Promocja

Jesień 2024, nr 3

Zamów

Między feudalizmem a personalizmem: jaka praca w Polsce?

Od lewej: posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka, prezes Naczelnej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski, dyrektor generalna Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Katarzyna Jakimowicz, przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG Konrad Ciesiołkiewicz; podczas debaty „Między feudalizmem a personalizmem”, poświęconej kondycji pracy w Polsce. Fot. Komitet Dialogu Społecznego KIG

Mobbing, folwarczne formy zarządzania, stres oraz słabość instytucji państwowych i regulacji prawnych dominują w medialnym obrazie pracy w Polsce – wynika z raportu Komitetu Dialogu Społecznego KIG, zaprezentowanego podczas debaty „Między feudalizmem a personalizmem” w Warszawie.

Debata „Między feudalizmem a personalizmem”, poświęcona jakości pracy i relacji pracowniczych w Polsce, odbyła się w czwartek 18 kwietnia. Wzięli w niej udział decydenci, urzędnicy, pracownicy, pracodawcy i eksperci rynku pracy. Organizatorzy to dziennik „Polska Times” oraz Komitet Dialogu Społecznego Krajowej Izby Gospodarczej. Inspiracją do rozmowy była wydana przez Laboratorium „Więzi” publikacja „Zarządzanie z ludzką twarzą”, która proponuje praktyczne zastosowanie personalizmu jako narzędzia na rzecz tworzenia bardziej przyjaznego środowiska pracy.

– Czeka nas rewolucja w modelach zarządzania instytucji publicznych, wymusi to na nas nowe pokolenie – prognozował podczas debaty prezes Najwyższej Izby Kontroli i były minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Jak mówił, w stosunku do sektora prywatnego instytucje publiczne charakteryzuje większa hierarchiczność relacji pracowniczych. – Widać to w większym stopniu w administracji rządowej niż samorządowej. W zarządzaniu instytucjami publicznymi coraz częściej używa się jednak bardziej nowoczesnych metod zarządzania – zauważył. Przestrzegał przed autorytarnym sposobem zarządzania, gdyż wiąże się z nim m.in. większa rotacji w miejscu pracy.

Praca jest miejscem treningu społecznego i może być miejscem treningu obywatelskiego lub antyobywatelskiego – w zależności od tego, jaką rzeczywistość pracy stworzymy

Sposób zarządzania NIK jeszcze kilka lat temu jego prezes określił jako „silosowy”, dziś w instytucji dominuje podejście projektowe, dzięki któremu „mamy większą możliwość kontroli jakości instytucji. Pracownicy, który wykonują kontrole starannie i terminowo są wynagradzani”. Były minister sprawiedliwości dodał też, że jeszcze kilka lat temu na jedno miejsce pracy w jego instytucji aplikowało kilkuset kandydatów, obecnie liczba ta spadła około dziesięciokrotnie. – To szokujące – ocenił.

Na wzrastający problem mobbingu w pracy zwróciła uwagę Katarzyna Jakimowicz, dyrektor generalna Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Właśnie mobbing, folwarczne formy zarządzania, stres oraz słabość instytucji państwowych i regulacji prawnych dominują w medialnym obrazie pracy w Polsce – wynika z zaprezentowanego podczas debaty raportu Komitetu Dialogu Społecznego KIG.

Katarzyna Jakimowicz mówiła także o problemach wynikających ze zdezaktualizowanego i niekorzystnego dla pracowników porządku prawnego. – Prawo pracy jest absolutnie niedostosowane do dzisiejszej rzeczywistości, bazujemy na regulacjach z lat 70. Brakuje nowych kodeksów indywidualnego i zbiorowego prawa pracy. Obserwujemy stały problem z umowami cywilnoprawnymi, zastępującymi normalną formę zatrudnienia. Dotyczy to również nadużywanego samozatrudnienia, które osłabia pozycję pracownika w stosunku do pracodawcy – tłumaczyła.

Dyrektor generalna Biura Rzecznika Praw Obywatelskich zwróciła także uwagę na złą politykę państwa polskiego w stosunku do migrantów. Sytuacja demograficzna Polski, niekorzystne trendy geopolityczne oraz ksenofobiczna narracja, którą proponuje dziś rząd, mogą doprowadzić do zapaści na rynku pracy. Już dziś widać w nim pewne luki.

