Zima 2024, nr 4

Zamów

„Śniło się, że ktoś ukradł Boga”. Wiersze Natalii Liwyćki-Chołodnej

Bucza, kwiecień 2022. Fot. Rodrigo Abd / war.ukraine.ua

Utwory ukazały się w kwartalniku „Więź” lato 2022.

Sen nocy noworocznej

Na urwisku stanęła stara,
spojrzy w dół, a tam otchłań sroga.
A tu jeszcze nocą, sen mara,
śniło się, że ktoś ukradł Boga.
Bo czytała,
że spoczął w grobie,
bo ktoś Boga na krzyżu zabił,
aż tu znikł, i teraz na globie
rządzi Diabeł.
Załamała ręce zgrubiałe,
ciężkie powieki mruży:
tańczy Diabeł, śpiewa sobie na chwałę
i znów pomyślny rok
  wróży.
Krzyknąć chciałaby – a nie może –
  nie wierzcie!
Diabłu tylko posyła przekleństwo.
A on
  kudły rozwiewa na wietrze,
Diabeł świętuje zwycięstwo.
Nieczłowieczy grają grajkowie
nie do tańca, ale na sabat,
świat calutki stoi na głowie,
aż w nim drogę zgubiła baba.
Kiedy noc, a kiedy dzień biały,
gdzie południe, gdzie północ – nie wie,
trzecie kury już dawno piały,
ale świtać nie świta w niebie.

Runęła stara jak stała:
czy ta otchłań to sen, czy jawa?
Próżno myśli pozbierać się stara:
  myśl niemrawa.
Rozłamała się dusza pod ciężarem:
pół w niej z tego, pół z tamtego świata.
Nie żyła stara, ale żalem
zalewała długie lata.
A dziś wkoło noc ślepa i niema,
umrzeć nawet w tę noc nie potrafi:
przyjąć nie chce jej obca ziemia,
a do ziemi rodzinnej nie trafi.

1970

Noc księżycowa

Za oknami ciemne sylwetki drzew,
wśród nich księżyc jak krew niedobitego koguta.
Noc, co ma kły upiora, wysysa śpiew,
aż pieśni niedośpiewanej urwie się nuta.
Pieśni o czym, dla kogo i po co?
Kto ma jej słuchać w pojutrzejszych burzach?
W obcej nieśmiertelności myśl pogrąża się nocą,
wiatr nie z tego świata gwiżdże mi w uszach.
Mózg już w twórczych mękach się nie wysila,
nie ma kiedy w wymyślne bawić się rymy.
Zaniesiona do piekła jak sucha roślina
z podmuchem mknę jak Francesca da Rimini.

1981

Przełożył Adam Pomorski

Podziel się

Wiadomość