Lato 2024, nr 2

Zamów

Arka Miłosza

Czesław Miłosz. Fot. Wikimedia Commons / na licencji CC

Twórczość Czesława Miłosza tworzy arkę, na której pokładzie mogą spotkać się ludzie odporni na pokusy świeckich utopii, a zarazem przeczuwający fałsz w spokoju wiary będącym „po prostu samozadowoleniem”; ci, którzy nie są i nie chcą być posiadaczami prawdy.

W 1973 r. w czasopiśmie „TriQuarterly”, wydawanym przez Northwestern University w Evanstone (Illinois) ukazał się po angielsku kilkustronicowy esej Czesława Miłosza pt. Shestov or The Purity of Despair, umieszczony potem w zbiorze Emperor of the Earth. Modes of Eccentric Vision (Berkeley 1977). Esej ów, w autorskim przekładzie, opublikowany został po polsku w 1979 r. na łamach „Zapisu”, a sześć lat później autor włączył go do książki Zaczynając od moich ulic, wydanej przez paryską „Kulturę”. Chyba nie wiedząc o tej decyzji, podziemna oficyna CDN umieściła równocześnie ten sam tekst w tomie Poszukiwania. Wybór publicystyki rozproszonej, dostępnym w kraju (w tej mierze, rzecz jasna, w jakiej publikacje drugoobiegowe dostępne były).

Opowiadam szczegółowo o dziejach tego niewielkiego szkicu, bo do końca dekady lat osiemdziesiątych Szestowa albo czystość rozpaczy czytało się – z przejęciem – z książki wymienionej tu jako ostatnia: w porównaniu z innymi wydawnictwami bezdebitowymi porządnie zszytej i opatrzonej w rzetelną notę bibliograficzną, a przecież, jak to w takich wydawnictwach, wydrukowanej na brzydkim, grubym papierze, gęsto, czcionką maszynową. Przy całej niewygodzie dawało to czytelnikowi poczucie wtajemniczenia, obcowania z treściami dla wybranych, poza wiedzą powszechną.

Wesprzyj Więź.pl
Wesprzyj Więź

Zresztą owo wrażenie nie stanowiło koniecznie zupełnej iluzji: właśnie chyba przy lekturze Poszukiwań zaczęło do mnie docierać, że ten Miłosz, jakiego sobie dotąd wyobrażałem, szeroko znany po Noblu Miłosz-moralista, autor kilku linijek zamieszczonych na gdańskim pomniku Poległych Stoczniowców (Który skrzywdziłeś…), a przede wszystkim autor Zniewolonego umysłu, to pałuba, sylwetka karykaturalnie zniekształcona. Wiem, że przyznaję się w ten sposób do ignorancji po latach komicznej, ale denerwuje mnie zmitologizowany obraz przeszłości, w myśl którego wszyscy znali kolejne numery „Kultury” i nikt na wieść o nagrodzie Akademii dla Miłosza nie zapytał, kto to jest.

Było inaczej: wiedza o literaturze emigracyjnej i podziemnej przedzierała się do naszej, peerelowskiej świadomości powoli, z trudnościami, nie tylko zresztą policyjnej natury, bo żeby dotrzeć do „źle obecnych” tekstów, trzeba było jeszcze nabrać przekonania o ich doniosłości. Co do mnie, w połowie lat osiemdziesiątych studiowałem zawzięcie późnych młodopolan – Tadeusza Micińskiego, Romana Jaworskiego, Marię Grossek-Korycką – w błędnym, ale silnym przeświadczeniu, że w teraźniejszości wszyscy niereżimowi pisarze zajmują się wyłącznie krytyką komunizmu, tak już oczywistą, że jałową.

Filozofia wyrastająca z doświadczenia tragedii

Wykup prenumeratę „Więzi”
i czytaj bez ograniczeń

Pakiet Druk+Cyfra

    • 4 drukowane numery kwartalnika „Więź”
      z bezpłatną dostawą w Polsce
    • 4 numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf (do pobrania w trakcie trwania prenumeraty)
    • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: prenumerata@wiez.pl.

Pakiet cyfrowy

  • Pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl (od momentu zakupu) przez 90 lub 365 dni
  • Kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok (do pobrania
    w trakcie trwania prenumeraty)

Wesprzyj dodatkowo „Więź” – wybierz prenumeratę sponsorską.

Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2024

Podziel się

Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.