Utworzenie parlamentarnego zespołu ds. walki z pandemią i jej skutkami ogłosili dziś w Sejmie działacze stowarzyszenia „Pacjent Europa” wraz z partnerami. – Potrzeba takiej walki z pandemią i jej skutkami, która będzie przewidywalna dla obywateli i wzmocni ich zaufanie do instytucji publicznych, a także zaufanie między ludźmi – mówił Jakub Halcewicz-Pleskaczewski, redaktor naczelny portalu Więź.
Stowarzyszenie „Pacjent Europa” od wielu miesięcy działa na rzecz systemowej walki z pandemią koronawirusa i jej skutkami. Do udziału w konferencji prasowej w Sejmie zaprosiło przedstawicieli innych organizacji pozarządowych i mediów. Wzięły w niej udział osoby z „Nowego Obywatela”, „Nowej Konfederacji”, magazynu „Kontakt”, Instytutu Obywatelskiego oraz „Więzi”.
Natomiast w pracach powołanego właśnie zespołu zapowiedzieli uczestnictwo m.in. Marcelina Zawisza (Partia Razem, Lewica), Rajmund Miller (PO, Koalicja Obywatelska), Bolesław Piecha (PiS), Wojciech Maksymowicz (Polska2050), Michał Wypij (Porozumienie, PiS) i Dariusz Klimczak (PSL, Koalicja Polska).
Patrzymy z niepokojem na to, że cele, które od czasów rządów założyciela „Więzi” Tadeusza Mazowieckiego były powszechnie podzielane przez klasę polityczną, są dziś podawane w wątpliwość. Te cele to między innymi budowa demokratycznego państwa prawa osadzonego w europejskiej wspólnocie
– W obliczu tak wielkiego wyzwania zdrowotnego, gospodarczego, a także społecznego, potrzebna jest przestrzeń spokojnej dyskusji i analizy, opartej na nauce i danych, przekraczającej logikę bieżącego partyjnego sporu – mówiła Marta Olesik ze stowarzyszenia „Pacjent Europa”.
Krzysztof Mroczkowski z „Nowego Obywatela” podkreślił natomiast, że jest „to moment wzruszający dla wszystkich, którym zależy, aby polskimi instytucjami kierowały przede wszystkim troska o dobro wspólne, o bezpieczeństwo naszej wspólnoty”. – W obliczu pandemicznej katastrofy, która dotknęła wszystkich dziedzin naszego życia, partyjna polityka i partykularne interesy muszą zejść na dalszy plan – powiedział Mroczkowski.
Zdaniem Andrzeja Domańskiego z Instytutu Obywatelskiego „współpraca ponad podziałami w obliczu nadchodzącej czwartej fali pandemii jest po prostu niezbędna”. – Musimy oprzeć się na wiedzy epidemiologów i wspólnie pracować nad rozwiązaniami i procedurami na wypadek realizacji czarnego scenariusza – mówił Domański.
– Przespaliśmy dotychczasowe fale pandemii. Dziś mamy unikatową szansę, by nie przespać nadchodzącej, czwartej. Eksperci „Nowej Konfederacji” postulowali powołanie ponadpartyjnej rady ds. COVID, dziś to marzenie się częściowo spełnia – dodał Jarema Piekutowski („NK”).
– Należy się również zastanowić, co do tej pory robione było nie tak. Podejście do systemu opieki zdrowotnej czy edukacji wszystkich rządów III RP po prostu zakończyło się klęską – podsumował Filip Flisowski („Kontakt”). Według niego „należy zejść ze ścieżki dalszej prywatyzacji wszystkiego. Tylko silne polityki publiczne są w stanie złagodzić długofalowe skutki tego kryzysu i uodpornić nas na następne”.
Według oficjalnych danych na całym świecie na COVID-19 (po zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2) zachorowało ponad 196 mln osób, ponad 4,1 mln osób zmarło. W Polsce wykryto blisko 2,9 mln przypadków zakażenia, ponad 75 tys. osób zmarło. Do dziś w pełni zaszczepionych jest 17,1 mln Polaków.
