Jesień 2024, nr 3

Zamów

Prof. de Barbaro: Kryzys wieku średniego? Może człowieka udoskonalić

Bogdan de Barbaro. Kraków, marzec 2018. Fot. Adam Walanus / adamwalanus.pl

Może dać mu wgląd w to, że dotąd szedł drogą mniej wartościową, niż jest w stanie iść – mówi „Kulturze Liberalnej” prof. Bogdan de Barbaro.

W „Kulturze Liberalnej” o kryzysie wieku średniego z prof. Bogdanem de Barbaro, psychiatrą i psychoterapeutką, rozmawia Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin.

De Barbaro zaznacza, że „w sprawie kryzysu wieku średniego nie ma jednego stanowiska czy jednej recepty. Bywa różnie. Rzadko się zdarza, by do gabinetu przyszedł pacjent i powiedział: «Proszę o pomoc, bo mam kryzys wieku średniego». Na ogół ludzie przychodzą z konkretnymi problemami, na przykład z kryzysem w małżeństwie, depresją, stanami lękowymi czy innymi objawami obniżającymi komfort życia. Kategorię «kryzys wieku średniego» można więc traktować jako zwrócenie uwagi na szczególny kontekst, kontekst egzystencjalny”.

„Jeśli uznamy, że życie jest swego rodzaju wędrówką przy zmieniającym się krajobrazie, to wędrowiec uznaje, że wybranie jednej drogi oznacza zarazem rezygnację z innej. Psychoterapeuta pomaga pacjentowi w nadaniu sensu przebytej już drodze i w konstruowaniu dalszej trasy” – czytamy.

Zdaniem psychiatry „dla kogoś, kto ma życzliwy stosunek do siebie samego, zmieniający się krajobraz nie będzie przeszkodą, tylko pewnego rodzaju źródłem wyzwań i zaciekawień. Krajobraz się zmienia, perspektywa się zmienia, refleksja się zmienia. Być może również – system wartości”. 

De Barbaro przyznaje, że „kryzys wieku średniego może być rozumiany jako zakwestionowanie dotychczasowego pomysłu na życie. Czy frustracja będzie dotyczyła dwudziestolatka, trzydziestolatka czy sześćdziesięciolatka, to jej wspólnym mianownikiem będzie odkrycie, że dotychczasowa droga już nie dostarcza satysfakcji, nie daje spełnienia, przestała mieć sens”. 

Wesprzyj Więź

„Taka pogłębiająca się świadomość, że trzeba zmienić sam projekt, trzeba iść inną drogą, może się pojawić nie tylko u osoby czterdziestokilkuletniej. Jeśli tak na to popatrzymy, to ten kryzys wieku – nazwijmy go umownie średnim – jest użyteczny, bo może człowieka udoskonalić, pogłębić. Może dać mu wgląd w to, że dotąd szedł drogą mniej wartościową, niż jest w stanie iść. W ten sposób taki kryzys może być rozwojowy” – podkreśla psychoterapeuta.

Przeczytaj też: Z pytaniem o spowiedź jest trochę jak z pytaniem o nóż. Rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro

DJ

Podziel się

1
Wiadomość

” jest użyteczny, bo może człowieka udoskonalić…” Powiedziałbym, że każdy etap życia może nas udoskonalić, albo i nie. Sprowokować do refleksji. Po kryzysie wieku średniego następuje demencja starcza? Nikt nie bierze jej na poważnie, już wiemy co i jak, kogo lubimy, a na kogo głosować nie można. Lubimy cukierki i łatwo nas oszukać, przekupić. To jest niewątpliwie najciekawszy okres naszego życia. Coraz mniej od nas zależy, rosną oczekiwanie względem innych, zanika empatia. Bardzom ciekaw ile czasu jeszcze będę borykał się z problemami wieku średniego, a może już mam go za sobą. Czy jest coś pomiędzy?