Głupota ma się dobrze i to nie jest nowość. Swoje pozytywne strony potrafi nawet przekonująco objaśnić. Ma charakter epidemiczny: namnaża się jak pleśń na wilgotnej ścianie. Czy może być winą, występkiem, grzechem?
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” jesień 2024. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Niedawno byliśmy w Polsce świadkami gorącej dyskusji dotyczącej tzw. listy lektur obowiązkowych w szkołach. Fundacja Stocznia, w której pracuję, zorganizowała nawet na wiosnę tego roku specjalne otwarte wysłuchanie publiczne, w którym każdy mógł zabrać w tej sprawie głos (zrobiliśmy to, bo MEN tego nie zrobił – wspominam o tym w nawiązaniu do poprzedniego felietonu).
Warto wiedzieć, że do Ministerstwa Edukacji Narodowej spłynęło drogą elektroniczną ponad 11 tys. uwag dotyczących listy lektur. Nie bez kłopotu udało mi się je uzyskać. Ich analiza jest bardzo pouczająca, ale na potrzeby felietonu mogę powiedzieć, że kwestia obecności na niej Pana Tadeusza pojawiła się w ok. 1400 wypowiedziach. Dziesięciokrotnie częściej domagano się pozostawienia go na liście lektur niż usunięcia albo ograniczenia. Ostatecznie Pan Tadeusz może być czytany w całości lub we fragmentach, a decyzje o tym, które to miałyby być fragmenty, należą do nauczyciela.
Próbowałem sobie przypomnieć omawianie tej lektury podczas własnej edukacji w warszawskim liceum na początku lat 80. Z jakichś powodów nie mniej niż Inwokacja utkwił mi w głowie fragment, w którym Maciek nad Maćkami trzykrotnie (no właśnie!) wykrzykuje: „Głupi!”. Nie trzeba mi dwa razy powtarzać, gdy nadarzy się jakaś potrójność – wszak piszę tu i plotę sobie „trzy po trzy”…
Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń
Pakiet Druk+Cyfra
-
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
z bezpłatną dostawą w Polsce - 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.
Pakiet cyfrowy
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
- Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
w trakcie trwania prenumeraty)
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” jesień 2024