Utwory ukazały się w kwartalniku „Więź” jesień 2022.
Psisko
Brunowi
pies oprowadzał mnie po okolicy.
skakał ze mną przez płoty.
wył, bo niebo było czyste, noc mroźna i jasna:
widział, że jest w gwiazdach.
Zapach frytek z placu
Hala targowa rani stęchłym smrodem.
Widok dwupasmówki, sprzedawców
I meneli udających, że handlują,
Uderza w poczucie pustki.
Z daleka
Noc.
Południowy front.
Ludzie…
Chciałbym, żeby zawsze była noc.