Jesień 2024, nr 3

Zamów

„Był dzień jak płacz, a później – dumny, gniewny”. Wiersze Jurija Łypy

Bombardowanie Kijowa, marzec 2022. Fot. Albert Lores / war.ukraine.ua

Utwory ukazały się w kwartalniku „Więź” lato 2022.

***

Był dzień jak płacz, a później – dumny, gniewny:
Psy, do wiedźmowskiej wprzężone kolasy,
W obłędzie ognia warczały na lasy,
Na step, na własny strach.
Wtem – cisza.
Poulewny
Podniósł się most. Gwiazda wieczorna z dala
Patrzy na siedmiobarwne o zmroku opale,
Na chmury w dusznym, obłąkanym cwale
I na ucztę aniołów, która się dopala
W głębi ciepłej, wysokiej, w promienistej chwale.

Czerń

Ociężałe to ciało, ślepawe, ropusze, ruinne,
Chytrośmieche, przelanej krwi chciwe i gwałtu, i wrzasku,
Mnogookie, wysokie, co falą przetacza się, płynne,
Ponad zgrabnym i zwartym, i wielkim w swej chwale i blasku…

Wyją jak potępieńcy psy, za chmurą nie widać już nieba.
– Zatrzymajcie się – zbrodni, obłędnej nam zbrodni nie trzeba!
Coraz bliżej. Wciąż bliżej. Jak noc i jak furie z czeluści…
 – Święty Jerzy, nie dopuści,
 Pobłogosław miecz z wysoka,
 By sprośnego pobić smoka,
 Żeby wyrwać kraj z niewoli
 Świętym ludzkim prawom gwoli,
 Na szczęście światu całemu!

Przełożył Adam Pomorski

Podziel się

Wiadomość