Najgorszą reakcją na ludzkie nieszczęścia spowodowane przez wojnę jest odwrócenie wzroku, obojętność oraz umywanie rąk – mówi papież Franciszek.
W niedzielnym wywiadzie dla telewizji Canale 5 papież Franciszek poruszył szereg tematów: od wojny w Ukrainie, poprzez reformę strukturalną Kościoła i mundial w Katarze, aż po znaczenie Bożego Narodzenia.
Wojnę nazwał „mistyką zniszczenia”. Zaznaczył, że powinniśmy częściej płakać nad okrucieństwami, jakie niesie ona ze sobą. – Wtedy może nastąpiłoby opamiętanie i powstrzymanie zabijania młodych ludzi, którzy giną, zanim zaczęli naprawdę żyć. Wojna jest triumfem ducha Kaina zabijającego z zazdrości, kierującego się własną korzyścią. Najgorszą reakcją na ludzkie nieszczęścia spowodowane przez wojnę jest odwrócenie wzroku, obojętność oraz umywanie rąk – stwierdził.
Zauważył też, że tegoroczne święta będą smutnymi świętami wojny, która niesie śmierć i głód. Dlatego wezwał do skromności w wydawaniu pieniędzy i nieudawania, że nic się wokół nas nie dzieje, podczas gdy w Ukrainie ludzie głodują, a dzieci bawią się odłamkami rosyjskich pocisków. Przypomniał, że „wszyscy pozostajemy grzesznikami, co wynika z naszej ludzkiej słabości, ale trzeba czuwać, aby z grzechu nie zsunąć się w zepsucie”.
Pytany o znaczenie sportu powiedział, że jest on „źródłem szlachetności”. Wywiad został nagrany przed finałowym meczem mundialu w Katarze, w którym Argentyna pokonała Francję. Nie znając jeszcze wyniku, papież prosił, by zwycięzcy „żyli z pokorą”, a przegrani „znaleźli w sobie radość, ponieważ największą wartością nie jest wygrana ani przegrana, a czysta, uczciwa gra”.
Odpowiadając na pytanie, czy jest coś, czego podczas pontyfikatu nie udało mu się osiągnąć, Franciszek wyznał, że choć reforma Kurii Rzymskiej „posuwa się naprzód”, „zawsze można zrobić więcej”.
– Możemy mieć świetnie zorganizowaną Kurię, świetnie zorganizowaną parafię, świetnie zorganizowaną diecezję, ale jeśli nie ma w nich ducha misyjnego, jeśli nikt się tam nie modli, nic nie idzie do przodu. Modlitwa jest niezwykle istotna – dodał.
Pytany, czy udaje mu się utrzymywać młodość ducha, odpowiedział, że czuje się szczęśliwy, ponieważ ma świadomość, iż Bóg mu towarzyszy i z Jego pomocą może realizować swoje powołanie.
Zachęcił też, by w święta Bożego Narodzenia spojrzeć na Dzieciątko Jezus i na gwiazdę z Betlejem. Stanowią one bowiem, jak tłumaczył, podstawowe przesłanie świąt. Ważne – w ocenie papieża – by zachować czułość dziecka oraz podążać za światłem wskazującym właściwą drogę.
Przeczytaj też: Ukrainie grozi klęska humanitarna
KAI, DJ
Tylko co ma „skromność w wydawaniu pieniędzy” do wojny w Ukrainie? To, że wydam mniej na tegoroczne święta sprawi jedynie, że pani pracująca w sklepie dostanie mniejszą premię za grudzień.
@Wojtek: Dito! Ale to i tak lepsze jak mowienie, że wszyscy jestesmy winni lub odwiedziny ruskiej ambasady…