Czego nauczyłem się od profesora? Pewnie dystansu do samego siebie – to na pewno, gdyż Władysław Stróżewski, ktoś o tak wielkim dorobku, potrafił powiedzieć, że nie pamięta, o czym była jego magisterka na KUL, bo ją myszy zjadły.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.
Pospiesznie rozstawiam dekoracje w moim teatrze wspomnień, bo nadchodzi profesor, a on nie może przecież brodzić w aseptycznych i bezbarwnych nurtach abstrakcyjnych idei. Zdążę, bo to niespieszny przechodzień, o ile dobrze pamiętam, zawsze lekko spóźniony na tramwaj.
Miejsce? Kraków. Czas? Przed renowacją – to ważne, bo podobno teraz miasto straciło potężny kawał duszy i ściąga na siebie recenzje podobne do tej żmijowatej, autorstwa pewnej angielskiej damy z opowiadania Sebalda, która oglądając swój zabytkowy dom w nowej szacie, rzuciła: „Och, jaki ładny! Wygląda teraz jak nowy gołębnik”.
Osoby? Dużo ich. Króluje Tischner. W swojej granatowej wiatrówko-szwedce, gdy inni siedzą za prezydialnym stołem, on bierze mikrofon do ręki, niczym doświadczony frontman wychodzi na proscenium i czaruje. Profesor grzecznie siedzi, zresztą wygląda na kogoś, komu wszystko jedno, gdzie siedzi lub stoi, ale słucha bardzo uważnie i nagle woła do Tischnera: „Józek, tobie się kompletnie kategorie pomyliły!”. Trzeba było mieć odwagę i ogromną wiedzę, żeby tak „Józka” skorygować.
Odwiedza Kraków też Stefan Swieżawski, zawsze z żoną Maryś, która siedzi obok niego na wykładach. A mnie ten zwyczaj nieodłącznie kojarzy się z małżeństwem Nabokowów, inną znaną parą papużek nierozłączek.
Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń
Pakiet Druk+Cyfra
-
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
z bezpłatną dostawą w Polsce - 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)
- 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.
Od nowego roku cena prenumeraty wzrośnie do 139,32 zł
Pakiet cyfrowy
- Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
- Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
w trakcie trwania prenumeraty)
Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.
Ceny pakietów cyfrowych w 2026 r. bez zmian.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2025 jako felieton z cyklu „Jakotakość”.








