Nie wystarczy stwierdzić, że Miłosz „wielkim poetą był”. Ważniejsze staje się pytanie: jaki Miłosz? A może jeszcze istotniejsze będzie pytanie intymne: jaki Miłosz jest ważny dla mnie?
W jednym ze swoich późnych wierszy Czesław Miłosz tak opisuje „śmierć poety”: „Zatrzasnęły się za nim wrota gramatyki. / Teraz szukajcie go w gajach i puszczach słownika”. Od momentu, gdy za autorem tych słów „zatrzasnęły się wrota gramatyki”, mija dwadzieścia lat. Czy jego twórczość wciąż jeszcze rezonuje w polskiej kulturze?
Nie wystarczy stwierdzić, że Miłosz „wielkim poetą był”. Ważniejsze staje się pytanie: jaki Miłosz? A może jeszcze istotniejsze będzie pytanie intymne: jaki Miłosz jest ważny dla mnie? Niekoniecznie dla Polski i świata, a dla mnie osobiście?
Co z jego rozciągniętej na siedem dekad twórczości żyje w nas jako czytelnikach, co okazuje się świeże i ożywcze? Czy poezja Miłosza potrafi wytrzymywać konfrontacje z egzystencjalnymi bolączkami świata? Jest lustrem, w którym współczesny człowiek może się przejrzeć? Żywiołem wciąż nieokiełzanym, którego nie da się ujarzmić? A jeśli stała się skansenem fraz – może i pięknych, ale funkcjonujących obok realnego życia?
O określenie swojego osobistego stosunku do Czesława Miłosza i jego dorobku poprosiliśmy ludzi pióra: poetki i poetów, pisarki i pisarzy, badaczki i badaczy literatury; co chyba ważne: osoby z różnych pokoleń – urodzone w czasach, gdy Miłosz nawet nie marzył o Noblu, oraz mające w chwili jego śmierci raptem kilka bądź kilkanaście lat.
Autor Piosenki o końcu świata faktycznie żyje dziś w „gajach i puszczach słownika”? A może stanowi punkt odniesienia dla kolejnych parających się słowem? Punkt wcale niełatwy, wymagający, niejednoznaczny?
Tutaj głosy w ankiecie.
Tekst ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2024 jako część bloku tematycznego „Miłosz: żywioł czy skansen?”.
Pozostałe teksty bloku:
„Mój Miłosz. Ankieta”
Eliza Kącka, „Lukrowana piosenka. Miłosz poznaje Amerykę”
Jerzy Sosnowski, „Arka Miłosza”