Od kiedy Bóg stał się człowiekiem, komunia z Nim jest możliwa już tu i teraz. Od kiedy Bóg-Człowiek umarł, śmierć nie jest w stanie oddzielić nas od Życia.
Tekst powstał w oparciu o wpisy zamieszczane na Twitterze w poprzedni piątek tegorocznego Wielkiego Postu
1. Jezus skazany na śmierć
Na „socialach” wszyscy wszystko wiemy najlepiej. Głupim, szyderczym czy nieodpowiedzialnym postem można skrzywdzić, zranić, a nawet doprowadzić do śmierci.
Modlę się dla nas o wrażliwość i pokorę wobec innych.
Łatwo zapłakać nad cierpiącym Jezusem, trudniej nad cierpieniem konkretnych ludzi wokół nas, bo tym drugim trzeba zaproponować konkret: przyjęcie ich, wysłuchanie, wsparcie
2. Jezus bierze na ramiona krzyż
Czasem warto wdać się w dyskusję. Ale zwykle to rodzi bezsensowne i brutalne kłótnie. Zaufanie, że pokorne wskazywanie na DOBRO wystarczy (bo zbawia Bóg, a nie moje boje na TT czy FB) jest krzyżem.
Modlę się o cierpliwość w przyjmowaniu tego.
3. Pierwszy upadek
Pierwszy kontakt z przytłaczającym złem potrafi powalić na ziemię. Mam tak zwykle wtedy, kiedy wybucha nowa fala zła (wojna, katastrofa, brutalna dyskusja nasączona hejtem).
Modlę się, żeby te upadki prowadziły do solidarności z tymi, którzy cierpią najbardziej.
4. Jezus spotyka swoją Matkę
Dopuścić do siebie Drugiego z jego cierpieniem. Bez dawania mu tanich pocieszeń i tandetnych rozwiązań, byle odsunąć od siebie jego cierpienie. Po prostu przyjąć i być.
Takie doświadczenie naprawdę przemienia serca.
5. Szymon pomaga Jezusowi nieść krzyż
Dobro jest dobrem. Może zacznijmy od zauważenia i docenienia realnego dobra, które dzieje się za sprawą innych, zanim zaczniemy oceniać czyjekolwiek intencje i motywacje.
Szymon zrobił dobrą rzecz z przymusu, a pomógł tym samemu Bogu.
6. Weronika ociera twarz Jezusowi
Im bardziej liczy się krzyk, radykalne opnie i wyrazistość, tym bardziej potrzebujemy czułości, delikatności i ciszy. Zwłaszcza na naszych „socialach”.
O to się teraz modlę.
7. Drugi upadek
Gdy sił zabrakło już jakiś czas temu i nie ma żadnej nadziei na zmianę – raczej wszystko wydaje się iść ku gorszemu…
Modlę się za wszystkich, którzy czują, że są teraz w całkowitej ciemności.
8. Jezus pociesza płaczące kobiety
Łatwo zapłakać nad cierpiącym Jezusem, trudniej nad cierpieniem konkretnych ludzi wokół nas, bo tym drugim trzeba zaproponować konkret: przyjęcie ich, wysłuchanie, wsparcie.
Jezus kieruje naszą uwagę na tych, którzy tego potrzebują.
9. Trzeci upadek
Kiedy wszystkiego mamy dość… Kiedy pragniemy tylko jednego: żeby to wszystko się skończyło…
Modlę się za tych, którzy – z różnych powodów – tak się teraz czują.
10. Odarcie z szat
Jezus nie ma już niczego.
Modlę się za tych, którzy stracili wszystko na skutek wojen i katastrof.
11. Przybicie do krzyża
Kolejny paradoks Boga-Człowieka: w momencie, kiedy nie mógł już nauczać, uzdrawiać i wskrzeszać, dokonuje finalnego aktu zbawienia ludzkości.
Modlę się dla nas wszystkich o nadzieję w momentach, kiedy nie możemy już zrobić nic poza… kochaniem.
12. Śmierć
Od kiedy Bóg stał się człowiekiem, komunia z Bogiem jest możliwa już tu i teraz.
Od kiedy Bóg-Człowiek umarł, śmierć nie jest w stanie oddzielić nas od Życia.
13. Zdjęcie z krzyża
Wyobrażenie Matki trzymającej na rękach ciało martwego Syna jest jednym z najbardziej wstrząsających obrazów.
Modlę się za wszystkich, którzy opłakują stratę najbliższych.
14. Złożenie do grobu
Dziś wiemy, że zmartwychwstał. Ale wtedy uczniowie zostali z niedowierzaniem, że ta historia skończyła się w ten sposób.
Modlę się za tych, którzy stracili wszelką nadzieję.
Epilog
W ziemskiej egzystencji Jezusa życie, śmierć i zmartwychwstanie następowały jedno po drugim. U nas wszystko jest przemieszane.
Modlę się, żeby zmartwychwstanie prześwitywało w naszym życiu nawet przez chwile cierpienia i śmierci.
Przeczytaj także: Krzyżowa droga do wolności