W dokonanej przez papieża Franciszka nowelizacji prawa kanonicznego wyraźnie mówi się nie tylko o możliwości stosowania kar, ale dosłownie o obowiązku.
Papież Franciszek konstytucją apostolską „Pascite Gregem Dei” ogłoszoną 23 maja 2021 roku dokonał zmian w Księdze VI Kodeksu prawa kanonicznego z 1983 roku. Dotyczą one zarówno przestępstw i kar w ogólności, jak i poszczególnych przestępstw oraz kar za nie ustanowionych.
Kościelna władza karania jest w sposób naturalny wpisana w posługę pasterską tych, którzy są przełożonymi w Kościele. Każdy przełożony, a w sposób szczególny ten, kto jest ordynariuszem – np. biskup diecezjalny – w ramach swoich funkcji ma możliwość, a czasem wręcz obowiązek, wykonywania władzy karania.
Należy zatem podkreślić, że w dokonanej przez papieża Franciszka nowelizacji wyraźnie mówi się nie tylko o możliwości stosowania kar, ale dosłownie o obowiązku. Konieczność realizacji celów kary w fazie jej stosowania – tzn. przywrócenia naruszonej sprawiedliwości, poprawy sprawcy i naprawy zgorszenia – domaga się od ordynariusza działania polegającego na wszczęciu procesu karnego.
Kary kościelne mogą być wymierzane lub deklarowane zarówno na drodze sądowej, jak i administracyjnej. Jednak na drodze administracyjnej nie można stosować kar wiążących stale, a więc m.in. kary wydalenia ze stanu duchownego. Kary te mogą być wymierzane jedynie w postępowaniu sądowym. Jeżeli zatem ordynariusz zdecydował o wszczęciu procesu karnego na drodze sądowej, to następnie przekazuje on akta dochodzenia wstępnego rzecznikowi sprawiedliwości, który powinien przedstawić trybunałowi diecezjalnemu. Dopiero wtedy trybunał może podjąć dalsze działania.
Przed nowelizacją sędzia miał dosyć szeroki zakres uprawnień dotyczących wymiaru kary, chociażby w wypadkach, kiedy kara nie była określona. Znowelizowany kodeks prawa kanonicznego bardziej precyzyjnie określa kary, co odpowiada wymogom legalności prawa karnego i wyznacza ordynariuszom oraz sędziom obiektywne kryteria wyboru najbardziej stosownej kary w konkretnym przypadku.
Od 8 grudnia 2021 roku kara wydalenia ze stanu duchownego wymierzana przez trybunał diecezjalny przewidziana jest jako kara obowiązkowa w przypadku kapłana, który podczas spowiedzi (lub pod jej pretekstem) nakłaniania penitenta do grzechu przeciwko VI przykazaniu Dekalogu, o ile nakłanianie to nie miało na celu grzechu ze spowiednikiem oraz z tytułu przestępstwa usiłowania przez duchownego zawarcia małżeństwa. Jako kara fakultatywna może być stosowana w przypadku duchownego porzucającego świętą posługę nieprzerwanie przez sześć miesięcy ciągłych oraz w przypadku duchownego konkubinariusza i duchownego trwające w innym grzechu zewnętrznym przeciwko VI przykazaniu Dekalogu wywołującym zgorszenie.
Kara wydalenia ze stanu duchownego jest również traktowana jako obowiązkowa w przypadku duchownego, który publicznie wykroczył przeciwko VI przykazaniu Dekalogu lub który stosując przemoc, groźby lub nadużywając władzy popełnia przestępstwo przeciwko VI przykazaniu Dekalogu albo zmusza kogoś do dokonania lub poddania się czynnościom seksualnym. Jest także obowiązkowa z tytułu przestępstw przeciwko życiu (w tym aborcji), zdrowiu i wolności człowieka oraz w przypadku przestępstw seksualnych popełnionych przez duchownych wobec osób, którym prawo przyznaje taką samą ochronę jak małoletnim i tym, które są z małoletnimi zrównane w prawie oraz przestępstw uwodzenia albo nakłaniania do uczestniczenia w rzeczywistych bądź́ symulowanych przedstawieniach pornograficznych.
Zaprezentowany katalog wskazuje wyraźnie, że wzrosła zarówno liczba przestępstw w przypadku których jest przewidziana kara wydalenia ze stanu duchownego, jak i przypadki, kiedy wymiar tego rodzaju kary jest obowiązkowy.
Tekst ukazał się w serwisie Katolickiej Agencji Informacyjnej. Obecny tytuł od redakcji Więź.pl
Niby wszystko fajnie, ale Pokrzywdzeni do dzisiaj nie sa strona w przewodzie sadowym, tylko swiadkami. Czyli znowu „ogon swiecki” wciaz jest zdany na widzimisie biskupa i jego kanclerza, ktorzy poinformuja ich o sytuacji procesowej albo i nie poinformuja… A ze biskup ma teraz obowiazek wykonywania swoich obowiazkow – ta wiadomosc mnie nie powalila na kolana…
Bardzo dobra informacja, za ciężkie przestępstwa kapłani powinni bezdyskusyjnie lądować w cywilu i to natychmiast po stwierdzeniu winy.
Panie Konradzie – w mojej ocenie – papież Franciszek wprowadził rewolucyjną zmianę. To paradoksalne, ale papież Franciszek nie ma lekko na Watykanie, więc ta zmiana ze wszech miar pozytywną jest.
~ Jan: Zgadzam sie z Panem. Tylko widze tez, ile jeszcze jest do nadrobienia i sie troche niecierpliwie…
8 grudnia ks. Paweł z diecezji łowickiej otrzymał dekret o wydaleniu z kapłaństwa. Molesyował co najmniej kilku chłopców m.in. w Skierniewicach. Jeśli decyzja się uprawomocni może zakończy się proces bp. Dziuby który wraz z innymi ukrywał pedofila 25 lat.
Tyle tragedii i krzywdy musiały zaznać pokrzywdzone osoby, aby taka decyzja (oczywista przecież !) dopiero teraz ma zadziałać. Ta ohyda przenoszenia takich księży na inną parafię, trochę na zasadzie „może się zmieni i innych teraz nie skrzywdzi”.
@Marzena Danuta, masz rację to ohyda ale również przestępstwo które powinno być ścigane z całą surowością prawa. Każdy biskup przyłapany na przenoszeniu pedofilii po parafiach powinien odpowiadać sądownie jak za współudział.
Nareszcie ! To co powinno być psim obowiązkiem wreszcie jest jasno napisane !
Oby tylko było wdrażane w życie!
Jedyny papież, który w końcu zabrał się za tą stajnię Augiasza, choć nadal tyle do sprzątania!
@Jerzy2, a co księżmi który są czynnymi homoseksualistami? co z tymi którzy żyją w nieformalnych związkach na plebaniach z „kuzynkami”, „gosposiami”? co z tymi którzy odwiedzają agencje towarzyskie? albo z alkoholikami czy „biznesmenami” posiadającymi na sprzedaż domy po 2 miliony i sportowe jaguary? Na tych to już nikt nawet nie zwraca większej uwagi…
A ja czekam na wydalenie z kapłaństwa każdego, kto tuszował, umniejszał i ignorował przestępstwa seksulane w Kościele.
To w Polsce trzeba by usunąć wszystkich biskupów ustanowionych przed rokiem 2017.