Wiersz na Boże Narodzenie 2021.
Zasypiając w świeżej pościeli
Pandemia koronawirus delta omikron
lockdown push-up drut kolczasty
istne pandemonium co za czasy
bezradność kryzysy egzystencjalne krzyk rozpaczy –
Mam tego wszystkiego dość poczułem
przecież idzie Boże Narodzenie
Właśnie wtedy kochana żono powiedziałaś
pomóż mi to zmienimy pościel
trochę się przy tym zmęczyliśmy
ale przyjemnie było zasypiać tej nocy
Pamiętam moja matka zawsze zmieniała pościel przed wigilią
kupowała na targu snopek świeżej słomy niosła go na plecach
po kolacji kładłem się na pachnącym wypchanym sienniku
odciskał się na nim stopniowo kształt mego ciała
tuż obok na nocnym stoliku
leżały prezenty od rodziców znalezione pod choinką
pachnące mydełko w kształcie królika
i powieść Stevensona o korsarzach z Karaibów
Zasypiałem nie mając pojęcia o tym
co mnie czeka
19 XII 2021