Jesień 2024, nr 3

Zamów

Myślenie kurii jak myślenie pedofila. Cztery pytania do bp. Pindla

Bp Roman Pindel podczas Mszy w kościele św. Floriana w Zabłociu 6 stycznia 2022 r. Fot. Diecezja Bielsko-Żywiecka

Czy zdaniem księdza biskupa orientacja seksualna pokrzywdzonego ma jakiekolwiek znaczenie? Czy ksiądz biskup ma świadomość, że wykorzystanie seksualne nieletnich jest zawsze winą dorosłego?

Odszkodowania od kurii bielsko-żywieckiej domaga się Janusz Szymik, skrzywdzony w dzieciństwie przez ks. Jana W. Onet ujawnił dziś treść odpowiedzi, jaką wystosowała na jego pozew pełnomocniczka kurii.

Anna Englert chce „dowodu z opinii biegłego seksuologa na okoliczność ustalenia preferencji seksualnych” skrzywdzonego. Uważa też, że należy przesłuchać go „na fakty związane z relacją powoda z księdzem, charakteru tej relacji, okazywania przez powoda zadowolenia z utrzymywania relacji intymnej z ks. Janem W.”. Zdaniem mecenas „relacja ta była oparta na dobrowolności i wzajemnych korzyściach”.

Jedynym rozwiązaniem pozostaje wycofanie odpowiedzi kurii na pozew, zmiana prawnika oraz jasne odcięcie się od poglądów i przekonań zaprezentowanych przez panią mecenas

Tomasz Terlikowski

Udostępnij tekst

Odpowiedź pełnomocniczki kurii jest nie tylko żenująca, ale wręcz skandaliczna. Model myślenia, jaki kryje się za pytaniami pani mecenas prezentującej diecezję bielsko-żywiecką, to – powiedzmy zupełnie jasno – model myślenia pedofila.

Właśnie dlatego nie można nie zadać pytań samemu bp. Pindlowi, którego ostatecznie reprezentuje pani mecenas:

1. Czy zdaniem bp. Pindla dwunastoletni (ale również trzynasto-, czternasto- czy piętnastoletni) chłopiec może utrzymywać dobrowolne relacje z dorosłym mężczyzną, do tego księdzem?

2. Czy orientacja seksualna pokrzywdzonego ma w tej sprawie – zdaniem księdza biskupa – jakiekolwiek znaczenie? Jeśli tak, to czy w takim razie orientacja seksualna heteroseksualnej zgwałconej dziewczynki czy kobiety ma jakiekolwiek znaczenie dla oceny moralnej i prawnej gwałtu i gwałciciela?

3. Czy biskup ma świadomość, że proces wykorzystania seksualnego skrzywdzonych przez sprawców ma bardzo często charakter stopniowy, polegający na uzależnianiu, uwodzeniu, coraz ściślejszej kontroli, a także przekupywaniu?

4. Czy biskup ma świadomość, że wykorzystanie seksualne nieletnich jest zawsze – powtórzę: zawsze – winą dorosłego, i że obarczanie jakąkolwiek odpowiedzialnością nieletniego jest wtórną wiktymizacją?

Wesprzyj Więź

Te same pytania kieruję do pani mecenas, która podpisała się pod odpowiedzią na pozew. Ale pytania do biskupa są istotniejsze, bo to on jest mocodawcą, i to jego diecezja odpowiada za dokument, który niestety – trzeba to powtórzyć jeszcze raz – prezentuje sposób myślenia właściwy przestępcom seksualnym, pedofilom. To oni są bowiem przekonani, że nawiązują relacje dające obopólne korzyści, że ich gwałty przynoszą przyjemność skrzywdzonym dzieciom.

Przyjmuję, że biskup mógł nie znać tego dokumentu, ale teraz, gdy jest on publiczny, jedynym rozwiązaniem pozostaje wycofanie tej odpowiedzi, zmiana prawnika oraz jasne odcięcie się od poglądów i przekonań zaprezentowanych przez panią mecenas. Inaczej trzeba będzie uznać, że biskup zgadza się ze stylem myślenia wyrażonym w tym dokumencie. Stylem, który jest nie do pogodzenia z tym, co wiemy z psychologii, seksuologii, wiktymologii i wreszcie z samego nauczania Kościoła.