Potrzeba tworzyć etos biznesu, w którym zyski są skutkiem pierwszorzędnego celu, jakim jest służba światu

Ekspert rynku pracy Łukasz Komuda wskazał na konieczność czytania sytuacji na rynku pracy z perspektywy twardych wskaźników i prawnych regulacji, jak również z uwzględnieniem czynników miękkich, specyficznych dla danego kraju i wynikających z jego tradycji, historii, a także procesu socjalizacji obywateli. Redaktor naczelny portalu RynekPracy.org zwrócił uwagę na szokujące dane z raportu Państwowej Inspekcji Pracy za rok 2017. – W raporcie PIP za 2017 r. czytamy, że inspekcja pracy najczęściej wykrywa nieprawidłowości związane z kwestiami bezpieczeństwa w miejscu pracy, na niemal 90 tysięcy kontroli dostrzeżono łącznie 68 tysięcy wykroczeń. Z perspektywy pracowników biurowych może to się wydawać abstrakcyjne, ale w tysiącach wypadków w miejscach pracy w 2017 roku około 400 osób straciło życie, a jeszcze więcej poniosło poważny uszczerbek na zdrowiu. Aż 86 proc. placów budowy wykazywało nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa – mówił analityk.

Komuda zwrócił także uwagę, że wśród skarg do PIP najwięcej dotyczy nieprawidłowości w wypłacaniu wynagrodzeń, a kilkanaście procent – niemożności podpisania umowy z pracodawcą. – Za ostatni kwartał 25 proc. ankietowanych w badaniu firmy Randstad deklarowało zmianę pracy w ostatnim półroczu. Polska jest pod tym względem od lat europejskim liderem – ostrzegał ekspert.

– Państwowa Inspekcja Pracy stałą się w ostatnim czasie bardzo polityczną instytucją, przydałyby się jej zmiany ustawowe – powiedziała posłanka na Sejm Izabela Katarzyna Mrzygłocka, wieloletnia przewodnicząca Rady Ochrony Pracy. – Trzeba pamiętać, że człowiek jest kapitałem i nie należy postrzegać go tylko przez pryzmat wynagrodzenia. W pracy ważna jest także godność, dyskusja, informacja. Jeżeli człowiek identyfikuje się z zakładem pracy, to lepiej pracuje, a relacje między poszczególnymi pracownikami – a także między pracownikami a pracodawcą – są zdecydowanie lepsze. Te wartości są generalnie niezmierzalne – zauważyła posłanka z Wałbrzycha.

Wesprzyj Więź

Artur Nowak Gocławski, prezes ANG Spółdzielni – pierwszej w Polsce firmie branży finansowej, której właścicielami są w 100 procentach pracownicy – oraz twórca projektu Nienieodpowiedzialni, mówił z kolei o dominującym modelu biznesowym, który nastawiony jest na maksymalizację zysków. – W tym modelu nie ma miejsca na mówienie o godności człowieka. Widać to nawet po tym, jak mówimy o pracownikach. Sformułowanie „zasoby ludzkie” sugeruje traktowanie pracowników jako pewnej masy – zaznaczył przedsiębiorca. Wyraził potrzebę tworzenia etosu biznesu, w którym zyski są skutkiem pierwszorzędnego celu, jakim jest służba światu.

Z perspektywy pracowników biurowych może to się wydawać abstrakcyjne, ale w tysiącach wypadków w miejscach pracy w 2017 roku około 400 osób straciło życie, a jeszcze więcej poniosło poważny uszczerbek na zdrowiu

Inicjator okrągłego stołu poświęconego kondycji pracy w Polsce Konrad Ciesiołkiewicz – przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego KIG i członek zespołu Laboratorium „Więzi” – mówił o tym, jak istotna jest rola pracy w naszym życiu. – Praca jest miejscem treningu społecznego i może być miejscem treningu obywatelskiego lub antyobywatelskiego – w zależności od tego, jaką rzeczywistość pracy stworzymy. Rzeczywistość ta podlega ciągłym przemianom, rośnie problem nadużyć w miejscu pracy, takich jak mobbing i dyskryminacja. Jesteśmy w Polsce niechlubnymi liderami pod względem odczuwanego stresu w środowisku pracy, a w ostatnim czasie o 70 proc. wzrosła liczba zwolnień branych z powodu dysfunkcji psychicznych – wyjaśniał Ciesiołkiewicz.

W dalszej części debaty jej uczestnicy dyskutowali o szczegółowych kwestiach związanych z sytuacją na rynku pracy oraz odnosili się do fatalnego obrazu relacji pracowniczych w Polsce, który zarysował raport Komitetu Dialogu Społecznego KIG.

Podziel się

Wiadomość