Halcewicz-Pleskaczewski: Dlaczego „Więź” popiera powstanie zespołu
Na dzisiejszej konferencji w Sejmie był obecny Jakub Halcewicz-Pleskaczewski, redaktor naczelny portalu Więź. Publikujemy jego wystąpienie w całości:
– Jako „Więź” będziemy się przyglądać pracom zespołu parlamentarnego ds. walki z pandemią i jej skutkami, na wstępie doceniając intencje jej twórców. Widzimy potrzebę radzenia sobie z pandemią opartego o wiedzę i roztropność. Potrzebę takiej walki z pandemią i jej skutkami, która będzie przewidywalna dla obywateli i wzmocni ich zaufanie do instytucji publicznych, a także zaufanie między ludźmi.
Z perspektywy „Więzi” – czyli chrześcijańskiego personalizmu, który stawia w centrum autonomię osoby – priorytetem muszą być działania na rzecz najbardziej narażonych obywateli oraz dobra wspólnego.
W ubiegłym roku obserwowaliśmy polityczną praktykę, która okazała się dewastująca dla relacji państwo-obywatel, dla budowania zaufania do instytucji publicznych. Układanie kalendarza walki z pandemią ustąpiło miejsca układaniu kalendarza kampanii wyborczej. Ogłoszone wybory prezydenckie nie odbyły się w terminie – a kryzys ten ukazał generalny upadek powagi i prestiżu państwa. Także na co dzień miliony obywateli, rodziców, pracowników, pracodawców zmagały się z nieprzewidywalnymi decyzjami rządzących, skazującymi współobywateli na niepewność i stres.
W tym roku natomiast kryzys w sądownictwie stawia pod znakiem zapytania zasady obecności Polski w Unii Europejskiej i realizację Krajowego Planu Odbudowy. Patrzymy z niepokojem na to, że cele, które od czasów rządów założyciela „Więzi” Tadeusza Mazowieckiego były powszechnie podzielane przez klasę polityczną, są dziś podawane w wątpliwość. Te cele to między innymi budowa demokratycznego państwa prawa osadzonego w europejskiej wspólnocie.
Nie mamy złudzeń, że nowa inicjatywa to zmieni. Jeżeli jednak stanie się w debacie publicznej choćby niewielkim źródłem alternatywnym dla partyjnych przekazów władzy, będzie to znaczyło, że było warto ją powołać.
Przeczytaj także: Inny pomysł na demokrację
Czytalem tem artykul 3 razy, ani slowa o najwazniejszym zadaniu na dzis, na przekonaniu obywateli RP do szczepien, nic na ten temat, w perspektywie jest podzial lupow, bo 770 mld, trzeba wiec juz stanac w dolkach startowych, czekac na trzal startera. W szyczniu mowili ze wina rzadu ze nie ma szczepionek, wina rzadu a nie firm ktore boczkiem sprzedawaly szczepionki, teraz kiedy Polska ma zapas 5 milionow dawek nikt juz nie mowi, szczepmy sie, malo tego, joz bojowki napadaja na chetnych do szczepien. Patrze na to i kiwam glowa z politowaniem, kiedy ten narod zmadrzeje, albo kiedy wypedza tych manipulatorow z Polski, kiedy do Polakow zaczna mowic polskie media, a nie jak obecnie, kiedy padnie cenzura, kiedy bedzie mozna sie delektowac demokracja, kiedy o sukcesie nie bedzie decydowala partia , to juz przezylem z PZPR, kiedy wreszcie Polska bedzie Polska? Miedy, Pietrzak o tym spiewal ponad 30 lat temu, tyle wody uplynelo w Wisle a ciagle jest ta piosenka aktualna, czas na to zeby byla tylko wspomnieniem, Polacy na to nie pozwola, lubia w obchodzic kleski. Moze pandemia daje okazje pokazac pierwsze zwyciestwo? Znowu nie, zalozyli juz organizacje ktora bedzie rozdrapywala bledy i potkniecia w zwalczaniu pandemi. Swiat idzie naprzod a Polska stoi, bo Polacy maja czas a Zachod ma zegarki jak mawial abp Nossol.
