo z poznawaniem swojego ciała. „Uczenie dzieci o masturbacji” zatem, chociaż brzmi groźnie, już trwa i przybiera formę od „nie rób tego przy ludziach” do „włosy ci na rękach wyrosną, jak nie przestaniesz”. Ja jednak bym wolała, żeby dzieci były programowo uczone, że im te włosy nie wyrosną, ale co kto woli.
Po drugie – mglista wzmianka o „środowiskach” dążących 40-50 lat temu do legalizacji pedofilii jest oczywistą manipulacją, niepodpartą nawet nie jakimikolwiek dowodami, co całkowicie pozbawioną konkretów. Ludzie, którzy 50 lat temu dążyli do legalizacji pedofilii, teraz są zgrzybiałymi starcami i nie mają wpływu na współczesnych działaczy… no właśnie, działaczy na rzecz czego?
Po trzecie – proponowana przez Kościół moralność seksualna jest, niestety, niezgodna ze stanowiskiem nauki. Nie mam tu na myśl, oczywiście, że sama w sobie jest szkodliwa, bo nie jest, a nawet ma wiele zalet – ale nie jest uniwersalna i nie powinna być przedstawiana jako taka, nie powinna także być narzucana nie-chrześcijanom.
Mam 4 dzieci – nie masturbują się. To, że ktoś nie wychował dziecka, by przy ludziach nie trzymało się za przyrodzenie, nie jest jakąś „normą”.
Po drugie – za promowaniem edukacji seksualnej stoją konkretne organizacje związane z ruchami LGBT, min. niemiecka Pro Familia – i właśnie te ruchy i organizacje kilkadziesiąt lat temu coś takiego proponowały. I fakt, ich liderzy z tamtych lat są dziś starcami, ale to oni ukształtowali kolejne pokolenia „ekspertów” od nauczania dzieci o najróżniejszych formach seksualnych perwersji, nie kto inny. A – jak uczy historia – prawdziwymi postulatami lewicy są zawsze jej najskrajniejsze postulaty, a czasem nawet te, które zostały ukryte przed społeczeństwem w obawie o negatywną reakcję społeczną (vide: Rabiej obsztorcowany, że za wcześnie zaczął mówić o adopcji dzieci przez homoseksualistów).
PS. to „stanowisko nauki” w kwestii seksualności to nie są aby wynurzenia „seksuologów” od Kinseya i jemu podobnych ludzi? Ów ojciec nowoczesnej edukacji seksualnej zbierał dane od pedofilów i twierdził, że gwałcone dzieci odczuwają przyjemność podczas gwałtu. Ja wiem, że „Kościół otwarty” nie lubi takich tematów, ale uwierzcie – źli ludzie istnieją także poza klerem katolickim i prawicą.
masturbacja nie znaczy zaraz, że przy ludziach. dzieci często masturbują się np w nocy, nie przy ludziach 😉 poczytaj naukowe artykuły pediatrów na ten temat.
edukacja seksualna nie zaszkodzi nikomu poza pedofilami. dzieci edukowane w tym zakresie nie mają się uczyć żadnych bredni jak masturbacja, mają się dowiedzieć czym jest zły dotyk i gdzie go zgłaszać. edukacja seksualna to wiedza. wiedza dostosowana do wieku dzieci. w dodatku jest to wiedza nieobowiązkowa, nie trzeba dziecka na to posyłać.
a stanowisko nauki nie ma nic wspólnego z Kinseyem i jego oszukanymi badaniami.
Pan kpi czy o drogę pyta? kościelna moralność seksualną????? no nie, plisss! Polecam Panu w te sobotę. o 14.30 film DOKUMENTALNY braci Sekielskich.
Niech nas Pan Bóg od tej kościelnej moralności seksualnej broni!
Czy sygnatariusze powyższego tekstu mogliby jasno zadeklarować się, czy są za uchyleniem art. 196 kk?
Dziękuję tym wszystkim, którzy ten list napisali. Bóg zapłać. Ratują wiarę w Chrystusa przed profanacja właśnie.
Są jeszcze ludzie rozumni i przyzwoici.
To maja byc katolicy? To tzw. KIK-owska V-ta koumna w Kosciele.
