Jesień 2024, nr 3

Zamów

O. Biskup: Szlaban informacyjny, który na sprawę Pawła M. nałożył o. Maciej Zięba, trwa do dziś

Maciej Biskup OP. Fot. Maskacjusz TV/ YouTube

Od marca jako dominikanie nie otrzymywaliśmy ze strony zarządu prowincji rzetelnych informacji. Obracamy się w atmosferze domysłów oraz tego, co usłyszymy w mediach – mówi o. Maciej Biskup w rozmowie z „Tygodnikiem Powszechnym”.

W najnowszym „Tygodniku Powszechnym” z o. Maciejem Biskupem, dominikaninem i duszpasterzem, rozmawia Anna Goc. Wywiad dotyczy sprawy o. Pawła M., który – przy pomocy psychomanipulacji i wypaczonej duchowości – wykorzystywał seksualnie studentki z prowadzonego przez siebie duszpasterstwa, a później siostrę zakonną. Mowa też o reakcjach przełożonych zakonnych.

O. Biskup zapewnia, że „dominikanie z młodszego pokolenia” „domagają się zmian” w zarządzie prowincji zakonu. „Kadencja o. Pawła Kozackiego kończy się za cztery miesiące. Można powiedzieć, że w osiemsetletniej historii zakonu cztery miesiące to mało. Natomiast z punktu widzenia osób skrzywdzonych cztery miesiące to zdecydowanie za dużo. Zmiana zarządu, która byłaby efektem ujawnionej sprawy Pawła M., znaczyłaby co innego niż zmiana, która jest związana z upływającą kadencją” – zaznacza.

Wspomina też o kilkugodzinnej modlitwie prowadzonej przez M., w której jako kleryk wziął udział. „Wtedy nie potrafiłem fachowo nazwać ani opisać tego, co się tam działo. Ale pamiętam dokładnie swoje odczucia. Intuicyjnie czułem, że Paweł M. mną manipuluje. (…) Gdy w końcu udało mi się wyjść, czułem się tak, jakbym się spod czegoś wyzwolił” – opowiada. I dodaje: „Mam do siebie żal, że nic nie zrobiłem z tamtym doświadczeniem. Że nikogo nie zaalarmowałem i że nie drążyłem tematu”.

O. Biskup przyznaje, że po lekturze raportu komisji Tomasza Terlikowskiego nie może zrozumieć, dlaczego w sprawie Pawła M. nie wszczęto procesu kanonicznego. „Tłumaczenie kolejnych prowincjałów – o. Krzysztofa Popławskiego i o. Pawła Kozackiego, że nie mogą karać Pawła M. po raz drugi, po tym jak kary – głównie administracyjne – nałożył na niego już o. Maciej Zięba, jest nie do przyjęcia, choć w żaden sposób nie zakładam złej woli czy tym bardziej cynicznej gry dwóch ostatnich prowincjałów” – podkreśla.

Mówi też o tym, że prowincjał wcześniej spotkał się ze skrzywdzonymi przez M., „jednak teraz, od wiosny tego roku nie, i to mimo usilnych próśb braci, którzy mają kontakt z pokrzywdzonymi”.

„Szlaban informacyjny, który na sprawę Pawła M. nałożył o. Maciej Zięba, trwa do dziś. Od marca, czyli od chwili, w której jako zakon opublikowaliśmy oświadczenie, a nasz prowincjał udzielił kilku wywiadów do mediów, my, bracia, nie otrzymywaliśmy ze strony zarządu prowincji rzetelnych informacji. Obracamy się w atmosferze domysłów oraz tego, co usłyszymy w mediach” – stwierdza o. Biskup. 

Jego zdaniem „powinna powstać jeszcze jedna komisja: wewnątrzdominikańska”. „Między innymi po to, by przestano zajmować się tą sprawą w sposób chaotyczny i uznaniowy. A my dowiadywać się o kolejnych jej etapach z mediów. W jej składzie powinni znaleźć się bracia jak najbardziej niezależni od dotychczasowego zarządu” – tłumaczy.

Wesprzyj Więź

„To, co się wydarzyło, musi być źródłem naszego wstydu. A potem zmiany mentalnej i strukturalnej. Nie wyobrażam sobie życia w zakonie i w Kościele, w którym mi ktoś odbiera możliwość widzenia, słyszenia i mówienia. Zakonowi zawdzięczam bardzo wiele. To jest mój dom, w którym mogłem się rozwijać intelektualnie, duchowo i po prostu jako człowiek. Dziś uświadamiamy sobie, że ten dom nosi również znamiona dysfunkcyjnej rodziny. Potrzebujemy większej za siebie odpowiedzialności, przełamując obojętność i wygodne milczenie” – przekonuje dominikanin.

