Zima 2024, nr 4

Zamów

Wujcowie niezłomni

Henryk Wujec. Goszyce 2014. Fot. Adam Walanus / adamwalanus.pl

13 grudnia 1981 r. Henryk został internowany w Gdańsku po posiedzeniu Komisji Krajowej „Solidarności”. Ludkę władze PRL również internowały, następnego dnia w ich mieszkaniu. Zwolniono ją dopiero w marcu i pozwolono powrócić do kilkuletniego syna.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2024. W wolnym dostępie można przeczytać jedynie jego fragment. W całości jest otwarty tylko dla prenumeratorów naszego pisma i osób z wykupionym pakietem cyfrowym. Subskrypcję można kupić TUTAJ.

Ludwika i Henryk Wujcowie należeli do najwytrwalszych i najbardziej znanych działaczy opozycji demokratycznej w PRL. Poznali się jako studenci fizyki na początku lat 60., ślub wzięli w 1970 r. Ludwika – przyjaciele mówili: Ludka – uczyła w szkole fizyki i matematyki do roku 1981, Henryk pracował w fabryce półprzewodników Tewa, a gdy za aktywność w KOR-ze został zwolniony, zatrudnienie znalazł w Polskim Komitecie Normalizacji Miar i Jakości.

Wesprzyj Więź

Oboje mieli potrzebę aktywności, poznawania świata, w którym żyją, i oddziaływania na bieg spraw toczących się dokoła, a przede wszystkim angażowania się po stronie krzywdzonych. Henryka, praktykującego katolika wywodzącego się z lubelskiej wsi, ta postawa prowadziła do zaangażowania w warszawskim Klubie Inteligencji Katolickiej już od 1962 r., a następnie do spotkania z Jackiem Kuroniem. Udostępniał Kuroniowi pokój przy ul. Koszykowej, gdzie mieszkał, na konspiracyjne zebrania, na których zaczęto dyskusje nad programem potem znanym jako List otwarty do partii.

Pełne zaangażowanie Wujców w działania opozycyjne zaczęło się latem 1976 r., kiedy organizowano pomoc dla represjonowanych robotników Ursusa i Radomia. Henryk po wyjściu z pracy jeździł do Ursusa z zasiłkami dla rodzin uwięzionych, wraz z nim do akcji włączyła się grupa członków Sekcji Kultury KIK. We wrześniu 1976 r. powstał jawny, choć nielegalny (według władz PRL) Komitet Obrony Robotników. Henryk działał jako jego, nierozpoznany przez bezpiekę, współpracownik skupiony na pomocy dla Ursusa.

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” zima 2024.

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.