Bardzo dobrze to podsumowałeś, to nie są żadni katolicy, to nowocześni krzykacze. Wstyd !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Matka Boska, Maryja dziewica popierałaby zachowania charakteryzujące LGBT – praktyki: lesbijskie, gejowskie, biseksualne i transseksualne???? Jeżeli to nie jest profanacja to co nią jest???? A Matka Boska Częstochowska z bananem jest czy nie jest profanacją???
a czemu by miała nie popierać? podobno kochająca z niej matka i każde dziecko jest przez nią kochane. jakoś nie ma problemu z tym, że nosimy już ubrania z dwóch rodzajów nici czy jemy owoce morza, moglibyśmy również ogarnąć, że niektóre inne rzeczy również nie przystają do tych czasów.
Po prostu – dziękuję!
https://twitter.com/wPolityce_pl/status/1125713511672426496 Zdaje się, że Więź inaczej rozumie profanacje niż Episkopat Polski
https://www.rp.pl/Opinie/305079951-Matka-Boska-w-teczowej-aureoli-Terror-podwojnych-standardow.html
Co Wy macie wspólnego z katolicyzmem?
Obrażanie, bo jednak jest to świadoma profanacja wizerunku, sugerowanie wsparcia dla dewiacji seksualnej przez Matke Boską. Jest czysta profanacja i nie ma co do tego wątpliwości. Nawet będąc pod duzym wpływem środków odurzających nikt przy zdrowych zmysłach nie powiąże tego z biblijną tęczą.
Wybacz matko Boza.
Jest Pan pewien, że Matka Boska chciałaby, aby państwo polskie prześladowało ludzi z powodu przemalowania jej aureoli?
„Więź” broni chrześcijaństwa zgodnego z duchem Ewangelii, a więc miłości i miłosierdzia, a nie agresywnego kultu, którzy posługuje się władzą państwową do narzucania innym, co im wolno, a co nie.
wśród ludzi lgbt są ludzie wierzący, również katolicy. i co komu szkodzi, że mają też obraz matki boskiej? są różne wizerunki matki boskiej – meksykańskie, inuickie, afrykańskie. każdy ma do tego prawo.
Czy ten list jest otwarty dla dalszych sygnatariuszy?
Można się pod nim podpisać?
Katolicy polscy będą mieli to, na co pozwolą polskiemu KK, dziwne , ze dotad gremialnie nie reagują na brak rozliczeń przestępców – pedofili i tych którzy przstepstwa tuszowali. Ale od czegos trzeba zaczac, dobra inicjatyws
Dziękuję!
Bardzo dziękuję za ten list.
To nie jest profanacja? Skądże! Nawet gdyby oryginalnymi (czytaj.bez tęczy) obrazami Matki Bożej zaklejono kosze i toalety to przecież „przyzwoite”, w imię wolności i szacunku, a może nawet miłości do Matki Bożej. Gratuluję głębokiej wiary i wyrafinowanego intelektualizmu wszystkim jakże „katolickim” sygnatariuszom i równie „katolickiej” redakcji Więzi.
Chyba tu kogoś pogięło. To policja może zatrzymywać (i zatrzymała) za obrazę uczuć religijnych muzyłmanów czy żydów ale absolutnie nie może zatrzymywać za obrazę uczuć religijnych katolików? Jeśli Wasze uczucia religijne nie zostały urażone, to jaka jest Wasza religia? No i proszę szanować tych, których uczucia urażono.
Czy jeśli uznam, że obraziłeś moje uczucia religijne to mogę poprosić policję, żeby Cię aresztowali? Tylko pytam… bo chciałabym wiedzieć no czy jesteś na to gotowy.
Pana motyw nie jest stricte religijny. Ewangelia do przesłanie miłości i miłosierdzia, a Panu chodzi o doczesną władzę nad ludźmi, dyktowanie co im wolno, a czego nie i karanie za przekroczenie arbitralnie ustanowionych zakazów. Matka Boska na pewno nie chciałaby prześladowania ludzi za przemalowanie jej aureoli.
to, że chcesz karania za obrazę uczuć religijnych obraża moje uczucia religijne. gdzie posłać policję?
No proszę, aż 40….! 😀
Katolewica w akcji – kolejna odsłona?
I ja dziękuję. Nie chcę wracać do średniowiecza.