DJ

Przeczytaj też: Osoby skrzywdzone przez dominikanina Pawła M.: Raport komisji to początkowy akt elementarnej sprawiedliwości

Podziel się

6
Wiadomość

Ojcze Macieju, ten szlaban jest w calym kraju , nie tylko u Was, dominikanów. Proszę podać którąkolwiek diecezję w Polsce, której biskup podał do oficjalnej wiadomości ilu było księży wykorzystujacych dzieci, w jakiej parafii to miało miejsce i podano by nazwisko takiego lub takich księży. Są pojedyncze przypadki jak w Opolu gdzie biskup tak uczynił a inni biskupi milczą! Dotyczy to Gdańska, Szczecina, Poznania, Krakowa i innych miast.
Teraz jest potrzebny nacisk na wszystkich biskupów Was, świeckich aby wasze żądania dotyczace wielu spraw zostaly wysłuchane. Nacisk osobisty, pisemny i kazdy inny. Czas Synodu to Wasz czas, biskupi sami ze sobą dyskutować nie bedą bo tam są uklady kolesiowskie, klerykalne.
To jest nasz Kosciół, nas wszystkich ! Nie tylko hierarchii. Tylko potęzny nacisk coś moze przynieść a przynajmniej tyle , ze biskupi będą musieli z Wami się spotykać i Was wysłuchiwać skoro osoby wykorzystane są odrzucone. Ta zmowa milczenia musi zostać przełamana! Przez Was, świeckich , przez Wasz nacisk. Musi powstac taka komisja jak we Francji , całkowicie niezależna od episkopatu , mająca dostep do archiwum kazdej kurii.
Powstanie jesli będziecie naciskać , bez Waszej pomocy to się nie uda.

Kto jest tym najgorszym wrogiem? My wszyscy! Ponieważ za mało troszczymy sie o nasz Kosciół! Nie sprzatamy GO! Głos osób wykorzystanych to za mało! Świeccy o nas nie pamietają poza nielicznymi wyjatkami nie mówiac juz o księżach i biskupach. Gorszą Was te wydarzenia ale Wy nie naciskacie na biskupów aby stanęli w prawdzie. Jest Wam to obojętne.

No tak. Nie ma szansy by biskupi zrozumieli gdzie mieszka dobro a gdzie zło bez nacisku świeckich? Są do tego niezdolnigenetycznie czy zostali zdemoralizowani poprzez wychowanie?
Wystarczy pisać apele czy raczej nie pomoże nic poniżej wybijania szyb kamieniami?
A podobno są strażnikami moralności…….

Gdy wypłynęła dzięki wiezi sprawa Dymera i ujawniły sie jego ofiary w tym O. Tarsycjusz , to czy była reakcja szczecinskiej kurii? Czy była jakaś reakcja, nacisķ świeckich w Szczecinie? Nie! Tylko była reakcja po pierwszym filmie braci Sekielskich, po drugim filmie juz woda spłyneła z Was , świeckich. Nie naciskacie na waszych biskupów, dlatego czują się bezkarnie mimo iż takze złamali prawo karne.

@Tomasz
jakie pan ma na myśli „naciskanie” ?

Widział pan naciskanie w Gdańsku ? Widział pan apel do papieża za prywatne pieniądze w gazecie włoskiej ?
Co piszą o nich media katolickie ? że to ateiści, tvn-owcy, lewacy i inne bzdety !

Co wg pana wszyscy (!) czy też większość wiernych miałaby zrobić aby nie być oskarżonym o „lewactwo” i „atak na Święty, Powszechny i Apostolski Kościół” ?

Czy może skuteczne byłoby dopiero (jak zapytał pan Marek powyżej) wybijanie szyb w Kuriach / pałacach biskupich ? a może wywiezienie tych „apostołków” na taczkach ? Czy też może same maile wystarczą ?….

Inaczej ci … (autocenzura!) nie zrozumieją, że coś jest nie tak ?
To podobno strażnicy „najprawdziwszej Prawdy”, „depozytu wiary”…
To czyja to prawda ? wiara w kogo pytam się ?

O co tu chodzi jeśli rzekomego „nauczyciela moralności” należy uświadamiać że gwałcenie dzieci (i dorosłych świeckich oraz zakonnic !) jest czystym złem !
Kim oni są ?

Tak widzialem ten artykuł we włoskiej gazecie i za to jestem wdzięczny. Wybijanie szyb w oknach kurii… nie tędy droga bo za to strona obrzucajaca by prawnie odpowiedziała, na poczatek setki a moze tysiace emaili do biskupów do kanclerzy kurialnych do delegatów ds ochrony dzieci i pisanie listów tez setkami i wysyłanie ich pocztą. Zareagowali by.
No i na koncu jak to zawiedzie odwiedziny w kuriach aby zaczeto z nami wreszcie rozmawiać ale nie z pozycji Pan folwarku do poddanych.

