Śmierć osoby wskazanej jako sprawca kończy postępowanie wyjaśniające, ale komisja nie zaprzestaje dalszych działań w tej sprawie, zwłaszcza dotyczących ochrony praw i godności osób poszkodowanych – czytamy w oświadczeniu Państwowej Komisji do spraw Pedofilii.
We wtorek, 16 lutego, w dniu śmierci ks. Andrzeja Dymera, na którym ciążyły zarzuty wykorzystywania osób małoletnich w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, Państwowa Komisja do spraw Pedofilii zakomunikowała, że „kończy postępowanie wyjaśniające” w jego sprawie. – Ustawa stanowi o tym, że z chwilą śmierci ustają dalsze działania komisji – wyjaśniał jej przewodniczący Błażej Kmieciak.
Następnego dnia komisja wydała jednak drugie oświadczenie. Tłumaczy w nim, że postępowanie wyjaśniające dotyczy jedynie wpisu sprawcy w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, prowadzonym przez Ministra Sprawiedliwości.
Komisja „nie zaprzestaje natomiast dalszych działań w tej sprawie, a w szczególności dotyczących: ochrony czci, praw i godności osób poszkodowanych; interwencji i ich wspierania; identyfikacji problemów pojawiających się w praktyce ścigania tego rodzaju przestępstw i karania ich sprawców, a zwłaszcza umożliwiających pociągnięcie do odpowiedzialności w przypadku niezawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii”.
Sprawę ks. Dymera szczegółowo opisujemy w cyklu śledczym Zbigniewa Nosowskiego „Przeczekamy i prosimy o przeczekanie”, dostępnym w formie podcastów i tekstów.
Oświadczenie Państwowej Komisji ds. Pedofilii
W nawiązaniu do komunikatu Państwowej Komisji ds. pedofilii, dotyczącego sprawy ks. Andrzeja Dymera oraz przekazu treści komunikatu przez media, Państwowa Komisja oświadcza, co następuje:
Celem postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Państwową Komisję wobec osoby wskazanej jako sprawca jest wydanie postanowienia w przedmiocie wpisu tej osoby w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, prowadzonym przez Ministra Sprawiedliwości.
Zgodnie z przepisami ustawy o Państwowej Komisji, śmierć osoby wskazanej jako sprawca kończy postępowanie wyjaśniające, a więc jedynie postępowanie dotyczące wpisu tej osoby w Rejestrze.
Państwowa Komisja nie zaprzestaje natomiast dalszych działań w tej sprawie, a w szczególności dotyczących: ochrony czci, praw i godności osób poszkodowanych; interwencji i ich wspierania; identyfikacji problemów pojawiających się w praktyce ścigania tego rodzaju przestępstw i karania ich sprawców, a zwłaszcza umożliwiających pociągnięcie do odpowiedzialności w przypadku niezawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii.
Państwowa Komisja podkreśla, że żadne działania skierowane przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę dzieci – mimo upływu lat, niezależnie od środowiska z którego wywodzi się sprawca lub zawodu jaki wykonuje, pozycji społecznej czy sprawowanej funkcji państwowej – nie mogą być chronione tajemnicą i nie mogą ulec zapomnieniu, zaś sprawcy tych przestępstw powinni ponieść odpowiedzialność. Odpowiedzialność powinny ponieść także wszystkie osoby współwinne, niezależnie od tego czy zaniechały zawiadomienia organów ścigania i podjęcia działań uniemożliwiających krzywdzenie małoletnich, czy też zachowały milczenie godząc się na wykorzystywanie seksualne dzieci.
Przeczytaj także: Robert Fidura: „Trupy” w kurialnych szafach cuchną i zatruwają cały Kościół
KAI, JH
Tylko na czym będzie polegało to „zajmowanie się” komisji o której pracy ani widu, ani słychu…..
Zresztą o. Rydzyk już ustalił, że ks. Dymer był niewinny.