Kościół chce być z wami, Kościół jest dla was, jesteście jego częścią – powiedział w Boże Narodzenie kard. Kazimierz Nycz podczas Świąt z Ubogimi, przygotowanych przez Wspólnotę Sant’Egidio.
Boże Narodzenie ze Wspólnotą Sant’Egidio w Polsce świętuje blisko 1,5 tys. osób. 700 świątecznych obiadów na wynos otrzymały w Warszawie osoby ubogie, bezdomne, starsze i samotne.
Formuła Świąt z Ubogimi, które tradycyjnie miały formę uroczystego spotkania przy wspólnym stole, została tym razem zmieniona i dostosowana do sytuacji epidemicznej. W stolicy w tym roku Święta z Ubogimi odbyły się w trzech lokalizacjach. W parafii Świętej Barbary przy ul. Nowogrodzkiej z ubogimi spotkał się kard. Kazimierz Nycz. W kościele Wniebowstąpienia Pańskiego na Ursynowie, w którym Obiad Bożonarodzeniowy organizowany był przez ostatnie lata, obecny był bp Piotr Jarecki, zaś w kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus na Powiślu – bp Rafał Markowski.
– Kościół chce być z wami, Kościół jest dla was, jesteście jego częścią, bez której czegoś istotnego by mu brakowało – mówił do zgromadzonych osób bezdomnych i ubogich metropolita warszawski. – Dzisiaj Pan Jezus się rodzi na ołtarzu każdego kościoła, ale rodzi się też na peryferiach współczesnego świata. Tam, gdzie jest ubóstwo, bieda, tam się rodzi Jezus. Kościół, który uciekałby od ubogich, nie jest Kościołem Pana Jezusa – przypomniał słowa papieża Franciszka metropolita warszawski. Zaznaczył, że drogą do zmiany świata jest braterstwo, o którym papież pisze w swojej ostatniej encyklice.
– Zaprosiliśmy was do kościoła, bo chcemy, żebyście czuli się tu, jak w domu. Żebyśmy wszyscy mieli świadomość, że w jakichkolwiek burzach życiowych, to właśnie w Kościele znajdziemy ratunek, znajdziemy miejsce, które jest dla nas gościnne i znajdziemy ludzi, którzy nam pomogą – podkreśliła Magdalena Wolnik, odpowiedziana za Wspólnotę Sant’Egidio w Warszawie. – To Boże Narodzenie jest trochę dziwne, nadzwyczajne. Jezus rodzi się w chorym świecie. Chcielibyśmy, żeby ten świat stawał się inny, nowy, żeby było w nim miejsce dla każdego – mówiła.
Każdy z gości Świąt z Ubogimi otrzymał ciepły świąteczny obiad i bożonarodzeniowy prezent. Posiłki zostały zamówione w restauracjach. Dzięki Świętom z Ubogimi wsparcie trafiło więc nie tylko do osób ubogich i bezdomnych, ale również zasiliło branżę gastronomiczną, zagrożoną kryzysem w wyniku pandemii. W menu znalazły się: barszcz, pierogi, sałatki, śledzie, drugie danie oraz domowe ciasta na deser.
Prezenty, które zapakowano w tym roku do worka Świętego Mikołaja, przydają się osobom w kryzysie bezdomności. To ciepłe kurtki, buty, śpiwory, koce, termosy, kubki termiczne, plecaki, torby sportowe, latarki oraz kosmetyki i słodycze.
Część posiłków i prezentów została w bożonarodzeniowe przedpołudnie zawieziona bezpośrednio do osób bezdomnych żyjących „na peryferiach” miasta, m.in. w przyczepach kempingowych, altankach działkowych czy pustostanach. To miejsca, które członkowie Wspólnoty Sant’Egidio odwiedzają regularnie przez cały rok.
– Radość była wielka, widać było iskierki w oczach – opowiada Mateusz Łysiak, który od kilku miesięcy regularnie odwiedza ubogich na Żeraniu, a wczoraj zawiózł tam świąteczny obiad i prezenty. – Pan Marian, choć ma problemy z kręgosłupem, aż podskoczył z radości, gdy dostał swój wymarzony prezent – lutownicę na gaz. Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy, ale my też dostaliśmy upominki. Pan Marian własnoręcznie narysował dla nas labirynty, czeka mnie teraz co najmniej pół godziny rozwiązywania łamigłówek – mówi Mateusz.
Tegorocznym Świętom z Ubogimi towarzyszy nawiązujące do słów papieża Franciszka hasło „Nikt nie ratuje się sam”, przypominające o tym, że zwłaszcza w czasie pandemii potrzebujemy wzajemnego wspierania się i solidarności. To jedyna droga, by Boże Narodzenie było naprawdę dla wszystkich.
– Te święta poruszyły wielu ludzi, dla których pandemia stała się impulsem do zaangażowania na rzecz innych – mówi Anna Matlak, koordynująca prace wolontariuszy. Po raz kolejny apel Wspólnoty spotkał się z wielką życzliwością i otwartością setek osób, chętnych do pomocy i współdziałania. W samej tylko Warszawie Święta z Ubogimi pomagało przygotować blisko 300 członków wspólnoty i wolontariuszy. – Chciałam w te Święta przeżyć coś więcej niż obiad z rodziną i prezenty i pójść do osób, które nie mają tyle szczęścia na co dzień, co ja. Te osoby są bardzo wdzięczne, że o nich pamiętamy, szczególnie w tym świątecznym czasie – mówi wolontariuszka Matylda Przybylska.
Z okazji Bożego Narodzenia Wspólnota w Warszawie obdarowała upominkami także starszych i chorych mieszkańców zaprzyjaźnionego DPS-u. Ten prosty gest przyjaźni i pamięci jest szczególnie ważny w momencie, gdy przebywają oni w wielomiesięcznej izolacji, związanej z pandemią koronawirusa.
Święta z Ubogimi odbyły się również w Poznaniu, gdzie Wspólnota Sant’Egidio przygotowała świąteczny obiad i prezenty dla swoich bezdomnych przyjaciół, a także upominki dla mieszkańców DPS-u oraz dzieci romskich ze Szkoły Pokoju.
Bożonarodzeniowe paczki dla ubogich i samotnych osób, a także przyjaciół z DPS-u oraz Ukraińców uczęszczających do Szkoły Języka i Kultury Polskiej przygotowała również wspólnota w Chojnie.
Tradycja bożonarodzeniowego obiadu powstała w Rzymie w 1982 roku i od lat żywa jest we wspólnotach na całym świecie. W ubiegłym roku do świątecznego stołu ze Wspólnotą Sant’Egidio zasiadło ponad 240 tys. gości w 70 krajach.
Wspólnota Sant’Egidio skupia się na budowaniu mostów przyjaźni z najbardziej marginalizowanymi i wykluczonymi członkami społeczeństwa – bezdomnymi, osobami starszymi, dziećmi ulicy, więźniami czy uchodźcami, inspiracje i siły czerpiąc z regularnej modlitwy i lektury Słowa Bożego. Troszczy się o sprawy pokoju, ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego. Wspólnota powstała w 1968 r. w Rzymie z inicjatywy grupy licealistów z Andreą Riccardim na czele. Dziś należy do niej ponad 65 tys. osób w 73 krajach świata.
Sant’Egidio Warszawa, JH