Każdy ma prawo do życia w pokoju i bezpieczeństwie. Każdy ma prawo szukać dla siebie i swoich najbliższych warunków zapewniających mu bezpieczne życie – pisze abp Stanisław Gądecki.
Dziś rano na stronie Konferencji Episkopatu Polski ukazał się apel jej przewodniczącego abp. Stanisława Gądeckiego w sprawie pomocy mieszkańcom Ukrainy.
Przewodniczący episkopatu zaapelował do rodaków „o otwarte i gościnne serca dla uchodźców z Ukrainy, którzy w Polsce będą chcieli znaleźć schronienie przed wojną”.
„Każdy ma prawo do życia w pokoju i bezpieczeństwie. Każdy ma prawo szukać dla siebie i swoich najbliższych warunków zapewniających mu bezpieczne życie” – zaznaczył.
Przypomniał, że w ostatnich latach Polska przyjmowała obywateli Ukrainy, „którzy mieszkają wśród nas, pracują razem z nami, modlą się w polskich kościołach i uczą się w polskich szkołach”.
Abp Gądecki poprosił, by gościnność wobec uchodźców „znalazła swój konkretny wyraz we wsparciu przy pomocy naszych organizacji charytatywnych – Caritas Polska, Caritas diecezjalnych i parafialnych oraz innych stowarzyszeń”. Dodał, że Caritas Polska przygotowała dodatkowy program wsparcia dla uchodźców z Ukrainy w przypadku dalszej eskalacji napięcia i działań zbrojnych.
W piątek opublikowaliśmy apel ekspertów – Macieja Duszczyka, Marty Jaroszewicz, Pawła Kaczmarczyka, Witolda Klausa i Agnieszki Kosowicz – w sprawie polskiej polityki migracyjnej. „Przybycie wielu tysięcy ludzi do Polski wymaga przemyślenia i przygotowania systemu pomocy, przede wszystkim ustalenia statusu prawnego przybyłych, przygotowania przyjęcia dużych grup ludzi na granicy i uruchomienia tam punktów recepcyjnych, a także zaplanowania długoterminowej systemowej pomocy na wypadek, gdyby konflikt się przedłużał. Nasze działania nie mogą być pozorowane” – podkreślili sygnatariusze tekstu.
Przeczytaj też: Wierzę, że modlitwa zostanie wysłuchana i na Ukrainie zapanuje pokój. Rozmowa z abp. Światosławem
DJ
Na co ks. Isakowicz-Zaleski przypomni po raz n+1 o rzezi wołyńskiej…..
Prawda nade wszystko!
Kluczowe jest – modlą się w polskich kościołach. Ci, co umierali na naszej granicy – no jednak nie modliliby się w naszych polskich kościołach. Jasne.
I Białoruś była dla nich pierwszym – spokojnym krajem. Tak .
W idealnym świecie. Ale Łukaszenka to przecież nie miły miś.
I oczywiste, że jesteśmy tym pierwszym krajem bez konfliktu. Teraz dla Ukrainy.
I tak, przyjmiemy, bo taka jest konwencja. Żaden bp i abp nie musi się wypowiadać.
Ale się wypowie, bo ładnie zabrzmi, choć to oczywistość. Bo teraz jest wygodnie.
Jak ta pomoc będzie wygląda można się przekonać jadąc na polsko-białoruską granicę.