@Kamil
„kiedy do Polakow zaczna mowic polskie media, a nie jak obecnie, kiedy padnie cenzura, kiedy bedzie mozna sie delektowac demokracja”
Widzę ma pan jakieś sentymenty. W Polsce jest wiele polskich mediów, fakt że udziałowcami niektórych są spółki z Niemiec, USA czy innych krajów nie ma większego znaczenia. Najważniejsze jest czy piszą / mówią prawdę czy też nie.
Poza tym dziennikarze w nich pracujący to w 99% Polacy.
A teraz nie ma demokracji wg pana ? To co to jest ?
Demokracja to właśnie to co obecnie mamy niestety. Sami tego chcieliśmy, a że nie jest ona na wzór szwajcarskiej ? No cóż, takie już nasze przywary że gdzie dwóch Polaków tam 3 poglądy polityczne.
„kiedy wreszcie Polska będzie Polska?”
A co to znaczy żeby Polska była Polską ? Co ma pan dokładnie na myśli ?
Może Polska dla Polaków ?
Bo akurat to już przerabialiśmy.
Szanowny Panie Jezy, zaczne od konca. Nie Polska dla Polakow, tylko dla wszystkich, tak dziwnie sie sklada czytaja prominetne nazwiska, czytam, ze to syn bylego SB ka, czy kacyka PZPR, tak jakby to byla monarchia, ze ksiaze, baron, a to jego dzieci i nastepcy. Tak w Polsce jest we wszystkim, jakies niepisane prawo dziedzicznosci, syn lekarza, sedziego, prokuratora, polityka. Zyje tez w demokracji, jest ona inna, wszyscy maka rowne szanse, a dzieci politykow maja najgorzej, synowie Kohla wyemigrowali bo nie mogli wytrzymac presji wspolobywateli, przyrodni brat Schrödera tez mial klopoty jak brat zostal kanclerzem. Wracajac do demokracji, jaka to demokracja skoro po przegranych wyborach powstaje na drugi dzien KOD. Przyciez demokracja to wybory, jaka to demokracja kiedy wydalenie jednego posla powoduje ciamajdan, u nas wyrzucil cala frakcje z Bundestagu i ciamajdanu nie bylo, moze Pan to zboczyc tu:https://www.youtube.com/watch?v=fhTqFnTFyJs, prosze porownac to z polskim Sejmem. Co do mediow, Polacy je czytaja, u nas po sprzedaniu Berliner Zeitung, Amerykanom, po pol roku sami go sprzedali bo nikt nie chcial tego czytac. Walmark wszedl z wielka pompa do Niemiec, po dwoch latach wyszedl ze stratami 2mldEuro. Niemcy kupowali na poczatku jak byly promocje, potem mijali te sklepy.dla czego mijali? Media ksztaltuja mentalnosc ludzi, RAS dostaje dyspozycje z centrali i musza pisac co wlasciciel kaze. Chyba nie zaprzeczy Pan temu.Polacy sa usluzni, vide Tusk, Walesa vel TW Bolek, sadownictwo jest jak za komuny, zmienic nie mozna bo Polacy i polskojezyczna prasa bija na alarm, w Niemczech byla lustracja i ostalo sie niecale 30% sedziow. Unas nie sadzi nikt kto skazywal w bylej NRD inaczej myslacych. Mozna napisac nie jedna prace o polskiej demokracji,demokracja jest wtedy jak rzadzi Okragly Stol czy Nocna zmiana.
PS Polacy juz duzo przerabiali, niczego sie jednak nie nauczyli, pisal juz o tym w Odrodzeniu, czy Renesansie Jan Kochanowski, cytuje: Cieszy mię ten rym: „Polak mądr po szkodzie”;
Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi. Tyle wiekow uplynelo, Azanowny Pan mowi to juz przerabialismy, a wiec co? A nic.
@Kamil
„czytam, ze to syn bylego SB ka, czy kacyka PZPR”
A czemu oni winni że są synami SB-ka ? Sami wybrali sobie że urodzą się w takiej rodzinie ?