Widać, że jesteś niedouczony, gdyż średniowiecze to przede wszystkim czas licznych odkryć i wynalazków, które bez wątpienia przyczyniły się do rozwoju ludzkości. To czas rozwoju nauki i techniki poprzez powstanie pierwszych szkół przyklasztornych i parafialnych oraz uniwersytetów, a wszystko to dzięki Kościołowi Katolickiemu i wykształconym Duchownym. Włącz MYŚLENIE (własne – nie małpuj za dzikim tłumem, bo w nim zginiesz) !!!!!!!!!!!!!
ale się ubawiłem.. zwlaszcza z tych wynalazków w „szkolach przyklasztornych”… chyba chodzi o produkcję sera
tak. cofnięcie odkryć wcześniejszej epoki – powrót do wiary w płaską ziemię, brak perspektywy itp w istocie to niesamowity „rozwój nauki”…
Dziękuję za bardzo mądre słowa. Sam wielokrotnie ostatnio pisałem do KEPu- mailowo w sprawie zaniechania KEP-u w sprawach istotnych dla nas, w tym w temacie traktowania np. niepełnosprawnych, pedofilii. Miejmy nadzieję, że jakaś jednak refleksja w KEP nastąpi. Oby :o) Wszystkiego dobrego !
Jako katolik jestem bardzo zdziwiony stanowiskiem wyrażonym przez sygnatariuszy listu. To prawda, że „państwo nie jest od rozstrzygania, czy coś jest profanacją, świętokradztwem czy bluźnierstwem”. Tyle że art. 196 k.k. nie penalizuje „profanacji, świętokradztwa czy bluźnierstwa” (ocena tych czynów należy do teologii moralnej lub prawa kanonicznego), ale obrazę uczuć religijnych spowodowaną znieważeniem przedmiotu czci religijnej. Niewątpliwie uczucia religijne wielu katolików – także i moje – zostały obrażone.
To prawda, że tęcza sama w sobie nie jest symbolem uwłaczającym. Niemniej intencjonalna zamiana aureoli złotych na tęczowe, a więc w tym przypadku ewidentnie na symbol, poprzez który identyfikują się ruchy LGBT, promujące zachowania oceniane przez Kościół jako poważnie nieuporządkowane moralnie, wyraźnie wskazuje na intencję sprawcy, którą jest wyrażenie pogardy i obraza uczuć osób wierzących, dla których wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej jest ważny i święty.
Polemika z wypowiedziami bpa Andrzeja Jeża i prezesa Jarosława Kaczyńskiego nie ma związku z opisanym wydarzeniem. Nawet jeśli słowa obu tych osób w odczuciu Państwa zasługują na krytykę, w żaden sposób nie mogą stanowić usprawiedliwienia dla znieważania wizerunku Matki Bożej.
A jak udowodnisz, że twoje uczucia religijne zostały obrażone? Deklaracja to za mało.
Stwierdzenie obrazy uczuć religijnych to kwestia bardzo subiektywna i arbitralna. Przemalowanie aureoli na wizerunku Matki Boskiej, aby zamanifestować sprzeciw wobec dyskryminacji mniejszości seksualnych przez KK samo w sobie nie niczym specjalnie drastycznym. Wnioskując z treści i przesłania EWANGELII można być pewnym, że Matka Boska byłaby ostatnią, która życzyłaby sobie, aby państwo polskie prześladowało ludzi za przemalowanie aureoli na wizerunku namalowanym kiedyś przez innych ludzi.
O co tu więc chodzi? Przecież w tym tak potępianym akcie nie żadnych gróźb, ani nawoływanie do przemocy. W odróżnieniu od otwartego nawoływania do łamania piątego przykazania („Śmierć wrogom Ojczyzny”) na Jasnej Górze, przez organizację przyjmowaną tam serdecznie przez paulinów. Nawoływanie do zabijania ludzi w miejscu kultu nie obraża, a przemalowanie aureoli obraża. Skąd ta różnica?
Moja teoria. Tak naprawdę tu nie chodzi o wiarę w Boga. Z punktu widzenia stricte religijnego dla katolików kwestia „obrażania” nie powinna w ogóle nie istnieć. Skoro czeka ich ZBAWIENIE, to jakie znaczenie może mieć jakiś doczesne „obrażanie uczuć”.
O co tu więc chodzi? Chodzi o ziemską, doczesną władzę. Ci, którzy czują się obrażeni w istocie mówią: my tu rządzimy, to jest nasz kraj, my ustalamy granice, co wolno, a czego nie. My rządzimy także symboliką i my ustalamy, co nas obraża, a co nie.
