Jesień 2024, nr 3

Zamów

„Bez zastrzeżeń potępiamy rosyjską inwazję na Ukrainę”. Niemieccy biskupi wydali ważne oświadczenie

Bp Georg Bätzing, przewodniczący niemieckiego episkopatu. Fot. Deutsche Bischofskonferenz/ Facebook

Członkowie niemieckiego episkopatu jednoznacznie stwierdzają, że ta wojna nie ma żadnego usprawiedliwienia, a jej cele są niedopuszczalne moralnie.

Niemieccy biskupi katoliccy wydali ważne i mądre oświadczenie w sprawie Ukrainy. Jasno wskazują w nim odpowiedzialnych za inwazję, podkreślają konieczność wycofania wojsk rosyjskich, zauważają, że to jest wojna przeciw całej Europie i wzywają patriarchę Cyryla do zajęcia jasnego, ewangelicznego stanowiska wobec wojny.

Ten dokument warto czytać w całości. Już jego początek okazuje się niezmiernie mocny, bo autorzy jasno wskazują na cierpienie Ukraińców (nie pomijając śmierci rosyjskich żołnierzy). „Wśród ofiar jest także wielu cywilów, ponieważ domy, szkoły i szpitale są uderzane przez bomby i rakiety. Wbrew wszystkim zasadom powstrzymywania działań wojennych, ofiary cywilne są nie tylko akceptowane, ale prawdopodobnie nawet celowo wywoływane, by zastraszyć i pozbawić morale ludność cywilną. Tysiące ludzi zginęło już w ciągu kilku dni trwania tej wojny. Niezliczona ilość osób opłakiwała śmierć bliskich, straciła swój dobytek i została pozbawiona życiowych szans. Wielu doznało traumy, po której powrót do zdrowia zajmie im bardzo dużo czasu. Ponad dwa miliony ludzi prawdopodobnie już uciekło za granicę. Obszar zniszczeń, jakie wojna wyrzeźbiła w bardzo krótkim czasie, jest ogromny” – piszą hierarchowie.

Istotne są także słowa o odwadze Ukraińców. „Cały kraj jest w szoku i cierpi ze strachu. Ale jednocześnie mieszkańcy wykazują ducha walki i wytrwałość, czego wielu za granicą nie spodziewało się, biorąc pod uwagę przytłaczającą przewagę rosyjskiego wojska. (…) Ta odwaga zasługuje na szacunek i podziw” – dodają niemieccy biskupi.

Przyjmują też ukraińską, prawdziwą perspektywę na tę wojnę, która nie zaczęła się 24 lutego tego roku. „Ukraińcy wciąż podkreślają, że ich kraj jest w stanie wojny od 2014 roku. W rzeczywistości Federacja Rosyjska zerwała wówczas pokój poprzez aneksję Krymu i tak zwaną «wojnę hybrydową» we wschodnich regionach Ukrainy wokół Ługańska i Doniecka. Inny charakter ma jednak inwazja, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 r. Zamienia całą Ukrainę w strefę wojny. Ubolewamy nad atakiem na kraj uznany na arenie międzynarodowej, wojną agresywną, która narusza zakaz przemocy zapisany w Karcie Narodów Zjednoczonych” – podkreślają.

Członkowie niemieckiego episkopatu jednoznacznie zaznaczają, że ta wojna nie ma żadnego usprawiedliwienia, a jej cele – niezależnie od tego, że trudne obecnie do ustalenia – są niedopuszczalne moralnie. „Nie ulega wątpliwości, że demokratycznie wybrany rząd Ukrainy [Rosjanie] chcą obalić, a cały kraj poddać woli Kremla. Więzy Ukrainy z Unią Europejską mają zostać radykalnie osłabione lub całkowicie rozwiązane”. Następnie padają słowa kluczowe: „Bez zastrzeżeń potępiamy rosyjską inwazję na Ukrainę”. Autorzy tekstu zwracają ponadto uwagę, że „wojna musi zostać natychmiast zakończona, a obce wojska muszą wrócić do domu”.

Nie ma też wątpliwości: niemieccy biskupi jasno wskazują, że „​​inwazja na Ukrainę to także atak na Europę i jej wartości. Demokracja, wolności obywatelskie i rządy prawa, nakaz współistnienia i współistnienia państw na wiążących i sprawiedliwych zasadach”.

Wesprzyj Więź

Nie ma też udawania, że patriarcha Cyryl jest w tej sprawie bez winy. Biskupi dziękują prawosławnym księżom, którzy przeciwstawili się wojnie, ale także wzywają patriarchę Moskwy i Wszechrusi, by „jasno wypowiadał się i wyraźnie zdystansował się od wojny. Świat potrzebuje wspólnego świadectwa Kościołów, zwłaszcza w czasach ucisku i niepokoju. To także czasy decyzji”.

Niemieccy wierzący nie mogą nie zastanawiać się też nad samą wojną, nad sprzedażą broni, nad własną współodpowiedzialnością. Powtarzam: ważny dokument.

Przeczytaj też: Prezydent Zełenski zasługuje na podziw. W chwili próby własne dobro utożsamia z dobrem swego kraju

Podziel się

1
1
Wiadomość

Czy Franciszek to zrozumie? I jego dyplomacja. Bo oni chcą wyjść z „honorem”.
I by Rosja też tak wyszła. Z honorem, Ale jakim cudem?
Jakim ? Tchórze. Chciałabym wiedzieć, w co oni grają.