Jesień 2024, nr 3

Zamów

Ks. Boniecki: Egzorcyzmy miały nam zastąpić wiarę w Boga

Ks. Adam Boniecki podczas gali Nagrody im. ks. Tischnera, listopad 2021. Fot. Adam Walanus / adamwalanus.pl

Pojęcie grzechu i moralnego zła niepostrzeżenie przesunęło się w sferę działań nieuniknionych, zaś oceny moralnej pozbawiliśmy sprawy doskonale mieszczące się w sferze ludzkiej woli – pisze w „Tygodniku Powszechnym” ks. Adam Boniecki.

Ks. Adam Boniecki odwołuje się w swoim najnowszym edytorialu w „Tygodniku Powszechnym” do dużego, okładkowego tekstu Macieja Müllera „Milcz i wyjdź z niego” o renesansie egzorcyzmów w Polsce.

Za szczególnie ważne duchowny uznaje wypowiedzi ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego, tłumaczącego w tekście, że „zła osobowego [diabelskiego] należy szukać pomiędzy dyktatorami wzniecającymi okrutne wojny, wśród twórców łagrów i obozów zagłady, pośród ludzi odpowiedzialnych za wytwarzanie i dystrybucję pornografii dziecięcej”.

„Sądzę – jeśli wolno tak napisać – że pojęcie grzechu i moralnego zła niepostrzeżenie przesunęło się w sferę albo wychodzącą poza granice wolności człowieka, albo w sferę działań nieuniknionych, zaś oceny moralnej pozbawiliśmy sprawy doskonale mieszczące się w sferze ludzkiej woli, dotyczące choćby miłości bliźniego, wiary i poskramiania egoizmu” – uważa ks. Boniecki.

Jego zdaniem „na poły magiczne praktyki egzorcyzmów miały nam zastąpić wiarę w Boga, jakby istniał wymóg jakiejś nieziemskiej bezgrzeszności przywracanej przez różnego rodzaju rytuały, jakby miały one nam (i naszym bliskim, np. dzieciom) na zasadzie magicznej przywracać stan pierwotnej niewinności”.

Wesprzyj Więź

Poza tym – jak zwraca uwagę marianin – „postęp nauki pozwala nam lepiej poznać, czy w ogóle poznać, mechanizmy naszego świata. Kiedyś na przykład wierzono, że to aniołowie poruszają planety. Doskonale pokazuje to ewolucję myślenia, także religijnego. Poruszanie z anielską pomocą znikło, choć aniołowie zostali. Z diabłem też tak będzie”.

Przeczytaj też: Jak mu na imię? Rozmowa o Złym

DJ

Podziel się

7
4
Wiadomość

Choć tekst skupia się na teologicznej krytyce egzorcyzmów, przy okazji rozmowy o nich warto wspomnieć o działalności Pawła Kostowskiego, który wykazuje patologie, nadużycia i totalny brak kontroli nad tym rejonem polskiego kościoła.

Egzorcyzmy w Polsce stały się zwyczajnie biznesem. Bodajże ks. Strzelczyk mówił, że dla wielu księży większą ambicją jest mianowanie na egzorcystę, niż na biskupa. Egzorcysta z jednej strony pozostaje praktycznie bez żadnej kontroli, z drugiej ma zagwarantowane wizyty po parafiach, gdzie na „rekolekcjach” może opowiadać najbardziej wymyślne historie.