Jesień 2024, nr 3

Zamów

Terlikowski: Granicą solidarności z pokrzywdzonymi jest w polskim Kościele kasa

Rekolekcje biskupów na Jasnej Górze, 21 listopada 2023. Fot. EpiskopatNews

Rewolucja kopernikańska w myśleniu o skrzywdzonych i ich miejscu w Kościele jest jeszcze przed nami – pisze Tomasz Terlikowski w „Tygodniku Powszechnym”.

W nowym numerze „Tygodnika Powszechnego” ukazał się tekst „Gra pozorów” Tomasza Terlikowskiego. Publicysta analizuje w nim podejście Kościoła katolickiego w Polsce do osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym przez księży.

Zdaniem Terlikowskiego „rewolucja kopernikańska w myśleniu o skrzywdzonych i ich miejscu w Kościele jest jeszcze przed nami”, a on jako 50-latek może już nie doczekać „realnej, pełnej zmiany już nie tylko struktur, ale mentalności”.

Co więcej, sami skrzywdzeni, których są „tysiące, a może dziesiątki tysięcy”, „nie widzą prawdziwej zmiany, bo wciąż jeszcze odbierają sygnał, że od nich, od ich cierpienia, ich bólu, ich złamanego życia bardziej liczy się dobre imię instytucji i jej interesy czy pamięć o wielkich polskiego Kościoła”.

Dlaczego zatem Kościół to jednocześnie jedyna instytucja w Polsce, która stworzyła struktury zgłaszania czy finansowania terapii? „Powody są przynajmniej dwa. Pierwszym jest wyraźny nacisk Stolicy Apostolskiej, która wymaga takich działań. Drugim powodem jest grupa zaangażowanych księży, osób świeckich, kanonistów, prawników, terapeutów i działaczy społecznych, którzy na różne sposoby angażują się w zmianę sytuacji” – czytamy. 

„Ta ogromna praca, za którą stoi – biorąc pod uwagę wielkość polskiego Kościoła – niewielka grupa ludzi, staje się jednak wygodną zasłoną dymną dla braku solidarności, jaki dotyka ogromną większość ludzi Kościoła hierarchicznego w Polsce” – zaznacza dziennikarz. „Istnienie i praca Fundacji Świętego Józefa pozwala zrzucić z siebie odpowiedzialność za pomoc osobom skrzywdzonym, a praca prymasa Polski jako Delegata KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży sprawia, że pozostali biskupi nie muszą robić nic” – dodaje.

Terlikowski zwraca też uwagę, że „granicą solidarności z pokrzywdzonymi jest w polskim Kościele nieodmiennie kasa. KEP od lat jednoznacznie sprzeciwia się wypłacaniu odszkodowań osobom skrzywdzonym i przekonuje, że diecezje nie mogą być odpowiedzialne za działania przestępców seksualnych w sutannach”. 

Wszystko to sprawia, że „mówienie o solidarności [ze skrzywdzonymi] wciąż jest bardziej apelem niż opisem rzeczywistości” – przyznaje autor tekstu.

Wesprzyj Więź

W ubiegłym tygodniu opublikowaliśmy tekst „Skrzywdzeni, czyli zniknięci” Zbigniewa Nosowskiego, redaktora naczelnego kwartalnika „Więź”, w którym stwierdzał on, że „deklaracje solidarności są puste, jeśli niezaspokojone pozostaje pragnienie sprawiedliwości wielu osób skrzywdzonych”.

Przeczytaj też: Nikt nie powinien błagać o sprawiedliwość w Kościele. Co widzi psychoterapeutka

DJ

Zranieni w Kościele

Podziel się

4
6
Wiadomość

5 stycznia 2024 r. wyłączyliśmy sekcję Komentarze pod tekstami portalu Więź.pl. Zapraszamy do dyskusji w naszych mediach społecznościowych.