Im więcej mają władzy, tym więcej oczywiście wymyślają powodów do obrażania. Nie ma to nic wspólnego z Ewangelią, a nawet doktryną KK, zapisaną w Katechizmie KK (vide zapis nr 2358 o homoseksualizmie).
twoja wypowiedź obraża moje uczucia religijne. matka boska, w którą ja wierzę – pełna miłości, kochająca byłaby ostatnią osobą, która chciałaby kogoś ścigać za domalowanie jej aureoli tęczowej. zwłaszcza, ze wśród osób lgbt są katolicy i to jest też ich matka.
W pełni się pod tym podpisuję. Od odpowiedzi lub jej braku dużo zależy!
Dziękuję za ten list.
Jak by ktoś obraził uczucia żydów lub muzułmanów to też bylibyście po stronie obrażającego czy obrażonych ….Matka Boska Częstochowska jest dla katolików ikoną świętą.A tęcza to symbol zboczeń i dewiacji seksualnych …jak mówi Pismo Święte.Smuci mnie ale nie zaskakuje postawa Więźi i Znaku i Tygodnika Powszechnego które kiedyś czytałem.
Bolesław Wojciech Grabowski
Dziękuję i w pełni się zgadzam.
Sygnatariusze listu nie pamiętają o nauczaniu kard. Stefana Wyszyńskiego! I to ma być KIK? Jakaś elita intelektualna? Katolicka??? Robicie totalny obciach jak mówi młodzież. Nie do pojęcia jest jak można zgadzać się na robienie z obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej narzędzia polityczno-genderowskiej manipulacji. Gdzie wasze sumienia?
Podpisuję się pod tekstem listu. Pozdrawiam sygnatariuszy.
Jeszce jedno: nacjonalizm to jeszcze nie szowinizm ani nazizm czy rasizm. Na Jasną Górę przybyły organizacje legalnie działające i przestrzegające prawa. Dziwię się, że wyżej podpisana „elyta” stawia żądania o charakterze cenzorskim wobec prawej strony, a jednocześnie żąda bezgranicznej swobody ponad prawem dla „oświeconej” lewicy, zapominając, że najbardziej tragiczne dla świata były związki nacjonalizmu właśnie z lewicą (której wielu reprezentantów się wyżej podpisało) np. działania Stalina czy Czerwonych Khmerów albo socjalisty Hitlera. Panowie i panie, najpierw uderzcie się we własną lewacko-genderowo-politpoprawną pierś i zacznijcie myśleć zamiast kierować się ślepo ideologią.
Otwarte nawoływanie do zabijania ludzi [„Śmierć wrogom Ojczyzny!” ) w miejscu kultu maryjnego, to legalne i nie sprzeczne z Dekalogiem?
A to jako wisienka do tortu: https://wpolityce.pl/polityka/445646-za-rzadow-tuska-zatrzymano-43-osoby-za-skandowanie-hasla.
Dziękuję za ten list!
Zajęcie jednoznacznego stanowiska przez katolickich intelektualisów jest bardzo potrzebne i ważne, zwłaszcza wobec braku reakcji ze strony hierarchii kościelnej.
Mam wrażenie, że w ikonie Matki Boskiej z tęczową aureolą dostrzega się niestety tylko polityczny happening, a nie głos wzywający do debaty i refleksji nad wyzwaniami przed którymi stoi obecnie Kościół w Polsce. Jednym z tych wyzwań jest kwestia stosunku instytucji kościelnej i całego Kościoła do osób, szczególnie katolików, ze środowik LGBT.
Mam wrażenie, że obecnie wśród hierarchii kościelnej w Polsce dominuje tendencja do traktowania wiary i Kościoła w kategoriach „oblężonej twierdzy” oraz do postrzegania otoczenia zgodnie z zasadą „kto nie z nami ten przeciw nam” co jest nie do pogodzenia z ideą chrześcijaństwa.
Dziękuję za wyrażenie opinii, z którą się utożsamiam.
To bardzo budująca wypowiedź ludzi związanych z kościołem katolickim.Widać tu autentyczną troskę o Kościół.To piękny głos,jednak jestem przeświadczona,że przejdzie bez echa.nasi biskupi,z wyjątkami,są zbyt konformissthczni,by chcieli aby Kościół w Polsce był naprawdę powszechny.Jest niestety coraz bardziej zamknięty i katolicy nie mogący pogodzić się z jego upadkiem i zamknięciem czują się w nim jak obce ciało.Dziękuj za ten list,chociaż nie mam nadziei,aby coś zmienił .