Nie ma odpowiedzialności zbiorowej ! Za grzechy ojca pan nie odpowiada, ani za dziadka ani za prapradziadka (którego nawet pan mógł nie znać)
Tak samo jak i zasługi nie przechodzą na syna ale… tak to ludzie postrzegają jak i pan.
Można powiedzieć ewentualnie że „zasługi” dawniej przechodziły, bo były tytuły szlacheckie które były dziedziczone przez dzieci.
Jak pan usłyszy „to wnuk sławnego generała napoleońskiego”, ok, i co z tego ? Jeśli on miał wnuków powiedzmy 15 to co z tego wynika ?, że wszyscy oni są tak wspaniali jak i ich dziadek ?
Ano nie są, będą jak coś w życiu osiągną. Bycie synem/wnukiem jakiejś znanej osoby czy to bohatera czy zbrodniarza nikim nas szczególnym nie czyni.
Pan doszukuje się dzieci sb-ków wśród różnych grup społecznych. A co oni mają zrobić wg pana ? Wyjechać na antypody tam gdzie ich nikt nie zna ? Mają takie samo prawo do życia w Polsce jak i pan !
A skąd się biorą dzieci piosenkarzy które zostają piosenkarzami ? A dzieci aktorów, a dzieci prawników itd. itd
To środowisko w którym się wychowują i którym przenikają sprawia, że kopiują te wzorce i przykłady, słyszał pan o tym że przykład idzie z góry ?
To dlatego dzieciom biednych ciężko się wyrwać z tej biedy, bo muszą robić coś wbrew temu w czym dorastali. I chwała im za to, że niektórym się udaje z tego wyrwać.
Jaki Szanowny Pan humanitarny, sprawiedliwy,wyrozumialy, szkoda ze jako Slazak tak wspanialego Polaka nie spotkalem w Polsce. Pamietam rok 1964, skonczylem podstawowke, zdawalem egzamin do liceum, zdalem wysmienicie, rewelacyjnie matematyke, pozniej sie okazalo ze nie zostalem przyjety bo obnizyli mi stopnie,matematyke z 5 na 3, polski z 4 na niedostateczny. No i nie zostalem przyjety, byl bowiem parytet, ilu Slazakow moze byc przyjetych, nasza wina bylo to ze bylismy Slazakami. Co Pan na to? Widzi Pan, Polacy goscie na Slasku zachowywali sie jak panowie na zagrodzie. Chyba w poniedzialek w programie Minela 20, Janusz Korwin Mikke pierwszy raz powiedzial prawde o Slasku, a powiedzial tak: Polacy nie maja prawa zarzucac Rosjanom ze wysylaja Zielonych Ludzikow do Donbasu, bo przeciez Polska robila to samo w 1919 roku na Slasku, wysylala oficerow, „powstancow”, bron, mundury, zmuszali Slazakow do brania udzialu w powstaniach. znam to z opowiadan ojca, ale pierwszy raz uslyszalem to w TVP,zresza wie pan zapewne co zrobili Polacy z Korfantym, najpier wiezienie, potem azyl na Slowacji, potem po napasci Hitlera na Slowacje znowu wiezienie w Polsce, trucie arszenikiem, potem strach ze umrze w wiezieniu i Slazacy zrobia IV Powstanie i wypedza Polakow ze Slaska, tak podaje Wikipedia, ja znam to z autopsji. Dziwne ze tak malo Slazakow u siebie, we wlasnym kraju mialo cos do powiedzenia. Zamiast Korfantego ktory byl za uczciwy i za pobozny, przyszedl Grazynski, Polak. Po wojnie dla Slazakow byly nowo uruchomione obozy niemieckie, nazistowskie, tym razem prowadzone przez Polakow. Czy Slazacy zostali przeproszeni za to, czy otrzymali zadosc uczynienie? Duzo jest krzywd, Polak Polakowi dzis wrogiem. mowi Pan o odpowiedzialnosci zbiorowej, czyzby potomkowie PZPR owskiej elity byli tacy inteligentni i zdolni? Znam ich z autopsji, to byli glupcy, Stefan Kisielewski zostal pobity za to ze w Sejnie powiedzial ze w PRL jest dyktatura glupcow. Skad wiec u nich tyle intelugencji nagle, w genach je nie bylo. Duzo by pisac, dzis tez mamy glupcow , slyszy pan ich wypowiedzi, gdyby natura chciala, to wnuczka tez kogos, kogos kto wykonczyl polskie firmy na Slasku, znam to z opowiadan ojca. Inteligentny byl bo byl Polakiem, Dlaczego wiec Polska dzis nie kwitnie, a stala sie montownia i kolonia Europy, gdzie sa polskie samochody, polskie produkty, czyzby nie mial ich lto wymyslec? Czy ci potomkowie PZProwcow i SBekow nic nie potrafia, przeciez to inteligencka smietanka, „polskie elity”. Coa mi tu nie gra.