Tylko jeszcze muszą być te setki i tysiące chcące te maile wysyłać. A istota polskiego katolicyzmu jest to, że przychodzi się w niedziele do kościoła (albo pod kościół) by sąsiedzi widzieli, potem odchodzi i zapomina na tydzień. Model biernego konsumenta lubiącego jeszcze sobie ponarzekać na dostarczyciela dóbr duchowych. Że zdzierca, że alkoholik, że kobieta i dzieci na trzeciej wsi itp. A w niedziele znowu, by sąsiedzi widzieli….
I tak można w nieskończoność.
A ci, co się nie zgadzają to wrogowie Pana Boga, masoni i genderyści. I tak można baaaardzo długo.
Ci, którym zalezy odchodzą po cichu.

@Tomasz
„ale nie z pozycji Pan folwarku do poddanych.”

ale z pańskich interpretacji wynika dokładnie właśnie to, że duchowni to absolutnie pośrednicy miedzy nami a Bogiem mimo że to wbrew Ewangelii… to jak mają się czuć jak nie Panowie na folwarku naszego Zbawienia…

tak będzie na wieki, chyba że sakiewki będą puste i ławki w kościołach.

@Tomasz
Panie Tomaszu. Oczywiście że słyszałem. Pismo Święte na tyle dużo razy przeczytałem że zauważyłem to.

Czy ja piszę że to nie są kapłani ? Choć akurat wiele innych wyznań to podważa.

ja piszę jedynie że to nie są żadni pośrednicy albowiem jest tylko Jeden Pośrednik. Zgodnie ze słowami Ewangelii

Pan z kolei utrzymuje że to pośrednicy a więc pytam jak mają się czuć ci pośrednicy o „świętych dłoniach” (których żaden wirus się nie ima) jak nie panowie na folwarku naszego zbawienia ?

Dlaczego mieliby się tak nie czuć skoro mają „klucze do naszego zbawienia” (oczywiście nie za darmo…) ?

Co prawda powiedziano „Darmo dostaliście, darmo dawajcie”… ale kto by tam się tym przejmował

Tak ZA DARMO ale to my , swieccy mamy obowiazek troszczyć się o materialną strone kazdej parafii, bo kazda parafia jest nasza! To nie jest własność księży czy biskupów. Mój nowy proboszcz wlasnie tak mowi mimo ze czyni poploch w parafii bo po wielu latach mowi ze parafia , Kosciół parafialny to własność parafian! Którzy jeszcze proboszczowie tak mówią? I to oficjalnie? I że o tą własność musimy się troszczyć wspólnie.

@Tomasz
A ja nie mówię że wierni nie mają się troszczyć o byt materialny. OK
Do tego są skarbony i kolekta.

ale w takim razie jakim prawem księża biorą pieniądze za… intencje mszalne !
Na litość ! To nie jest ZA DARMO !
To jest absolutnie wbrew Ewangelii !
Przeczy pan sobie sam.

Czy Jezus przez Ostatnią Wieczerzą też zrobił zrzutkę na intencję ?
To byłoby bardzo symboliczne wówczas.
Gdzie oni to wyczytali ?

@Tomasz
Tak, owszem, jest taki cytat.
Czyli co pan sugeruje ? Jednak sakramenty mogą być nie za DARMO bo duchowny to robotnik najemny i kasa się należy jak psu zupa ? Czyli to pośrednictwo po prostu ma swój cennik. Rozumiem

A Jezus w czyjej intencji odprawił pierwszą Mszę Świętą i za ile ?

Nie o to mi chodziło. Pan jak i ja musimy za coś czasem kupić krem do golenia, pastę do zębów, szczoteczkę, koszulę, buty itd. Ksiądz tak samo! A ma finanse na to z ofiar dobrowolnych za odprawienie Mszy Swietej. Taca nie jest dla ksiezy! Idzie na utrzymanie budynków, na rachunki, a one są ogromne… jest taki film na pewnym kanale , ktory pokazuje co zrobiono z kosciołami na zachodzie. Hotele, restauracje a nawet mieszkania na poddaszu Koscioła. Bo nie ma juz dzieci Bożych, nie miał kto o to dbać … sami czynimy to samo odchodząc z wnetrza Domu, bo to jest jasz Dom, mój Dom! Nie bylem w nim ponad 30lat… a jestem od … niedawna. W Nim jest Ten, który mnie KOCHA.

@Tomasz
Co do potrzeb materialnych pełna zgoda. Każdy musi jeść.