Zranieni w Kościele

Przeczytaj też: Katastrofa na życzenie. Refleksje o mizerii polskiego Kościoła

Podziel się

12
2
Wiadomość

Kazde dziecko wykorzystane to jest przestepstwo! Dziecko w wieku 12lat jest w stanie ciszy seksualnej !! Widac ani bp. Pindel ani Pani mecenas nie znają praw biologii wieku dzieciecego ! Jak mozna mówic ze dziecko 12letnie czerpie satysfakcję z wykorzystania! TO JEST OBŁĘD! Biskupie Pindel , NATYCHMIASTOWA DYMISJA !!!

To banalne, ale kiedy nasza hierarchia jest na dnie, a naiwni myślą, że wkrótce się od niego odbije, od spodu słychać radosne pukanie: tu jestem ja, wasz biskup Pindel. Ludzkie pojęcie przechodzi i krzyczy. Czekam czy któryś z naszych, tych „otwartych” biskupów usłyszy ten krzyk i zechce powiedzieć :” tak, tak – nie, nie, czy też raczej: – Jedźmy, nikt nie woła! Kuria bada czy dwunastolatek nie miał przyjemności w relacji z pedofilem? Jeżeli to nie jest Sodoma i Gomora, to co to jest?

Redakcje niby katolickie….. jak gosc niedzielny, niedziela, deon, milczą na temat skandalicznych zachowań bp. Kaminskiego, Pindla, Dzięgi i innych. Tak te redakcje traktują osoby wykorzystane! Dla tych redakcji byłoby lepiej gdybysmy nie istnieli ! Taki mamy synod…… w Polsce…

Jaki ultrapostępowy biskup rzymskokatolicki Roman Pindel. Nie dość że afirmuje czerpanie przez 12-latka przyjemności seksualnej z dobrowolnego seksu z dorosłym to jeszcze nie ma nic przeciwko gwałceniu dziecka przez wyświęconego mężczyznę byleby odbywało się to w czasie gdy wyświęcony mężczyzna nie jest księdzem i najlepiej poza plebanią.

Ale nie ma dla siebie samej ta pani szacunku. Żąda dowodów, na preferencje seksualne Powoda, a bez dowodów potrafi nad kompetencje biegłego uważać, że nie było gwałtu. Dziwne. Ale postawię pytanie, czy gdyby nawet (czysto teoretycznie), to tego niby księdza by coś usprawiedliwiało? O czym i kto tu deliberuje?!

Wątpię by Pan TT doczekał się jakiejkolwiek odpowiedzi z kurii. Czy kogokolwiek jeszcze dziwi ta odpowiedź? Z dużą dozą prawdopodobieństwa bp Pindel doskonale zna tą odpowiedź i sam zapewne prosił o mocny ton odpowiedzi. Wszak tu nie chodzi o jakąś sprawiedliwość dla ofiar, lecz o 3 miliony złotych potencjalnego odszkodowania.

To już jest jawne wyprowadzanie ludzi z Kościoła, a w episkopacie siedzą sabotażyści, których jedynym celem opróżnienie kościołów.
A biskup razem z prawniczką z kurii w cywilizowanej instytucji zostaliby dyscyplinarnie zwolnieni z zakazem pracy z ludźmi, nawet jeśli miałaby być kasa supermaketu.