Szanowni Sygnatariusze oraz Redakcjo,
Muszę przyznać, że ten list otwarty zasmuca mnie z szeregu powodów:
Po pierwsze, skierowanie do KEP listu ze skargą na policję jest co najmniej kuriozalne.
Po drugie, stwierdzenie o tym jakoby tęczowa aureola nie mogła być dla nikogo obraźliwa, gdyż Sygnatariusze nie czują się urażeni jest próbą zawłaszczenia wrażliwości religijnej całej wspólnoty Kościoła w Polsce przez wyłącznie jedno ze środowisk. Czyli dokładnie tym samym, co Sygnatariusze zarzucają (słusznie) stronie przeciwnej. To moralność Kalego.
Po trzecie, kompletnym pomyleniem pojęć jest zestawianie symbolu tęczy – łuku na niebiosach (dla mniej zorientowanych – łuk jest wycinkiem okręgu) z tęczową flagą (czyli sekwencją prostokątnych pasków), z której wycięta została „aureola”. Łuk na niebiosach jest symbolem jak najbardziej bliskim chrześcijaństwu. Czego nie można powiedzieć o tęczowej fladze, używanej przez środowiska promujące relacje „obiektywnie nieuporządkowane”. Przynajmniej dopóki pozostajemy przy nauce Kościoła.
Po czwarte w końcu, zestawianie patologii i nadużyć występujących wśród części przedstawicieli hierarchii kościelnej z aktem – w najlepszym razie – wandalizmu i traktowanie tychże patologii jako przyzwolenia i uzasadnienia dla postępowania bez szacunku w stosunku do symboli religijnych i osób dla których te symbole są ważne – jest całkowicie niedopuszczalne (argumentacja typu „a u was Murzynów biją”).
Odpowiedzmy sobie przez analogię: czy przykładowo niezgoda na politykę państwa Izrael uprawniałaby nas do wypisywania antysemickich haseł na murach synagog? Albo czy zbrodnicze działanie terrorystycznych organizacji islamskich uprawnia nas do rysowania karykatur Mahometa albo oblewania świńską krwią meczetów? Znamy takie sytuacje, i – jak podejrzewam – wszyscy zgodnie uważamy je za niedopuszczalne. Czemu więc godzimy się na analogiczne zachowanie względem wspólnoty chrześcijańskiej? Bo w Kościele są grzesznicy. Są. My nimi jesteśmy. Zacznijmy więc od rachunku sumienia, czy przypadkiem sami nie używamy nigdy Kościoła i wiary jako elementu w takiej czy innej rozgrywce politycznej, traktując część wspólnoty jako „gorszy sort” chrześcijan ze względu na odmienne od naszych zapatrywania polityczne, ekonomiczne czy społeczne.
Z poważaniem
MZ
Nie zgadzam się z Pan opinią. Reprezentuje Pan nurt, która religię traktuje jako narzędzie świeckiej władzy, aby dyktować innym, co im wolno, a czego nie. To nie ma nic wspólnego z Ewangelią. Skąd Pan wie, czy Matka Boska życzyłaby sobie, aby ludzi prześladować (policja, prokurator, sąd, kara) z powodu jej aureoli?
Najlepiej to wytłumaczyła grupa rosyjskich chrześcijan, którzy zbierają podpisy pod petycją zniesienia art. 148 kodeksu karnego Federacji Rosysjkiej o „obrazie uczuć wierzących”, który przewiduje grzywnę do 300.000 rubli lub pozbawienie wolności do jednego roku. Polski art. 196 KK jest lepszy, bo nie ma granicy grzywny, a odsiadka do dwu lat.
MY, CHRZEŚCIJANIE, ŻĄDAMY ZNIESIENIA ARTYKUŁU 148 KODEKSU KARNEGO I ZAPRZESTANIA ŚCIGANIA ZA PUBLIKACJE ANTYRELIGIJNE
My, chrześcijanie różnych wyznań, uważamy, że praktyka prześladowań za „obrażanie uczuć wierzących” powinna zostać zniesiona jako nielegalna, nieludzka i dyskredytująca chrześcijaństwo w Rosji.
1. Nie ma nawet przybliżonej definicji „uczuć wierzących”, dlatego absolutnie niemożliwe jest osądzenie ich zniewagi. Ponadto chrześcijańskie uczucia są miłością i miłosierdziem, a nie pragnieniem zemsty.
