Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pomaga syryjskim uchodźcom przetrwać zimę.
Dystrykt Akkar, jeden z najbiedniejszych regionów Libanu, położony tuż obok granicy z Syrią, stał się domem dla ponad stu tysięcy syryjskich uchodźców. Ponad 100 tysięcy ludzi jest zarejestrowanych, wielu przebywa tu nieformalnie. Zmagają się nie tylko z wojenną traumą, ale też z życiem na wygnaniu, które przypomina raczej wegetację. Teraz poradzić muszą sobie z kolejnym niebezpieczeństwem – zimą.
Zimne, zawilgocone i rozpadające się namioty, w których mieszkają syryjscy uchodźcy w Libanie, trudno w zimowych miesiącach nazwać nawet namiastką domu. Życie w nich jest wręcz niebezpieczne. Każda noc spędzona na wychłodzonej podłodze, od której izoluje tylko cienka gąbka zastępująca łóżko to katorga.
Zadaniem Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej jest zapewnienie bezpiecznej zimy dla uchodźców poprzez naprawienie ich namiotów. Fundacja zbiera pieniądze na materiały – belki i plastikowe płachty, które pozwolą przygotować namioty na niskie temperatury i śnieg.
„Pogody nie zmienimy, ale uczynimy ją mniej uciążliwą: zabezpieczając namioty przed chłodem. Brak pomocy w najzimniejszych miesiącach to dla syryjskich uchodźców wyrok. Dlatego Wasza pomoc jest tu niezbędna” – czytamy na stronie akcji.
Pomóc może każdy poprzez bezpośrednie wpłaty na konto fundacji: 61 1140 1010 0000 5228 6800 1003 z dopiskiem „Zima” lub poprzez udział w internetowej zbiórce pieniędzy.
Do Libanu dotarło już niemal 300 czapek i szalików, zrobionych własnoręcznie przez panią Annę i jej sześć koleżanek, seniorek z Gdańska. Do tego grona dołączy Czesław Mozil, który przekaże 100 czapek. Muzyk nagrał także specjalną świąteczną piosenkę:
PCPM, DJ