A skąd się biorą dzieci piosenkarzy które zostają piosenkarzami ? A dzieci aktorów, a dzieci prawników itd. itd….. Zdarza sie, ale to nie jest regula, w Polsce moze tak jest, zyjac na Zachodzie, zobaczylem jak prymitywbych mamy piosenkarzy, aktorow, moze wyjatek to Edyta Gorniak, moze byla Karin Stanek, pierwsza Cyganka, druga Slazaczka, tez Polakom nie pasuje, Kiepura byl synem piekarza, mial glos, ale to bylo przed wojna, mial brata ktory tez mial glos, ale juz nie taki jak on, kupil mu ranczo w poludniowej Ameryce, zeby mu nie psul nazwiska. Spokrz Pan na Ameryke, jacy ludzie robia tam kariery, posluchaj pan tych glosow, porownaj z polskimi glosikami. Moze powiem jedno, gdyby Pan mowil to o Zydach, to powiedzialbym ze to bardzo madry Narod, ma swoich slynnych we wszystkich zawodach, nauce sztuce, finansach, medycynie, nie wazne w jakiej rodzinie sie urodzisz, wazne jest w jakim panstwie zyjesz, moge cos o tym powiedziec, zylem i w Polsce i w zyje w Niemczech, jakze inne jest to zycie, i nie chodzi tylko o jego materialna strone. Polacy musza sie duzo duzo jeszcze nauczyc, moze najpierw najwaznieszego, zyc zgodnie wspolnie jako jeden Narod. Ucza sie tego juz od wiekow i ciagle to samo, Polak nienawidzi Polaka.
@Kamil
Pisze pan mądrze, z wieloma pańskimi wnioskami się zgadzam, ale nie ze wszystkim. I to w tym jest wspaniałe, że możemy się pięknie różnić.
Ja nie mieszkałem nigdy w Niemczech, ani na Śląsku, nie znam tych klimatów o których pan pisze , jedynie sporo o nich czytałem.
Wychowałem się bardziej na północ, a teraz zupełnie na północy Polski oraz mieszkałem we Francji. Na Zachodzie zobaczyłem pierwszy raz, że jednak można inaczej, być może podobnie jak i pan w Niemczech, trudno mi to porównać.
Zapytam pana bezpośrednio – pan się czuje Polakiem czy Ślązakiem ? czy jednym i drugim ?
Widzę, że leżu panu na sercu dobro Polski.
„Skad wiec u nich tyle intelugencji nagle, w genach je nie bylo.”
Czy mądrość idzie w genach ? Trudno powiedzieć.
Z tym co powiedział Kisielewski się zgadzam, ale on oceniał konkretnych ludzi i konkretne czyny a nie ich potomków. Każdy odpowiada za swoje własne czyny.
Korwin może i dosadnie ale też ma dobre podsumowania i wnioski.
W zasadzie tu podkreślił sienkiewiczowską zasadę Kalego:
„Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy.”
Czyli zwykłą hipokryzję, której na co dzień nie dostrzegamy i czasem nam trudno porównać jedno z drugim.
Ale należy to robić, należy mieć świadomość że świństwo to nie tylko jak ktoś nam coś zrobi ale jak my robimy to samo to też jest świństwo.
„Ucza sie tego juz od wiekow i ciagle to samo, Polak nienawidzi Polaka.”
trudno powiedzieć skąd się to bierze. Ale tak to niestety wygląda. Ci sami Polacy za granicą potrafią dostosować się do innej kultury, obyczajów etc a w Polsce jest jak jest.