2. Nadmierna ochrona Cerkwi przez państwo jest niedopuszczalna i nielegalna, ponieważ Federacja Rosyjska jest państwem świeckim. Ponadto ta kuratela prowadzi do tego, że religia jest często wykorzystywana jako obejmujący oszustwa polityczne i imperialne ambicje.
3. Skazanie na prawdziwe określenie słów, a ponadto nie zawierające żadnych gróźb ani podżegania do przemocy, jest nie tylko niesprawiedliwe, ale także nieludzkie. Jako chrześcijanie i tak jak ludzie jesteśmy oburzeni takim okrucieństwem.
4. Kryminalne prześladowania za „obrażanie uczuć wierzących” kultywują mściwe uczucia u wierzących i przedstawiają chrześcijaństwo nie jako religię miłosierdzia, ale jako agresywny kult.
W oparciu o te rozważania domagamy się zniesienia art. 148 kodeksu karnego w jego nowoczesnej wersji. Uważamy, że roszczenia dotyczące obraźliwych uczuć nie powinny być w ogóle brane pod uwagę w wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych.
My, chrześcijanie, nie potrzebujemy ochrony państwa przed ludźmi, którzy wyrażają poglądy antyreligijne.
Podpisy inicjatorów petycji: Maria Ryabikova, Elena Sannikova, Daria Maslennikova, Tatyana Kozak
W pelni sie pod[isuje pod listem. Dziekuje
Obecne państwo polskie jest jak najbardziej… „Teokracja (gr. theokratía, od theós – bóg, krátos – władza) – doktryna polityczna, według której władzę w państwie sprawuje kapłan lub kapłani i w której duchowni decydują o sprawach cywilnych i religijnych.”
Przesłanie listu OK, ale jego siłę perswazyjną stępiają podpisy osób zaangażowanych politycznie, które w sposób uprawniony można podejrzewać, że podpiszą każdą sprawiedliwą i niesprawiedliwą krytykę szeroko pojętej prawicy politycznej i kościelnej (np. osoby ze środowiska Gazety Wyborczej). Czy jest grupa katolików sympatyzująca dziś lub do niedawna z PiS, albo krytycznie nastawiona do III RP, która mogłaby podpisać się pod apelem o umiar Kościoła w korzystaniu z przychylności nastręczających się polityków? Myślę, że jest, tylko oni nie podpiszą się pod jednym listem z osobami, których mogą podejrzewać o instrumentalne wykorzystywanie takich błędów jak zatrzymanie p.Podleśnej do dyskredytowania całości Kościoła. Myślę, ze gdyby inicjatorzy listu wymieniliby jednych na drugich, biskupi bardziej liczyliby się z tym stanowiskiem.
„Religia jest dla ludzi mądrych, a nie dla maskowania głupoty” (ks.prof. J.Tischner)
PiS robi z Polski państwo wyznaniowe. Niedługo Policja będzie ścigać osoby całujące się na ulicy. Oczekiwałbym jasnego stanowiska Kościoła w tej sprawie. Jednak myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.
Czy wy sygnotariusze nie próbujecie wbić szpili między katolików a psełdo katolików,obraz MB nie jest obiektem którym można oklejać ściany i pojemniki na odpady,ta kobieta chce się bawić w tapeciare niech użyje innego zdjęcia.
Podpisuje ten list: Jedrzej Bukowski, Francja
Takie głosy są zawsze bardzo potrzebne. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :),
Mówi się wiele o szacunku do osób LGBT, a w Państwie jest coraz większe przyzwolenie na obrażanie katolików. Lewica jest odważna, ale zobaczymy, czy jeśli obywatelka Podleśna dostanie karę, odwagi pozostanie dużo. Policja zadziałała kompetentnie i miejmy nadzieję na sprawną pracę prokuratury i sądów w tej sprawie.
