Teresa Margańska jest absolwentką teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim i dziennikarstwa na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie.
Teresa Margańska została rzeczniczką prasową archidiecezji białostockiej. To druga kobieta w Polsce (po Elżbiecie Grzybowskiej z Płocka) pełniąca tę funkcję.
Margańska jest absolwentką teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, dziennikarstwa na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim w Rzymie oraz komunikacji społecznej instytucjonalnej na Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.
Ukończyła również studia z edytorstwa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Ma 13-letnie doświadczenie w pracy w mediach archidiecezji białostockiej: jako redaktor i fotograf serwisu internetowego ArchiBial.pl, zastępca redaktora naczelnego miesięcznika „Drogi Miłosierdzia”, redaktor i korektor w Wydawnictwie św. Jerzego. To także wieloletnia korespondentka Katolickiej Agencji Informacyjnej.
W komunikacie kurii czytamy, że metropolita białostocki abp Józef Guzdek prosi wszystkich „o życzliwe przyjęcie nowej Pani Rzecznik, polecając jej pracę opiece św. Franciszka Salezego, patrona dziennikarzy”.
Wcześniej funkcję rzecznika prasowego archidiecezji białostockiej pełnił ks. Andrzej Dębski. 16 lipca został on zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu zadań tuż po tym, gdy w mediach pojawiły się doniesienia na temat obscenicznych wiadomości, jakie wysyłał on do 30-letniej kobiety.
Abp Guzdek pozbawił ks. Dębskiego prawa do wykonywania jakichkolwiek posług duszpasterskich i noszenia stroju duchownego. Ponadto otrzymał on nakaz podjęcia terapii i pokuty w miejscu wskazanym przez metropolitę. Sprawę ostatecznie rozstrzygać ma Watykan.
KAI, DJ
Przeczytaj też: O. Augustyn o sprawie ks. Dębskiego: To nie jest zwyczajny skandal, a skandaliczny przejaw patologii
I już po problemie?
Z takimi studiami juz wczesniej powinna zostać, a nie po 13 latach.
Kobiety w Kościele w końcu docenione.
O ile nie są listkami figowymi, które mają zakryć najbardziej wstydliwe miejsca Kościoła.
Dopóki ludzie nie zapomną.
A Andrzej Dębski wypoczywa w znakomitych warunkach. Zapewne niedługo poleci na misje.
Czu pani rzecznik/
rzeczniczka publicznie przeprosiła za pospieszne odwołanie chorego kapłana fałszywie oskarżonego o pijaństwo? Czekamy zatem cierpliwie na nową jakość..
Sytuacja wcale nie jest tak jasna, jak Ksiądz sugeruje:
https://pl.aleteia.org/2022/09/06/sprostowanie-ws-ks-kamila-ciulkina/?fbclid=IwAR0Wu0gcy57Y8e3srkPTp6FUf7_Y6OTcBU3F4fTRN8Tw7KNsr9exlCuDQes&utm_medium=aleteiapl&utm_source=facebook
Dziękuję za dodatkową informację.
@Sebastian. Czekamy raczej na potknięcie? Kobieta i rzecznik… na pewno coś nie tak zrobi. Jakie to miłosierne.
Dlaczego? Bycie rzeczniczką lub księdzem i rzecznikiem nie oznacza samo z siebie rzetelności- tyle tylko.
Sprawa przyschnie; ludzie zapomną i Wielki Talent białostockiego kościoła wróci do łask. W sytuacji braków kadrowych nie może się zmarnować człowiek o tak wszechstronnych zaletach: od programów dla dzieci do piszącego odezwy b. metropolicie diecezji …