W tej sprawie należy zwrócić się z pytaniem bądź bezpośrednio do arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, bądź też do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce – ucina Biuro Rzecznika KEP.
Abp Sławoj Leszek Głódź został sołtysem w Piaskach na Podlasiu. Kilka miesięcy temu, w marcu, były metropolita gdański otrzymał od Stolicy Apostolskiej nakaz zamieszkania poza swoją diecezją, zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie diecezji oraz wpłaty z osobistych funduszy na rzecz Fundacji Świętego Józefa.
Nową funkcję hierarchy komentuje Ewa Kiedio, redaktorka „Więzi”. „Abp Głódź jako doktor prawa kanonicznego swoją decyzję obroniłby zapewne w świetle litery prawa. Wiadomo jednak, że sama litera to nie wszystko. Dodatkową kwestią jest niesmak związany z kolejną formą eksponowania się osoby, która po nałożonych przez Watykan karach powinna według normalnej logiki pozostawać w wyciszeniu” – zaznaczała.
Zwróciliśmy się mailowo do rzecznika episkopatu z prośbą o komentarz. Otrzymaliśmy taką odpowiedź z jego Biura: „Uprzejmie informujemy, że Konferencja Episkopatu Polski nie jest organem władzy zwierzchniej nad biskupami. W tej konkretnej sprawie należy zatem zwrócić się z pytaniem bądź bezpośrednio do arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, bądź też do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce”.
Kontakt z samym arcybiskupem będzie trudny, to jedyny sołtys na terenie gminy Jaświły, który nie podał swojego maila i telefonu. Do Nuncjatury Apostolskiej zwróciliśmy się z prośbą o publiczne wyjaśnienie sprawy lub informację o podjętych krokach. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Przeczytaj też: Abp Głódź sołtysem. Nie sprzeciwia się to literze prawa, ale…
nie dziwę się, że kler w sredniowieczu z ciemnego ludu robili wała, ale w XXIw….
To po co jest KEP? Dla produkowania listów?
Do tego wystarczyłby jeden dobrze zaprogramowany laptop.
Sam by pisał listy że zbitek tych samych sloganów i cytaþów i sam by je rozsyłał po parafiach. Żadnych kosztów, żadnych złudzeń….
no po to to, właśnie po to; jest właście kościół demokratyczny i synodalny, hulaj dusza
~ Marek2: To jest swietny pomysl z tym laptopem. Ale pomysl tylko, ile dziesiat biskupow i ksiezy by wtedy wyladowalo na bruku, tyle etatow wyrzuconych w bloto… 😀
Fundamentalną cechą instytucji pogrążonych w strukturalnym kryzysie bez wyjścia jest istnienie tylko po to by istnieć póki jeszcze można, a nie po to by realizować swoją misję.
Kościół katolicki w Polsce jak widać jest już w tym punkcie.
Moim zdaniem nie ma sensu oburzać się treścią odpowiedzi z KEP. To oczywiste, że w kościele łacińskim (rzymskokatolickim) bezpośrednią władzę nad biskupem ma papież. To oczywiste, że do niego (np. za pośrednictwem Nuncjatury) można i należy napisać.
Moim zdaniem termin „officium publicum” (użyty w Kodeksie Prawa Kanonicznego) dotyczy również urzędu sołtysa i Stolica Apostolska powinna nakazać arcybiskupowi zrzeczenie się tego urzędu. Chyba, że dostał uprzednio dyspensę, w co wątpię.