Jesień 2024, nr 3

Zamów

Aleksander Bańka świeckim delegatem Kościoła w Polsce na otwarcie procesu synodalnego

Aleksander Bańka. Fot. archiwum prywatne

To profesor filozofii, od lat związany z Centrum Duchowości Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej.

W odpowiedzi na prośbę przewodniczącego Rady Konferencji Episkopatów Europy (CCEE) kard. Angelo Bagnasco, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki mianował Aleksandra Bańkę delegatem Kościoła w Polsce na otwarcie procesu synodalnego. Wydarzenie odbędzie się w Rzymie w dniach 9-10 października br. Inauguruje ono dwuletnie ogólnokościelne konsultacje, których zwieńczeniem będzie, zaplanowane na rok 2023, Zwyczajne Zgromadzenie Ogólne Synodu Biskupów pod tytułem „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja”.

Aleksander Bańka będzie jednym z dziesięciu przedstawicieli kontynentu europejskiego, obok przewodniczącego CCEE, dwóch biskupów i siedmiu przedstawicieli świeckich.

– Nie wiem jeszcze, jakie będą oczekiwania wobec mnie: czy to będzie tylko kwestia reprezentacji, czy też będzie chodziło także o prace nad finalizacją procesu synodalnego – mówi polski delegat „Gościowi Niedzielnemu”. Informacje w tej sprawie mają dopiero nadejść z Watykanu.

Aleksander Bańka to doktor habilitowany filozofii oraz politolog, profesor Uniwersytetu Śląskiego. W pracy naukowej zajmuje się historią filozofii, filozofią religii, pograniczami filozofii i psychologii oraz duchowością chrześcijańską. Pracuje w Instytucie Filozofii Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Autor książek, artykułów naukowych i popularnonaukowych oraz audiobooków poświęconych filozofii i duchowości chrześcijańskiej. Jest członkiem Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich, pełnił również funkcję przewodniczącego Komisji ds. Świeckich II Synodu Archidiecezji Katowickiej. Współpracuje z „Gościem Niedzielnym” i „Radiem eM”.

Od lat związany z Centrum Duchowości Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej, przewodniczący Rodziny św. Szarbela w Polsce. Mąż i ojciec.

W listopadzie 2019 r. publikowaliśmy tekst Aleksandra Bańki pt. „Żonaci księża – przyszłość Kościoła?”. „Jeśli za kilkanaście lub za kilkadziesiąt lat w Europie będziemy w sytuacji, że na spotkanie z kapłanem trzeba będzie czekać kilka miesięcy, obojętne stanie się nam, czy odwiedzi nas celibatariusz, czy człowiek żonaty” – pisał w nim.

W najbliższym, jesiennym numerze kwartalnika „Więź” opublikujemy dyskusję „Polska droga synodalna?” z udziałem Aleksandra Bańki, bp. Adriana Galbasa i s. Barbary Radzimińskiej. Nawiązujemy w niej do artykułu Bańki z „Gościa Niedzielnego” zatytułowanego „Czy potrzebujemy polskiej drogi synodalnej w Kościele?”.

Wesprzyj Więź

W „Więziowej” dyskusji Aleksander Bańka mówi m.in.: „W Polsce wielu osobom wydawało się długo, że żyjemy pod jakimś szklanym kloszem, tzn. że mamy swoje problemy, swój grajdołek i swoją ocenę rzeczywistości. Postrzegaliśmy siebie jako pępek świata. Takie podejście wyraźnie się obecnie wyczerpuje. Ciążą nam i powiązania z polityką, i skandale seksualne, i klerykalizm. Odpowiedzią na tę sytuację nie może być dalsze przeżywanie Kościoła jako przede wszystkim polskiego. Trzeba więc szukać dróg odnowy. Proces synodalny to właśnie takie poszukiwania”.

KAI, DJ

Przeczytaj też: Zagłaskana teologia

Podziel się

Wiadomość

„– Nie wiem jeszcze, jakie będą oczekiwania wobec mnie: czy to będzie tylko kwestia reprezentacji, czy też będzie chodziło także o prace nad finalizacją procesu synodalnego – mówi polski delegat „Gościowi Niedzielnemu”. Informacje w tej sprawie mają dopiero nadejść z Watykanu.”

Jechać gdzieś nie wiedząc, czy się będzie tylko paprotką czy też będzie można zrobić coś realnego…
Albo wielka jest jego wiara, albo ma zbyt wiele wolnego czasu….

Z tego co wiem to wszystko organizuje Gądecki, więc wybrał taką osobę pasującą do jego widzimisię. Więc to nie mogła być kobieta, osoba publikująca w Więzi, Znaku, TP, osoba popierająca komunię dla osób w niesakramentalnych związkach albo osoba wspierająca osoby LGBT+. I nie spotkałem się żeby Aleksander Bańka głośno protestował przeciwko księżom-pedofilom i tuszujących ich biskupów, ani nie stawiał po stronie ofiar.