Jesień 2024, nr 3

Zamów

Wnuki soboru zadają pytania

Na górze, od lewej: Damian Jankowski, Ewa Buczek. Na dole, od lewej: Ewa Kiedio, Bartosz Bartosik

Coraz więcej osób z naszego pokolenia nie stawia już Kościołowi żadnych pytań. A my jednak…

W 1996 roku, trzydzieści lat po zakończeniu obrad II Soboru Watykańskiego, ukazała się ważna książka „Dzieci soboru zadają pytania”. Dziennikarze i teolodzy urodzeni w latach 60. – w tym redaktorzy „Więzi” lub osoby z nią związane – pytali ludzi Kościoła pamiętających sobór o istotę reformy, którą wprowadzał, a także podejmowali niełatwą próbę dokonania bilansu tych trzydziestu posoborowych lat.

W tym roku przypada 60. rocznica rozpoczęcia Vaticanum II. Jego świadkowie już w większości odeszli. W dojrzałe życie wkroczyliśmy my, urodzeni w latach 80. i 90. Każde z nas ma do soboru nieco inny stosunek, ale łączy nas jedno – chcemy wspólnie zastanowić się nad znaczeniem tego wydarzenia dla świata i Kościoła w czasach, w których coraz więcej osób, także z naszego pokolenia, nie stawia już Kościołowi żadnych pytań i z niego odchodzi.

My jednak chcemy być wnukami soboru. Chcemy pytać: Ile z soborowego ożywienia jeszcze w chrześcijaństwie zostało? W czym sobór stanowił prawdziwą nowość? Czego w nim zabrakło z dzisiejszej perspektywy? W jakich obszarach świat zmienił się tak bardzo, że woła o nowe aggiornamento? Na ile sobór rzeczywiście zreformował Kościół, skoro wciąż borykamy się z chorobami, które chciał zwalczać, jak klerykalizm czy manicheizm? Wreszcie: czy jakikolwiek sobór może zmienić Kościół? Czy potrzebujemy nowego soboru? A może niezbędna odnowa Kościoła ma przebiegać innymi drogami?

Jesteśmy przekonani, że jako wnuki soboru powinniśmy zadać takie pytania. Nie mamy na nie gotowych odpowiedzi, ale wierzymy, że warto ich wspólnie szukać. Dlatego – nawiązując do publikacji sprzed 26 lat – zaprosiliśmy do rozmów osoby z generacji dzieci soboru. Liczymy, że z takiego międzypokoleniowego spotkania różnych doświadczeń, perspektyw i wrażliwości może narodzić się coś inspirującego.

W nadchodzących tygodniach opublikujemy duże rozmowy wychodzące od reformy soborowej, ale podejmujące tematy, które w naszym subiektywnym odczuciu są najistotniejsze tu i teraz oraz mogą okazać się kluczowe dla przyszłości Kościoła. Nie próbujemy nawet pretendować do wyczerpania tego zagadnienia, nie chcemy prezentować zamkniętej całościowej wizji, wprost przeciwnie: mamy nadzieję, że czytelnicy zainspirują się naszymi rozmowami i będą sami stawiać kolejne pytania.

Wesprzyj Więź

Pierwsza rozmowa – z teologiem Markiem Kitą – jest już dostępna tutaj.

Damian Jankowski
Ewa Kiedio
Ewa Buczek
Bartosz Bartosik

Przeczytaj też: Sobór duszpasterski, bo doktrynalny

Podziel się

5
1
Wiadomość

Nie stawiają juz pytań… ja mam jedno.. kiedy hierarchia się oczysci? Stanie w prawdzie Ewangelii? I to nie tylko odnosnie przestepstw pedofilii a tez i w innych sprawach.
Czy Sobór nakazywał zakup majatków ziemskich przez biskupów? Czy sobór nakazał aby byla taka postawa biskupow jaka jest obecnie?
Czy sobór zakazał głoszenia Słowa? Bo tego głoszenia nie ma! Kursy biblijne alpha…. cisza….
Juz Słowa z mocą się nie głosi, wielu księży mówi wprost ze kursy alpha to protestantyzm… tylko jedna parafia taki kurs w Szczecinie zaczyna prowadzić, jedna…..
Czy sobór nakazał gromadzenie połaci ziemi? Pieniedzy?
Gdzie w tym jest Owczarnia? Juz tyle owiec odeszło.. ile ma jeszcze odejść aby przejrzeli na oczy?

@Tomasz – odpowiedź wbrew pozorom jest prosta.
Jezus mówił wyraźnie „Nie można służyć dwóm panom, Bogu i mamonie”.
A hierarchia na zewnątrz okazuje pozory pobożności, a w rzeczywistości odprawia kult bałwochwalczy pieniądza i sukcesu. I znowu Ewangelia: „Jeżeli ślepy będzie prowadził ślepego, obaj w dół wpadną”.
Podstawa, to nie pozwolić się szantażować biskupom ani księżom. Wiara w Boga w Trójcy nie zamyka się w KK. Bóg jest większy niż KK i działa jak chce, gdzie chce i kiedy chce. I nie chodzi już tylko o szantaż sakramentalny (to określenie często pojawiało się na forum) z ich strony, ale o każdy inny przymus, wymuszający na ludziach „chodzenie do kościoła” i robienie tego „co każą”. To nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Tyle w temacie.
Ja już nie stawiam im pytań. Bo jak można pytać o coś głuchego?

@Tomasz
„kiedy hierarchia się oczysci?”

Ja pisałem na tym forum to wielokrotnie:
Tylko wtedy gdy będą mieli puste kościoły, puste kieszenie i puste brzuchy.
Tylko brak wiernych, pieniędzy i głód są w stanie ich nauczyć (nie, nie rozumu!) moralności !

Jeśli tego nie będzie to nie oczyszczą się po prostu nigdy ! (bo i po co skoro dla nich jest tak dobrze jak jest)

Po co zadawać pytania na które nikt inny aniżeli sami je zadający nikt nie będzie chciał odpowiedzieć na poważnie? Dla sportu?
Kościół w Polsce (tylko w Polsce?) na poziomie biskupa i wyżej nie jest już zdolny do rozmowy, do wymiany poglądów. Jemu nie są potrzebni ani wierni ani ich słowa. Pieniądze są, pałace są, samochody są więc o co chodzi?
W ogóle całe biskupie deklamacje o ważności soboru to tylko przykrywka dla dzisiejszej bezradności.