W narodowym sanktuarium maryjnym w Brazylii wstrzymano prace przy cyklu mozaik zaprojektowanych przez Marko Rupnika. W ubiegłym tygodniu Rupnik – ksiądz i artysta, oskarżony o przestępstwa seksualne – został wydalony z zakonu jezuitów, choć pozostaje w stanie kapłańskim.
W 2018 bazylika w Aparecidzie zatwierdziła projekt pod nazwą „Podróż biblijna”, który miał ozdobić jej fasadę. Składa się na niego 110 obrazów z Pisma Świętego, które w założeniu mają pokryć cztery ściany frontu, tworząc w ten sposób z fasady świątyni jedną z „największych na świecie Biblii na otwartej przestrzeni”. W myśl wskazówek byłego jezuity mozaiki, tworzące te wizerunki, miały zostać wykonywane z surowców naturalnych, takich, jak marmur i granit oraz ręcznie wykonane szkło weneckie.
Prace nad mozaikami rozpoczęły się w 2019 r. i wzięło w nich udział dotychczas ponad 177 specjalistów, wśród nich 27 artystów różnych narodowości związanych z Centrum Aletti w Rzymie, kierowanym przez wiele lat przez o. Rupnika. Obecnie prace nad projektem, uważanym za największe współczesne dzieło sztuki sakralnej na świecie, zawieszono do odwołania. Ostatnie słowo w tej sprawie będzie należało do arcybiskupa Aparecidy – Orlando Brenesa.
Pierwsza mozaika, pokrywająca północną fasadę bazyliki, jest już ukończona i 19 marca 2023 r. oddano ją oficjalnie do użytku. Przedstawia ona sceny z Księgi Wyjścia. Na pozostałych murach będą pokazane takie wydarzenia, jak Pascha Chrystusowa (fasada południowa), Księga Rodzaju (strona wschodnia) i Apokalipsa (strona zachodnia).
Mozaiki Marko Rupnika znajdują się również od 2008 r. na fasadzie bazyliki różańcowej w sanktuarium Matki Bożej w Lourdes. Zostały tam umieszczone z okazji 150. rocznicy objawień Matki Bożej św. Bernadecie Soubirous i przedstawiają różańcowe tajemnice światła. O ich dalszych losach ma rozstrzygnąć specjalna komisja, której utworzenie ogłosił biskup Tarbes i Lourdes – Jean-Marc Micas.
KAI, Religión Digital, Aparecida, KG
Przeczytaj także: Mateusz Środoń, Dzieło jako ślad duchowości autora. Na marginesie sprawy Marko Rupnika
Powoli dochodzi do hierarchicznego betonu, ze ten rupnikowski kicz nie jest najlepsza forma do wyrazenia tresci nadprzyrodzonych. Trzy tygodnie temu poprosilem franciszkanow z Legnicy, zeby swoje rozwazanie czytan opatrzyli inna ikona jak ze sztancy Rupnika. Nawet nie raczyli odpowiedziec i ikonka nadal straszyla na stronie parafii… Wolno sie ta metanoia w umyslach posuwa…
Powolność tej „metanoi” wynika wg mnie jednak z ogólnego ignorowania sugestii/próśb/żądań wiernych świeckich, niezależnie od tego jaką mają one treść.
Tak – Bogu Ojcu nic nie wynika się spod kontroli…
Sakramenty udzielane przez niegodnego księdza nadal są ważne.
Podejrzewam że dzieła sztuki też.
Jak to bylo:”Bóg ppisze prosto po liniach krzywych”.
Coś w tym jest.
@ Marek2: Tyle, ze „artysta” Rupnik potrzebowal orgii z trojkata znowicjuszek, zeby wczuc sie w zycie wewnetrzne Trojcy Najswietszej. No i potem oglada sie z ta swiadomoscia jego „dziela”.
Dzieło sztuki w momencie powstania zyskuje autonomię od swojego twórcy i żyje własnym życiem. Każdy może je interpretować jak chce i tworca nie jest w tym procesie w żaden sposób uprzywilejowany.
[…]
@Marek2, tak to nie działa. Każdy będzie miał przed oczami autora i będzie to bardziej kolejna przykra sensacja („o zobacz, to mozaiki tego co…”) niż świadectwo…
Za 200 lat już nie. Nie śpieszył bym się z młotkiem.
To tak działa, jak pisze Marek2. Nie każdy będzie pytać o autora, myślę że prawie nikt, tylko historycy sztuki. Czy mozaiki będą poruszać serca nie wiem, ale to inna sprawa. Idąc tropem p.Konrada zdyskredytujmy dzieło tym argumentem, że gospodarzami bazyliki i zleceniodawcami są redemptoryści, a więc Radio Maryja i o.Tadeusz Rydzyk. No nie, tym mozaikom nie wolno być pięknymi! Nic by jednak się nie stało, gdyby powierzyć ozdobienie innych fasad innym autorom, działającym na inne wrażliwości niż ks.Rupnik.
Twórca nie jest uprzywilejowany, jednak ślad jego wewnętrznej dynamiki uczuć jest nie do zatarcia.
Bynajmniej, dzieła te nie kojarzą mi się ze skandalami seksualnymi twórcy.
Kolorystyka oraz wyrazistość oczu, gestów i kształtów ciał – są przejmujące i nasycone energią. Widać to zwłaszcza w obrazach Jezusa i Magdaleny, gdzie ulokowana jest intuicja pochylająca się nad tajemnicą żeńskiej energii seksualnej.
Proszę spojrzeć na moja ulubioną:
https://www.diocesisdesalamanca.com/agenda/misa-en-honor-de-santa-maria-magdalena/
@ Malgorzata Sielicka: Ma Pani racje. Kto jak kto, ale Rupnik mial duza intuicje co do lokowania zenskiej energii seksualnej. Frapuje mnie tylko jedna sprawa – dlaczego Jezus na tym obrazie ma na sobie stule ksiezowska? Czyzby chodzilo o klerykalizm?
Zgadzam się.Ostatnio byłam u przyjaciół w Częstochowie i oni zawieźli mnie do świątyni wypełnionej mozaikami Marko Rupika.Byłam zachwycona.
I dobrze.
„Na początku była chuć” że wspomnę Przybyszewskiego. To też jest jakaś prawda o Bogu i Człowieku