Naprawdę ci wszyscy sygnatariusze są na tyle głupi, żeby nie umieć rozróżnić wielobarwnej tęczy od tej konkretnej, sześciokolorowej, będącej międzynarodowym symbolem LG BT??? Ludzie, co z wami, plują wam w twarz, a wy mówicie, że to deszcz pada??? Jest to jawna prowokacja, a wy zamiast bronić Kościoła stajecie w jednym szeregu z jego wrogami. Ośmieszacie się taką naiwną interpretacją. Napiszcie zgodnie z prawdą, że na reprodukcji obrazu jasnogórskiego zostały umieszczone symbole LGBT i dalej przeprowadźcie swoją argumentację czy powinno to być penalizowane czy też nie. Ale nie rozpoczynajcie wywodu od fałszywych przesłanek, ponieważ dalsza cześć listu traci całkowicie na znaczeniu. Dla pseudointeligentnych naiwnych wyjaśnienia odnośnie tęczy LG BT: https://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99czowa_flaga_(ruch_LG BT)
Tak jak inni – po prostu dziękuję !
Istnieje całkiem ciekawe opowiadanie lgbt (katolickie!), które podobnie jak ten obraz balansuje na granicy. „Siódmy kolor tęczy” dostępny pod adresem: https://docer.pl/doc/-xx5vs88#xx5vs88
Również zgadzam się z Autorami listu i bardzo dziękuję.
Skompromitowaliście się państwo totalnie! To ma być inteligencja i przedstawiciele KIK-u??? Nie odróżniacie tęczy biblijnej od symbolu LGBTitd. Czytaliście choćby stanowisko Żydów polskich? A o bluźnierczym charakterze przesądziły słowa prymasa. Kiedy przeprosicie za swój błąd? To właśnie wasza postawa jest wielkim niebezpieczeństwem dla sacrum i religii, to właśnie wy czynicie z niej ideologię, chcecie pouczać pasterzy, których powinniście słuchać. Wróćcie z waszego odrealnionego intelektualnego zachwytu nad własnym egoizmem do realiów życia, Ewangelii i Prawdy, którą jest Jezus Chrystus. Zapraszam do udziału w nabożeństwach ekspiacyjnych na Jasnej Górze.
Właśnie Jasna Góra! Jeśli przemalowanie aureoli to bluźnierstwo, to dlaczego otwarte nawoływanie na Jasnej Górze do łamania piątego przykazania przez organizacja polityczną („Śmierć wrogom Ojczyzny”) nie jest bluźnierstwem?
Proszę o wytłumaczenie mi tego.
Drugie pytanie. Czy jesteś pewien, że Matka Boska życzyłaby sobie, aby władza państwowa prześladowała ludzi z powodu przemalowania jej aureoli?
jezus i jego matka byliby ostatnimi, którzy by kogokolwiek ścigali z powodu przemalowania aureoli. wielkim niebezpieczeństwem dla katolicyzmu jest fanatyzm i ściganie innych wierzących za to, że nie wierzą identycznie. a wśród ludzi lgbt są wierzący. tęczowa aureola jest dla nich symbolem, że też są chcianymi bożymi dziećmi. odmawianie im tego jest bluźnierstwem i profanacją.
Treść listu trafia w sedno problemu. Dziękuję!
Dziwię się, że do tej pory Episkopat nie zaprotestował przeciwko represjom wobec Pani Podleśnej.
Czy środowisko KIKu i Węźi nie pamięta nauki Jana Pawła II . Czemu macie tak dużo tolerancji dla zboczeń i dewiacji a tak mało dla Kościoła Katolickiego.Kiedyś za tzw. komuny czytałem Wasze pismo . Nie ze wszystkim się zgadzałem a dziś wstyd by mi było kupić waszą Więż. A swoją drogą czemu polemiści nie macie tyle odwagi cywilnej by podpisać się własnym nazwiskiem i imieniem. Bolesław Grabowski
Czemu pokazujecie na Waszych stronach niby katolickich ten bluźnierczy obraz …z aureolą dewiantów seksualnych. Bolesław Grabowski
Pan Białek z Kielc twierdzi, że to dopuszczalne- wiadomo artyści mogą dużo, ale….czy to pamiętacie? Jak sprawa ociera się o naszych Starszych Braci, to pan Białek pokazuje mądrość Kalego” – „Bulwersująca sesja fotograficzna na cmentarzu żydowskim w Chęcinach. Półnaga modelka pozowała na tle macew. – Zdjęcia miały zwrócić uwagę na zaniedbanie tego miejsca – tłumaczy fotograf. – Znieważono miejsce pochówku. Zabrakło dobrego smaku i przyzwoitości – komentuje Bogdan Białek
O sprawie poinformował nas Krzysztof Bielawski, który prowadzi stronę internetową o cmentarzach żydowskich. – Wykorzystywanie cmentarzy jako pleneru do tego typu zdjęć uważam za skandaliczne i świadczące o kompletnej bezmyślności oraz braku wrażliwości – napisał do „Gazety”.