P.T.
Roman PINDEL
Biskup diecezjalny bielsko-żywiecki

LIST OTWARTY

Biskupie!
Dzisiaj portal onet.pl opublikował artykuł Szymona Piegzy na temat Twojego postępowania w sprawie wytoczonej diecezji bielsko-żywieckiej przez Janusza Szymika.
Początkowo chciałem napisać do Ciebie e-maila, ale tak Ty, jak i Twoi urzędnicy zabezpieczyliście się, nie odpowiadacie na pocztę elektroniczną, ja natomiast nie mam zamiaru biegać z listami do Ciebie na pocztę. Mamy XXI wiek, korzystamy z Internetu, telefonów komórkowych, mediów społecznościowych, komunikatorów, Ty jednak upierasz się przy papierze i znaczkach pocztowych – Twój problem, ale warto dorosnąć, epoka pergaminu i gęsich piór odeszła w zapomnienie.
Nie interesuje mnie, czy Twoja adwokat zapoznała Cię z wnioskami do sądu. To Ty ją wynająłeś i Ty osobiście odpowiadasz za każde jej działanie a jeśli twierdzisz coś innego to sprawdź, czyj podpis widnieje pod jej pełnomocnictwem i co na temat władzy biskupa diecezjalnego mówi kodeks prawa kanonicznego.
Nie jest żadną tajemnicą, że jestem krytyczny wobec tzw. hierarchii Kościoła Rzymsko Katolickiego, szczególnie w sprawach contra sextum wobec nieletnich i zależnych. Nie jest żadną tajemnicą, że to, co wyczyniali i wyczyniają Twoi współbracia w biskupstwie: Jędraszewski, Dzięga, Dziuba i paru innych, budzi mój sprzeciw. Nawet więcej, budzi moje obrzydzenie. Od dzisiaj do tego elitarnego klubu infamisów biskupich dołączasz także Ty. I nawet gdybyś teraz polecił wycofanie wniosków to nic to nie zmieni. Pokazałeś jasno, co dla Ciebie najważniejsze – mamona. Nie dobro osób pokrzywdzonych, nie empatia, nie ludzka przyzwoitość a wyłącznie kasa. Doskonale podsumował takie postępowanie Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski, mówiąc „raz się skrzywisz, krzywy pozostaniesz” (liczę, że pamiętasz jeszcze cokolwiek z łaciny i przypomnisz sobie, jak z łaciny nazywa się krzywaśń Twojego pastorału chociażby).
Nie liczę, że mój list poruszy Twoje sumienie; najpierw musiałbyś je mieć. Ale wiedz, że dla mnie, może i nie tylko dla mnie, przestałeś być pasterzem ojcem czy biskupem. Od dzisiaj jesteś tylko kasjerem i niczym nie różnisz się od swojego poprzednika.

Robert Wiktor Fidura-Porycki
11 stycznia AD 2022

Czy kuria/diecezja ma prawo do obrony? Bo zbrodniarze mają. Mają prawo kłamać, „mataczyć”. Zostawmy im to prawo, nie zakrzykujmy prawa do obrony, bo obudzimy się w czasach przed liberalnych, w barbarii.

Pomijając już to że mamy do czynienia z postępowaniem cywilnym a nie karnym darujmy sobie wobec tego sugerowanie jakoby Kościół Rzymskokatolicki był instytucją zaufania publicznego a przychylne wypowiedzi Rządu czy pewnej organizacji pozarządowej o której nie wolno mówić że to opłacani przez Kreml fundamentaliści nazwijmy po imieniu że to ordynarny wizerunkowy PR taki sam jaki organizują sobie gwiazdy Pudelka czy międzynarodowe korporacje.

Oni mają prawo się bronić, jam mam prawo to oceniać.
Nikt, nawet biskup nie stoi ponad porządkiem oceny moralnej.

Co fakt, to fakt. System pozycjonowania postów działa na tej stronie marnie. Wkleja je nie tam, co trzeba zaburzając logikę dyskusji lub w ogóle uniemożliwia wklejenie odpowiedzi pod postem. Dobrze byłoby to poprawić. Gdzie indziej ten mechanizm działa o wiele lepiej.

Ale kiedyś na moją podobną prośbę o skorygowanie błędu w moim wpisie odpowiedzieliście pozytywnie. No trudno, …

Pierwsze zgłoszenie było zdaje się w roku 1993 czy 1992. Nie uważasz, że czasu na odpowiedź dla zgłaszającego, ukaranie sprawcy (przecież sam się przyznał) i w końcu zadośćuczynienie dla ofiar, było już stanowczo za dużo? Tu już ŻADNE WYJAŚNIENIA niczrgo nie załatwią, potrzebne są czyny.

