
Może czasem dobrze byłoby się zatrzymać i zainteresować sobą?
Edytorial do tygodnika „Więź co Tydzień” z 20 listopada 2025:
I ja wpadałem w tę pułapkę: chcąc zrzucić kilka zbędnych kilogramów, obsesyjnie liczyłem kalorie, nie dojadałem, albo jadłem za rzadko, a w efekcie zbyt kompulsywnie.
WIĘŹ – łączymy w czasach chaosu
Więź.pl to pogłębiona publicystyka, oryginalne śledztwa dziennikarskie i nieoczywiste podcasty – wszystko za darmo! Tu znajdziesz lifestyle myślący, przestrzeń dialogu, personalistyczną wrażliwość i opcję na rzecz skrzywdzonych.
Czytam – WIĘŹ jestem. Czytam – więc wspieram
Oczywiście wynikało to z silnych emocji, z braku umiejętnego zarządzania nimi i zaopiekowania się sobą. Napięty tydzień w pracy, chcę ze wszystkim zdążyć? W ciągu dnia nie mam czasu zjeść, wieczorem zatem zamówię pizzę. Dziewczyna dała mi kosza? Wieczorem pizza. Trudne rozmowy z krewnymi? Pizza na koniec dnia. I tak w kółko.
Dopiero z czasem zrozumiałem, że chyba nie tędy droga. Że drogą jest praca nad zdrowym podejściem do jedzenia. Zdrowym, czyli takim, w którym rozumiem, skąd wynika u mnie teraz potrzeba jedzenia. Zdrowym, czyli takim, w którym jest miejsce właściwie na wszystko: i na niskokaloryczne posiłki, i na pizzę z kolegami.
Więź.pl to personalistyczne spojrzenie na wiarę, kulturę, społeczeństwo i politykę.
Cenisz naszą publicystykę? Potrzebujemy Twojego wsparcia, by kontynuować i rozwijać nasze działania.
Wesprzyj nas dobrowolną darowizną:
O tym, że w temacie żywienia potrzebujemy całościowego podejścia do człowieka i uważności, mówi psychodietetyczka Joanna Kucharska w rozmowie z Kacprem Mojsą. Jej zdaniem „tym, co może pomóc w budowaniu zdrowej relacji ze swoim ciałem i z jedzeniem, jest zrozumienie siebie”. Może czasem dobrze byłoby zatrzymać się, „zainteresować sobą, praktykować uważność wobec własnych emocji i potrzeb”?
Uważność, nie rygoryzm, obsesję czy przesadę. Uważność, innej ścieżki nie ma.
Przeczytaj również: Zdrowa relacja z jedzeniem rodzi się z uważności