„A ma finanse na to z ofiar dobrowolnych za odprawienie Mszy Swietej. ”

Ale tu nie ma zgody. Eucharystia została ustanowiona na pamiątkę Ofiary Chrystusa. Jezus od nas za to kasy nie wziął…
Duchowni także nie powinni nawet jednego grosz brać ! Nawet „dobrowolnego”
To jest zaprzeczenie całkowite Ewangelii !

To nie wina dzieci Bożych że odchodzą tylko wina duchownych którzy żyją wbrew Ewangelii !
Nie odwracajmy kota ogonem.
Przykłady które pan podał już niedługo mogą mieć miejsce także w Polsce ale to tylko dzięki hierarchii oraz duchownym.

„Bo komu wiele dano od tego wiele wymagać się będzie.”

Skoro za nic ani grosza to jak ma sie ksiądz utrzymać? I znow Pan wrzuca wszystkich ksiezy do jednego worka pisząć , że żyją wbrew Ewangelii. Wszyscy księza zyją wbrew Ewangelii? Nie! Od Pana w ostatnim dniu Pana życia tez Bóg zada pytanie odnosnie Panskiego życia iż dostał Pan wiele a skoro wiele to i od Pana Bóg wymagał wiele.

@Tomasz
Niestety ale nie do końca pan rozumie moją argumentację

Już panu pisałem, że są inne formy przyjmowania / zbierania pieniędzy niż płacenie (sic!) za Eucharystię !

Np. kolekta, skarbonki, dowolne datki, dziesięcina czy cokolwiek innego.
Płacenie za Sakramenty dla mnie jest parodią z wiary i z Boga !
To jest wbrew Ewangelii. Jezus od nas pieniędzy nie wziął za swoją pierwszą Eucharystię !

I znowu pan uogólnia pisząc:
” I znów Pan wrzuca wszystkich księży do jednego worka pisząc , że żyją wbrew Ewangelii. ”

Proszę o czytanie uważne komentarza na który pan odpowiada.

Napisałem :
„To nie wina dzieci Bożych że odchodzą tylko wina duchownych którzy żyją wbrew Ewangelii”

Czyli wina duchownych, którzy żyją wbrew Ewangelii (nie wszystkich a tych co żyją wbrew Ewangelii !) Czy wszyscy tak żyją ? Ja tak nie twierdzę. To raczej jest pański pogląd bo wciąż pan do tego wraca.

Ci duchowni, którzy żyją wbrew Ewangelii żyjąc w związkach z kobietami czy mężczyznami, korzystając z usług seksualnych…, wykorzystujący nieletnich, zakonnice i świeckich dorosłych to wilki w przebraniu duchownych i to dzięki nim oraz tym co ich kryją zamiast ich wyrzucić na zbity pysk z duchowieństwa kościoły będą puste !

Mam nadzieję, że teraz jaśniejsze jest moje stanowisko, bo mam wrażenie że pan dyskutuje sam zw swoimi własnymi uprzedzeniami.

Pod artykulem o słowach abp. Rysia mnie Pan bronił za co dziękuję! Godzien jest robotnik zaplaty swojej. To słowa z Ewangelii , moze i Pan ma rację ze za Mszę Swietą nie powinno byc co łaska w kopercie ale tak jest od wielu juz lat i obawiam się iż kolekty, skarbony nic by nie dały jesli chodzi o finanse dla ksiezy na rzeczy materialne, może podatek jak w Niemczech?
Pana słowa: wina duchownych którzy żyją wbrew Ewangelii !
I nie napisał Pan ze nie ma Pan na mysli wszystkich księzy. Stąd napisalem ze niewielka czesc żyje wbrew Ewangelii, bądz żyła wbrew Ewangelii. Ja znalazlem pomoc.. po latach.. bo nikt mi jej nie dał . Nawet ci co powinni… i stad wiem ze są młodzi ksieza, ktorzy bardzo sie narażając swym biskupom nam po cichu pomagają. Po cichu, poniewaz ich proboszczowie ani koledzy wikariusze o tym nie wiedzą.. bo nie mogą wiedzieć , ponieważ są od razu są kary dla takich odważnych księży w Szczecinie i mamy na to namacalny dowód.
Tak , tacy ksieza zli powinni byc wyrzucani z kapłaństwa ale musi to uczynic dana kuria, przesłać dokumenty do Watykanu a decyzję podejmuje sam Papież. I niestety to trwa. Jedyne co moze zrobic na szybko dany biskup to suspenować danego ksiedza, czyli dany ksiądz nie może wykonywać żadnych czynności kapłańskich póki nie zapadnie decyzja w jego sprawie w Watykanie. Wiem , że i z tego niektórzy biskupi nie korzystają a powinni.
Pozdrawiam.