@Piotr Ciompa, skoro nie znasz także netykiety pozwolę sobie przypomnieć. Nie ma żadnego obowiązku podpisywania się nazwiskiem w necie, zwłaszcza że „Piotr Ciompa” to taki sam dobry nick jak prawie każdy inny. Forma bezpośrednia „ty” jest obowiązującą normą – jeśli ci nie pasuje, nie bierz udziału w dyskusjach.

A co odpowiedzi. Zapewne pozwolę sobie czasem skomentować twoje wpisy bo wywracają żołądek na drugą stronę, natomiast dyskutować nie zamierzam – było by to dla mnie żenujące. Pozdrawiam.

Właśnie twoja netykieta zmienia fora w ściek. Mój „nick” ma historię, można go w sieci sprawdzić, biorę odpowiedzialność za swoje słowo, bo jeżeli przekroczę granicę, tracę twarz. Ty nie. Więc twoje zasady dyskusji nie gwarantują równych warunków. Nie jesteśmy sobie równi dopóki nie będziesz spełniać podobnych warunków.

Popieram! Pozwólmy kurii bielsko- żywieckiej poniewierać i lżyć do woli ofiarę molestowania! To jest święte prawo kurii do obrony, czy przestępcy w sutannach są jacyś gorsi? Poza tym – wara od biskupiego skarbca!

I co i dalej … Dobrze jest patrzeć z dystansu. Bardzo.
Moje ostatnie komentarze to też był krzyk i ból.
Ale już spokojnie. I rozumiem tu piszących.

Dobił mnie bp Kamiński, a tu kolejny …
No mi się już instalacja przegrzała przy Kamińskim 🙂

Byłam dwa razy na spotkaniu osób zranionych w Kościele.
Organizuje to wspólnota Hanna z Krakowa. Ważne rozmowy.
Raz zaproszony był o. Tarsycjusz Krasucki. Oskarżony przez swojego oprawcę! Dymera.
Jemu też badano orientację.
Mówił między innymi o tym, że przeorowie i biskupi sobie nawzajem współczują, że ten i ów wypłacił odszkodowanie. Tego się boją.
https://www.youtube.com/watch?v=Aq9BATvFwIQ
minuta 1:20. mniej więcej.

Drugie spotkanie Marta Titaniec
i autorka bardzo rzetelnej książki „Zranieni” Justyna Kaczmarczyk.
https://www.youtube.com/watch?v=n-KyPwgBpwM

Na koniec powiem tak – utrata wiarygodności KK dzieje się na naszych oczach. Młodzież.
I nowe szaty cesarza. Szkoda. Chrześcijaństwo ma ważne sprawy do powiedzenia –
ale przy mini Watykanie – słabo to wyjdzie. Nikt nie będzie słuchać.
Za bardzo siedzimy cicho. My świeccy.
Bo drzazga, bo belka, bo nikt z nas nie jest bez winy.
Bo można czynić dobro, a zło wciąga i po co się sensacją zajmować …
Nie tędy droga. Za słabo się odzywamy, skoro tak pysznie zachowują się bp i abp.
No prorocy to jakoś lubieni nie byli.
Jezus też kariery w Kościele nie zrobił.
………………………………………….

Sprawa dotyczy wniosku cywilnego o 3 miliony- do tego odnosi się prawniczka, a nie do pochwały pedofilii-
przypuszczam z mediów.
I tu sąd w świetle prawa rozstrzygnie o czynach pedofilskich i takich za zgodą stron, kiedy każda ze stron w świetle prawa państwowego mogła takie decyzje podejmować. Cała reszta dotyczy innych zagadnień, co do których jasno wiadomo, jak negatywnie je oceniamy.

Za 3 miliony można gadać wszelkie świństwa tylko dlatego że nikt nie broni?
Piękna moralność….. Taka bardzo chrześcijańska.
Od jakiej kwoty kościelnych pieniedzy 10 przykazań traci swoją moc?

