Zima 2025, nr 4

Zamów

Okręt, samolot, zamek

Jerzy Sosnowski. Fot. Więź

Zasypianie wymaga pewnych zabiegów na sobie samym. Są oczywiście wśród nas szczęśliwcy, którzy mają tzw. melodię do spania. Jednak większość z nas ma swoje specjalne rytuały przedsenne, a także pewne szczególne wyobrażenia, odpowiedniki bajek na dobranoc z dzieciństwa.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 jako felieton z cyklu „Na progu”. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.

W pewnym wieku – cóż za elegancki eufemizm na początek! – zaczyna się określać terminem „niedawno” czas nienormalnie długi. W dzieciństwie „niedawno” to najdalej przedwczoraj, potem niedawno obejmuje rozsądnie kilka lat. Tymczasem znajomemu nauczycielowi, mojemu rówieśnikowi, wyrwało się na lekcji zdanie o niedawno nakręconym filmie Terminator – który powstał, przypomnijmy, w roku 1984, a zatem 41 lat temu, dobre ćwierć wieku przed narodzinami słuchających go uczniów.

Łapię się oczywiście na tym samym i skłonny jestem sądzić, że to zjawisko powszechne (niespecjalnie mnie to pociesza). Pamiętam, jak w 1981 r. byłem świadkiem rozmowy dwojga ówczesnych emerytów, którzy narzekali na muzykę młodzieżową. Po zarzucie, że to okropny hałas, przeszli do szczegółów – i okazało się, że zwłaszcza drażni ich dźwięk saksofonów. Mnie rock, bo o nim mówili, kojarzył się wyłącznie z brzmieniem gitar elektrycznych i dopiero po latach uświadomiłem sobie, że starsi państwo odwoływali się do tego, jak prezentowała się „muzyka mocnego uderzenia” przed brytyjską inwazją zespołów gitarowych, czyli mniej więcej przed rokiem 1964.

Jako dziewiętnastolatek patrzyłem na nich jak na parę zagubionych w czasie zombie, podczas gdy ów rok 1964 był raptem 17 lat wcześniej. Kto z zacnych Czytelników „Więzi” traktuje nagrania sprzed 17 lat, czyli z roku 2008, jak zapomniane dźwięki dinozaurów?

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Od nowego roku cena prenumeraty wzrośnie do 139,32 zł

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Ceny pakietów cyfrowych w 2026 r. bez zmian.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 jako felieton z cyklu „Na progu”.

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.