Zdjęcie zrobił kielecki fotograf Łukasz Szczygielski. Jest na nim półnaga modelka pozująca na tle macew na kirkucie w Chęcinach. Piersi, między którymi wisi krzyż, zakrywa rękami. Fotograf to i inne zdjęcia z sesji zamieścił na swoim profilu na Facebooku.
– Wybór pleneru był przypadkowy. Wybrałem kirkut jako jedno z wielu zapomnianych miejsc. Długo przygotowywaliśmy się do tej sesji – opowiada Szczygielski.
Nie zgadza się jednak ze stwierdzeniem, że w ten sposób chciał wywołać skandal. – Chciałem zwrócić uwagę na zaniedbanie tego miejsca. Kirkut jest zapomniany. Od czasu do czasu zajmują się nim tylko dzieci ze szkoły podstawowej. Założenie było takie, żeby środowiska, które za niego odpowiadają, zainteresowały się tym, co się tam dzieje, i zaopiekowały się kirkutem – wyjaśnia Szczygielski.
W takie argumenty nie wierzy Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego. – To nieudana prowokacja, bo ona też kieruje się jakimiś regułami. Tym bardziej że w komentarzu pod zdjęciem nie było słowa o kirkucie. W tym zdjęciu nie ma empatii i współczucia. To próba zwrócenia uwagi tylko na siebie, a nie na zaniedbany kirkut. Komuś zabrakło dobrego smaku i wrażliwości. Doszło do znieważenia miejsca pochówku – komentuje Białek.
Ten manifest niewierzących katolików to wielka rana zadana Kościołowi… W takich chwilach Bóg płacze…
Szymonie, Kościół to wspólnota wszystkich wiernych, a nie tylko grupa fundamentalistów, którzy wbrew Ewangelii chce sprawować doczesną władzę nad współobywatelami dyktując im, co im wolno, a czego nie.
ROSYJSCY CHRZEŚCIJANIE,
ŻĄDAJĄ ZNIESIENIA ARTYKUŁU 196 KODEKSU KARNEGO O OBRAZIE UCZUĆ RELIGIJNYCH
(petycja i zbieranie podpisów)
My, chrześcijanie różnych wyznań, uważamy, że praktyka prześladowań za „obrażanie uczuć wierzących” powinna zostać zniesiona jako nielegalna, nieludzka i dyskredytująca chrześcijaństwo w Rosji.
1. Nie ma nawet przybliżonej definicji „uczuć wierzących”, dlatego absolutnie niemożliwe jest osądzenie zniewag. Ponadto chrześcijańskie uczucia są miłością i miłosierdziem, a nie pragnieniem zemsty.
2. Nadmierna ochrona Cerkwi przez państwo jest niedopuszczalna i nielegalna, ponieważ Federacja Rosyjska jest państwem świeckim. Ponadto ta kuratela prowadzi do tego, że religia jest często wykorzystywana jako zasłona dla politycznych oszustw i imperialnych ambicji.
3. Skazywanie na więzienie za słowa, które ponadto nie zawierają żadnych gróźb ani podżegania do przemocy, jest nie tylko niesprawiedliwe, ale także nieludzkie. Jako chrześcijanie i po prostu jako ludzie, jesteśmy oburzeni takim okrucieństwem.
4. Kryminalne prześladowania za „obrażanie uczuć wierzących” kultywują mściwe uczucia u wierzących i przedstawiają chrześcijaństwo nie jako religię miłosierdzia, ale jako agresywny kult.
W oparciu o te argumenty domagamy się zniesienia art. 148 kodeksu karnego w jego obecnej wersji. Uważamy, że roszczenia dotyczące obrażania uczuć nie powinny być w ogóle brane pod uwagę w sprawach karnych. Domagamy się również przeglądu i zakończenia spraw karnych wszczętych przez donosy o „obrażaniu uczuć wierzących” lub związanych z publikacjami antyreligijnymi.
My, chrześcijanie, nie potrzebujemy ochrony państwa przed ludźmi, którzy wyrażają poglądy antyreligijne.
Podpisane:
Maria Riabikowa, Elena Sannikowa, Daria Masliennikowa, Tatiana Kozak