Jesień 2024, nr 3

Zamów

Nie żyje Hans Küng, teolog chodzący własnymi drogami

Hans Küng. Fot. UNED Universidad Nacional de Educación a Distancia

Jeden z najbardziej znanych teologów XX wieku miał 93 lata.

Nie żyje Hans Küng. Pochodzący ze Szwajcarii teolog zmarł dziś w Tybindze.

Był rzymskokatolickim duchownym i profesorem teologii. W latach 1948–1951 studiował w Gregorianum w Rzymie. Święcenia przyjął w 1955 roku. Następnie kształcił się na Sorbonie i w Instytucie Katolickim w Paryżu, uzyskując tytuł doktora teologii. Odbył dalsze studia w Amsterdamie, Berlinie, Madrycie i Londynie.

Od 1959 roku asystent naukowy na wydziale teologii katolickiej Uniwersytetu w Münsterze. W latach 1960–1963 profesor teologii fundamentalnej na wydziale teologii katolickiej Uniwersytetu w Tybindze. W latach 1962–1965 z nominacji papieża Jana XXIII oficjalny doradca (peritus) Soboru Watykańskiego II. W czasie obrad zetknął się z młodym profesorem teologii Josephem Ratzingerem, późniejszym papieżem Benedyktem XVI. Zarówno Küng, jak i Ratzinger byli uważani za zwolenników reform soborowych. Od 1963 roku profesor teologii dogmatycznej i ekumenicznej w Tybindze oraz założyciel i dyrektor Instytutu Badań Ekumenicznych.

W latach 1980–1996 pracował jako wykładowca teologii ekumenicznej i dyrektor Instytutu. W roku 1995 założył Fundację Weltethos i został jej prezesem. Wykładał gościnnie na uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych i w Szwajcarii.

W 1979 roku Kongregacja Nauki Wiary orzekła, że Hans Küng odszedł w swoich pismach od „integralnej wiary katolickiej” (chodziło głównie o dogmat o nieomylności papieża) i dlatego nie może być uważany za teologa katolickiego ani pełnić misji nauczania. Pozbawienie prawa nauczania nie wiązało się jednak z wydaleniem ze stanu duchownego.

Küng pozostał wykładowcą teologii na uniwersytecie w Tybindze, ale tylko ekumenicznej, a jego Instytut Badań Ekumenicznych oddzielono od Wydziału Katolickiego.

Uważał, że ciągle istnieje możliwość pojednania z Watykanem. Podkreślał, że swoje stanowisko teologiczne „wyjaśnił bardzo szczegółowo, jak chyba żaden inny teolog”. Jednocześnie dodawał, że warunkiem zbliżenia z władzami Kościoła jest to, aby „również Urząd Nauczycielski w Rzymie rozpoczął samokrytyczny dialog i nie zadowalał się tylko dekretowaniem, potępianiem i ignorowaniem”. Wyrażał nadzieję na „pragmatyczne pojednanie”.

Za pojednaniem między Watykanem a kontrowersyjnym teologiem opowiadali się przewodniczący Papieskiej Rady Popierania ds. Jedności Chrześcijan kard. Walter Kasper i przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich, zmarły przed kilku laty kard. Karl Lehmann.

24 września 2005 roku Benedykt XVI, ku zaskoczeniu obserwatorów, przyjął Künga na czterogodzinnej osobistej audiencji w Castel Gandolfo. Według komunikatu podczas spotkania unikano poruszania drażliwych tematów, ograniczono się do spraw światowego etosu i stosunku nauk przyrodniczych do wiary chrześcijańskiej.

Wesprzyj Więź

W Polsce ukazało się kilka jego książek, m.in. „Sobór i zjednoczenie”, „Bóg a cierpienie”, „Życie wieczne?”, „Nieomylny?”.

W 2015 roku premiera miała książka „Siedmiu papieży”, w której Küng apelował do biskupów i księży o większe wsparcie dla wysiłków papieża Franciszka na rzecz reformy Kościoła, gdyż „jeśli papież chce wpłynąć na szerokie reformy w Kościele, to z pewnością nie może tego dokonać sam”. Kilka miesięcy później korespondował z samym Franciszkiem.

KAI, DJ

Podziel się

15
1
Wiadomość

W 1997r. bralem udzial w warsztatach prowadzonych przez nowo powstala fundacje „Weltethos”. Sluchalem wtedy m. in. wywiadu z Hansem Küngem. Pamietam moje zaskoczenie, gdy Küng opowiadal wtedy, ze nie ma zalu do JPII za pozbawienie prawa nauczania. On raczej zalowal, ze Wojtyla tak sie zmienil od czasu, kiedy razem byli kolegami podczas obrad Vaticanum II. Wtedy odbieralem kazdy atak na Papieza jako bluznierstwo. Teraz odnosze raczej wrazenie, ze tak Küng jak i Eugen Drewermann byli swoistymi prorokami, ktorzy dostrzegli rysy w monolicie i przed nimi ostrzegali…

~ Sebastian: Przeczytalem „Kler” w 1996r. To bylo dla mnie wowczas takim przezyciem, ze musialem co pare kartek przerywac lekture, zeby uspokoic mysli. Problem, ktory dzisiaj papiez Franciszek nazywa „rakiem klerykalizmu”, Drewermann rozlozyl wtedy na czynniki pierwsze. To mi imponuje u Künga i Drewermanna, ze odwazyli sie samodzielnie myslec bez wzgledu na konsekwencje…

Pierwszy raz slysze to nazwisko, ale z tekstu wynika (?), ze zostal pozbawiony prawa do nauczania (to jest to samo co ekskomunika czy mniej?) bo nie zgadzal sie z dogmatem o nieomylnosci papieza? Czyli nie o 'malo precyzyjna chrystologie’ poszlo tylko dogmat o nieomylnosci? A od 1979r w tej kwestii cos sie zmienilo? Bo zaloze sie, ze od tego czasu bylo pare teorii naukowych (wizji swiata) ktore zostaly zweryfikowane (i albo uznano je za nieprawdziwe, albo wrecz przeciwne za prawdziwe). A dogmat o nieomylnosci niezmienny. To dobrze, Pismo Swiete to twarda i pewna podstawa.