Kiedy ciemność spowija nam horyzont, możemy być pewni poranka. Być pewni słońca, nawet jeśli chwilowo zniknęło za horyzontem. Nie przestało przecież oddziaływać na ziemię.
Śpiewajcie psalmy Panu, święci Jego,
wspominając Jego święte imię,
bo przez chwilę Jego gniew,
a całe życie Jego przychylność.
Wieczorem bywa płacz, a rankiem radość. (Ps 30, 5-6)
Dając się prowadzić Psalmom, otrzymujemy lekcję wychwalania Boga. Biblijne pieśni są go pełne. A uwielbienie i wdzięczność pozostają w modlitwie istotne nie dlatego, że Bóg miałby się ich domagać – Jemu obca jest zarówno próżność, jak i potrzeba dowartościowania. Wychwalanie Boga jest w gruncie rzeczy potrzebne nam, bo oznacza normalność, adekwatne postrzeganie rzeczywistości. Autor wszystkiego, co dobre i piękne, będący źródłem piękna i dobra jako takich, z samej swej natury budzi zachwyt. Tak, „zaprawdę godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne”, żebyśmy się zachwycili Bogiem. W ten sposób nabieramy życia, przeżywamy je naprawdę. Rozkoszowanie się widokiem, szumem i zapachem oceanu jest potrzebne nie oceanowi, lecz temu, kto spaceruje jego brzegiem.
Podcast dostępny także na Soundcloud i popularnych platformach
Wersety wzięte z Psalmu 30 wzywają do śpiewania pochwały Boga ze względu na świętość, stanowiącą Jego imię własne. Tak, On jest „Święty, święty, święty” (Iz 6, 3) – wyjątkowy, niezwykły, cudowny, budzący respekt i fascynację. Pozwalając Mu się pociągnąć, należąc do Niego, będąc z Nim w relacji, jesteśmy również swoiście „święci”, to znaczy naznaczeni Jego wpływem, wciągnięci w proces uczenia się Go. Dając się poruszyć świętości, zaczynamy wchodzić z nią w rezonans.
Święci, choć niedoskonali, adepci świętości naszego Pana, możemy wychwalać Jego absolutną przychylność, niezmąconą życzliwość, rozkochaną dobroć – „potężną łaskawość dla nas” (por. Ps 117, 2). Jego świętość polega na tym, że On „jest dobry, na wieki Jego łaska i po wszystkie pokolenia Jego wierność” (Ps 100, 5). Jeśli z pasją stawia granicę samobójczym posunięciom stworzeń (bo na tym polega Jego gniew), to w żadnym razie nie przestaje mieć dla nas serca, nie wyrzeka się nas. To dobry powód, żeby Mu śpiewać.
Możemy nucić tę pochwałę dobroci Boga nawet w chwilach, gdy przeżywamy jakiś zmierzch, kiedy ciemność spowija nam horyzont, gdy chce się płakać na widok okoliczności. Możemy być pewni poranka. Możemy być pewni słońca, nawet jeśli chwilowo zniknęło za horyzontem, bo nie przestało oddziaływać na ziemię. Możemy ufać Bogu, bo JEST, choć przyszła noc.
„Świetlista noc wiary” to cykl codziennych adwentowych rozważań Marka Kity. Nawiązują one do biblijnych czytań mszalnych z danego dnia lub do innych adwentowych modlitw liturgicznych Kościoła rzymskokatolickiego. Cytaty biblijne przytaczane są częściowo we własnym tłumaczeniu autora, częściowo zaś za Biblią Tysiąclecia i Przekładem Ekumenicznym Nowego Testamentu.
Przeczytaj też: Psalmy w judaizmie