Zima 2024, nr 4

Zamów

Trwa walka o naszą podmiotowość w sieci. Unia Europejska rzuca wyzwanie cyfrowym gigantom

Fot. Magdaleny Bigaj -Dorota Głowacka (z lewej) i Magdalena Bigaj (z prawej); fot. Sylwester Ciszek

O nowych europejskich regulacjach prawnych i ich wpływie na nasze życie w sieci rozmawiali w podcaście „Inny pomysł na demokrację” Dorota Głowacka, Magdalena Bigaj i Bartosz Bartosik.

– Akt o usługach cyfrowych, czyli Digital Services Act (DSA) i Akt o rynkach cyfrowych (DMA) tworzą pakiet regulacyjny przyjęty w tym roku przez Unię Europejską, który ma wzmocnić pozycję użytkowników wobec big techu, czyli największych graczy na rynku usług internetowych. Ma również umożliwić rozliczanie tych platform i pociągnięcie ich do odpowiedzialności za stosowanie szkodliwych dla użytkowników i społeczeństwa praktyk – wyjaśniła na początku rozmowy Dorota Głowacka, prawniczka, ekspertka Fundacji Panoptykon i autorka przygotowanej na zlecenie projektu Oczyszczalnia analizy „Koniec dyktatu wielkich platform. Omówienie unijnego pakietu regulacyjnego DSA-DMA oraz jego wpływu na funkcjonowanie sektora medialnego”.

Prowadzący rozmowę sekretarz Laboratorium „Więzi” Bartosz Bartosik zwrócił uwagę, że DSA i DMA są następcami dyrektywy o handlu elektronicznym z 2000 roku. – To też znamienne, że dopiero po dwudziestu dwóch latach mamy nowy akt europejski, który reguluje świat usług cyfrowych. To nie przypadek, bo big techy wydają krocie na lobbing. Tymczasem w tak szybko rozwijającym się środowisko te regulacje powinny być aktualizowane co kilka lat – uważa prezeska Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa i członkini Rady Programowej projektu Oczyszczalnia Magdalena Bigaj. – Jestem rozczarowana brakiem konkretów w DSA. Dopiero czas pokaże, czy DSA wzmocni prawa użytkowników w sieci i ukróci szkodliwe praktyki wielkich graczy.

Rozmowa zeszła na temat odpowiedzialności wielkich platform cyfrowych za treści, jakie są na nich publikowane i przejrzystość ich algorytmów. – Algorytmy nie działają w taki sposób, by dostarczać nam treści, w które klikamy, tylko takie przy których znajdują się reklamy. Nasza uwaga jest walutą, którą pozyskują – mówiła Magdalena Bigaj. – W trakcie debat nad DSA pojawiła się propozycja tworzenia alternatywnych systemów rekomendacyjnych. Dzisiaj algorytm właściciela portalu decyduje to, co widzimy. Możemy na to pośrednio wpływać przez świadomie klikanie w treści, ale nie mamy pełnego wpływu na podpowiedzi algorytmu. Powstał więc pomysł, by inne firmy mogły tworzyć własne systemy rekomendacji, z których użytkownicy moglibyśmy korzystać i wybierać najbardziej odpowiednich operatorów.

– Realne zmiany, które wzmocnią użytkownika sieci, dotyczą moderacji treści. Moderacja stanie się bardziej przejrzysta i mniej arbitralna, a platformy będą musiały bardziej uzasadniać swoje decyzje. DSA obliguje platformy do stworzenia odpowiednich mechanizmów odwoławczych w ich ramach, ale też wprowadza możliwość wejścia w spór z platformą, który rozstrzygałby specjalnie do tego powołany publiczny organ lub sąd. To bardzo ważne, bo obecnie jako Fundacja Panoptykon wspieramy przed sądem organizację, której strona została zablokowana przez Facebooka bez wyraźnego uzasadnienia. Ten spór trwa już kilka lat – wyjaśniła Dorota Głowacka. – Największe platformy będą musiały też ujawniać swoje regulaminy co do moderacji treści, jak również tworzyć przejrzyste i przyswajalne pigułki tych regulaminów.

Następnie rozmówcy omawiali bardziej szczegółowe rozwiązania pakietu DSA-DMA, a także zastanawiali się, kto jest dziś podmiotowy w sieci. – Jednym z największych sukcesów branży big tech jest to, że tak długo utrzymywały nas w przekonaniu o istnieniu przestrzeni wirtualnej. To uśpiło naszą czujność jako obywateli, bo jeśli mówimy sobie, że coś jest światem wirtualnym, to w naszej głowie myślimy, że to świat trochę mniej prawdziwy. Jeśli ktoś nas zrani w internecie, to my to odchorujemy psychicznie, bo nie mamy wirtualnej psychiki – zaznaczyła Magdalena Bigaj.

Wesprzyj Więź

– Dbanie o higienę cyfrową, koncept cyfrowego obywatelstwa i często frustrujące próby stworzenia lepszych regulacji prawnych w świecie cyfrowym są próbą odzyskania podmiotowości w sieci. W tej chwili absolutnie nie czuję się obywatelem w sieci. Wielkie platformy traktują nas nie jak ludzi, ale jak cyfrową biomasę, które chcą przemielić – zakończyła Dorota Głowacka.

Podcasty „Więzi” publikujemy w każdą środę o godzinie 21 na dedykowanej stronie internetowej, a także w głównych aplikacjach podcastowych. Publikację umożliwia wsparcie naszych Patronek i Patronów w serwisie Patronite.

BB

Podziel się

Wiadomość