Wszyscy wiemy, że Kurii chodzi o blokadę odszkodowania należego jednej z ofiar x. JW. Zwłaszcza, że ofiar JW było więcej. Niestety metody obrane przez Kurię są skandaliczne. Dwunastolatek (nawet pomijając już wiek zgody) wykorzystywany przez księdza miałby czerpać przyjemność z gwałtów? Zachowajmy odrobinę rozsądku i przyzwoitości…

@Sebastian, i jeszcze jedno. Piszesz: „I tu sąd w świetle prawa rozstrzygnie o czynach pedofilskich i takich za zgodą stron, kiedy każda ze stron w świetle prawa państwowego mogła takie decyzje podejmować.” Przykro mi to mówić ale to kompletna bzdura. W każdym kraju istnieje takie pojęcie prawne – „wiek zgody”. Oznacz to że współżycie z osobą poniżej tego wieku w każdy wypadku jest PRZESTĘPSTWEM. W Polsce to 15 lat. Pan Janusz w czasie rozpoczęcia wykorzystania przez x. JW. miał 12 lat. Tak więc wbrew temu co piszesz w świetle prawa państwowego to co robił JW było przestępstwem wykorzystania małoletniego przez księdza.

Jest jeszcze taka sprawa: orientacja homoseksualna przynajmniej czasami może być nabyta poprzez pierwsze, a tym bardziej wczesne doświadczenia seksualne osoby, która nie miała do tej pory aktywnej tej sfery. Dlatego nawet jeśli skrzywdzony ma orientację homoseksualną, to może to być spowodowane tym, co się wydarzyło jak miał 12 lat.

Jeśli jest to linia obrony, to dość ekscentryczna (abstrahując od jej aspektów moralnych). Czy stopień skrzywdzenia takiej czy innej sposób może być mniejszy, bo ta osoba jest np. masochistą? W ten sposób próbuje się subiektywizować krzywdę faktyczną i obiektywną. Linia obrony nie powinna w ogóle dotykać pokrzywdzonego, tylko krzywdziciela, poprzez np. próby dowiedzenia jego braku dostatecznego rozeznania, a nawet poczytalności, i/lub nabyte negatywne doświadczenia, i/lub problemy wpływające na swobodę podejmowania decyzji (ograniczona świadomość), i/lub działania trudne do opanowania, np. typu kompulsywnego (ograniczona dobrowolność), itd.

@Wojtek Zdecydowanie sąd odniesie się do tego co przed „wiekiem zgody” i po. Za pedofilię zapewne zasądzi odszkodowanie. Za drugie? Jeśli za zgodą to pewnie nie. W sprawie sądowej zapewne strony będą odnosić się do także do kontekstu psychologicznego i nie tylko, chodzi wszak o 3 miliony, to b. dużo pieniędzy.

Jeśli doszło do przestępstwa po wyrażeniu nań 'zgody’ przez 12 letnie dziecko, to jest ono w pewnym sensie jeszcze bardziej odrażające. Krzywdziciel okazuje się dodatkowo być cynikiem. Mam nadzieję, że kara finansowa zostanie zasądzona w całości. Mieć bowiem będzie walor edukacyjny. Na przyszłość każdy decydent będzie pamiętał, że za zaniedbania i opieszałość słono się płaci. Jeśli nie działa autentyczna moralność i przyzwoitość, to porządku niech strzeże mamona.

Nie znamy treści pisma, tylko medialne omówienie. Wątpię, aby prawniczka nie rozróżniała w nim między pedofilią, a relacjami intymnymi nie karanymi przez prawo. Sąd będzie musiał wycenić szkodę, tak jak wycenia się odszkodowanie za życie np zabitego przez kierującego pojazdem pijanego kierowcę oraz w ogóle ustalić, czy i na ile kurii ten wniosek dotyczy. To drobiazgowe i żmudne sprawy, strony będą bronić swych racji także przy pomocy mediów, co już się zaczęło..Sąd rozstrzygnie, a i to nie w jednej instancji, bo sprawa i kwota niemałe.

Do red. TT: bardzo dziękuję za uparte pytania do biskupów i trzymanie strony pokrzywdzonych. Naprawdę, wraca wiara w ludzi! Postępowanie biskupa i prawniczki bez komentarza, bo co tutaj komentować?