Utwory ukazał się w kwartalniku „Więź” lato 2022.
Reda
W zatoce mgła, nie widać chmur i sopek mokrych.
Dobiega tylko hałas, jęk od redy.
Świat to jest bezkres, a ja – niby okruch,
kawałek kredy.
Władywostok
25 czerwca 1916
Zamieszanie w mieście
Śnieżne szczyty nęcą mnie wzwyż
spośród szarych murów uchodzę znęcony
ginie tonie w pyle za krzyżem krzyż
w mieście biją w dzwony.
Dzwon łomoce hałas łomoce
ryknęła migająca ulica beznadziejnością syreny
i zadudniły uderzenia w obłędnej pomroce
i rozbiegł się tłum przerażony widmem złowróżbnej gangreny
spadają szyldy witryny dzwonią i się rozsypują w okruchy
trotuary chrzęszczą i skarżą się spod tłumnych nóg
ociera się ubranie mięso się depce kobiety piszczą wplątane we własne ruchy –
krzywią się słupy telegraficzne kamienny rozgiął się róg.
Kijów
27 września 1918
Przełożył Adam Pomorski