Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży wydał oświadczenie po reportażu TVN24.
Publikujemy oświadczenie abp. Wojciecha Polaka w całości:
W związku z informacjami, które usłyszałem podczas spotkania z osobami pokrzywdzonymi, a upublicznionymi w tekstach red. Zbigniewa Nosowskiego oraz reportażu „Najdłuższy proces Kościoła”, uważam, że niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia.
Potwierdzam, że w czerwcu ubiegłego roku spotkałem się z dwoma osobami pokrzywdzonymi, którym towarzyszył o. Marcin Mogielski OP oraz dwóch prawników. Wcześniej wiedziałem o sprawie niewiele, opierając się jedynie na przekazach medialnych. Ponieważ osobom pokrzywdzonym towarzyszyli doświadczeni prawnicy znający sprawę, uznałem, że osoby skrzywdzone będą miały wystarczającą pomoc, aby dokonać zgłoszenia do Stolicy Apostolskiej, zgodnie z obowiązującym w Kościele prawem. Ze swojej strony zaproponowałem wsparcie mojego Biura w przygotowaniu zgłoszenia oraz Fundacji Świętego Józefa w udzieleniu pomocy psychoterapeutycznej. Takimi ustaleniami zakończyło się to spotkanie.
Po obejrzeniu reportażu jest mi przykro, że nie sprostałem oczekiwaniom osób pokrzywdzonych, co wyraził w filmie jeden z uczestników spotkania. Wskazane powyżej ustalenia z osobami obecnymi na spotkaniu oraz podjęte działania miały bowiem na celu, zgodnie z moimi uprawnieniami jako delegata KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży, wyjść im naprzeciw.
Niemniej chciałbym jeszcze potwierdzić, że jako delegat KEP zostałem poinformowany o dokonaniu zawiadomienia w tej sprawie do Stolicy Apostolskiej. Osądzenie sprawy jest wyłączną kompetencją Stolicy Apostolskiej.
abp Wojciech Polak
metropolita gnieźnieński, prymas Polski
delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży
Ks.Prymasa, mija się ks. Prymas z prawdą! O ks Dymerze i innych wie ksiądz Prymas z listów jakie były wysyłane na email biura delegata KEP i to juz od długiego czasu. Listy opisywały dlugoletnią sytuację w diec. Szczecinskokamienskiej.
Biskupi! Wy się Boga nie boicie? A może przestaliście w niego wierzyć? Jak znam życie to serial o waszej ohydnej moralności będzie miał kolejne odsłony. Kto następny?
W sumie uczciwiej byloby powiedziec: zawiodlem jako delegat KEP ds. dzieci i mlodziezy i niniejszym skladam ten urzad, bo jestem do niego za slaby…
Postawa prymasa pokazuję, że on tylko sprawiał wrażenie człowieka zatroskanego o dobro ofiar przestępców seksualnych w sutannach. Okrągłe słówka, komunikaty, obiecanki cacanki. No i wyszło jak zwykle.
Korporacja rządzi się swoimi prawami. Korpoludki żyją dla dobra swojej organizacji i oddzielają się murem broniąc swojego dziedzictwa. Uduchowione sesje wprowadzają tajemniczość w organizacji i wyznaczają granice poruszanych tematów. Z tego powodu niewygodnych tematów się nie porusza bo historia uczy że organizacja może wiele przeczekać.
Chyba nigdy nie pracowałeś w dużej korporacji. Tam wszystko idzie po ustalonych z góry schematach, rejestracja zgłoszeń, prawo pracy nad głową, czytelne procedury. No ale nie ma tam ‘wiary’, może dlatego wszystko działa w miarę dobrze. Nie ma też miłości Ministra Sprawiedliwości. Korporacje z 2021 to już nie korporacje z 1990. Kościół katolicki z 2021 to wciąż kościół katolicki z 1990 (a może i z 1936).
ARAGORN
Ale te komentarze prymasa są żenujące
Nie wiem co oni robią w tych sądach kościelnych. Sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa przewlwkane niemożebnie, a jak tylko zdarzy się okazja to natychmiast umarzane. Zlikwidować to tałatajstwo nikomu niepotrzebne i do sądów świeckich kierować sprawy. Też nie najszybciej, jednak w porównaniu z kościelnymi to express