Śmiem wątpić czy to się kiedykolwiek zmieni.
Obym był fałszywym prorokiem.
Zapytam pana bezpośrednio – pan się czuje Polakiem czy Ślązakiem ? czy jednym i drugim ?
Odpowiem Panu podobnie jak odpowiedzial na to pytanie Marcel Reich- Ranicki, papiez niemieckiej krytyki literackiej, kim pan jest? Odpowiedzial: jestem pol Polakiem, pol Niemcem i calym Zydem. a Panu odpowiem, jestem pol Polakiem , pol Niemcem i calym Slazakiem. Nikt za ta wypowiedz Marcela Reich -Ranickiego nie odsadzil od czci o wiary, malo tego jego zaslugi nie mogly tego przekreslic. Malo tego, bedac juz starcem ponad 90 lat , zdobyl sie na nie przyjecie nagrody, razem z celebrytami pomizszego gatunku, czul sie kims lepszym, moze to Pan zobaczyc tu:https://www.youtube.com/watch?v=E5zedC0A8YE, motabene program prowadzil Slazak , Thomas Gottschalk,to taka dygresja. Dobro Polski lezy mi na sercu, bo od 1335 roku bylismy sasiadami. dobrze nam sie zylo, moj ociec mial firme tekstylna przed wona, kupowal w Lodzi, Andrychowie i Bielsku przednie polskie produkty, sprzedawal pozniej je w Niemczech. Teraz co mozna w Polsce lupic? Produkty rolnicze, kielbasy od rzemieslnika.
Czy mądrość idzie w genach ? Trudno powiedzieć. Mozna powiedziec ze inteligencje sie dziedziczy, sam Pan o tym pisal, ze dzieci Sb, czy PZPR. Z inteligencja czlowiek sie rodzi, je nie mozna sie nauczyc, albo sie ja ma albo nie ma. Dziekue wiec Bogu ze ja troche mam, moedzieci tez, a wnuki zapowiadaja sie dobrze. Wazne zeby wykorzystac ja umiejetnie, inteligentni ludzie stali na uboczu komunizmu, widzac jego slabosci, szkoda ze w Polsce miernoty dalej chca decydowac o Polsce, jest ich wiecej. Madrzy maja pszporty i uciekaja.
Ze Polacy zachowuja sie tagranica inaczej niz w Polsce, odpowiedz jest prosta, za granica nie maja mozliwisci pertraktacji z policjantem, prokuratorem czy sedzia, oni lapowek nie biora. Kierowca Tira mi mowil, wie pan policja niemiecka jjest rzeczowa ale nie opierdliwa jak polska, polski policjant lubi boki.
Czy to sie zmieni? Moze sie zmienic, pod jednym warunkiem, Polska potrzebuje 2 pokolen uczcwej wladzy. Komunisci rzadzili prawie 2 pokolenia, zdegenerowali polskie spoleczenstwo, o pokolenie wladzy od 1989 roku do 2015 tylko to ugruntowalo. ciezka orke ma Pis na polskim ugorze.
Spogladajac na ostatnia kwestie, kiedy sie to zmieni, to juz w Bilbi, czy Pismie Swietym znajduje Pan na to odpowiedz, Mojzesz bowiem pedzil Zyfow po pustyni 40 lat, nie bylo to z powodu odleglosci do Ziemi Swietej, wiedzial bowiem ze z Narodem wychowanym w niewoli panstwa nie zbuduje, czekal wiec az powymieraja ludzie pamietajacy nirwole i z nowymi moze zbudowac silne Panstwo. Tak samo w Niemczech slyszalem dyskusje po zjednoczeniu Niemiec, kiedy Niemcy z NRD posiada mentalnosc Niemcow z RFN, przedzial czasu byl od 60 do 120 lat, tak wiec uwazam Niemcow za bardziej zdyscyplonowanych niz Polacy rozpietosc czasowa jest ogromna, w Polsce o tym pisal juz jan Kochanowski, czytal Pan wyzej, slabosci Polakow sa mozna to delikatnie i eufemistycznie ujac glebsze.