Wczoraj przedstawiciele Inicjatywy „Zranieni w Kościele” przedstawili oczekiwania wobec działań państwowej komisji ds. pedofilii.
– Wyraziliśmy pragnienie i oczekiwanie, żeby działania państwowej komisji do spraw pedofilii w sposób jednoznaczny rzeczywiście służyły jej ustawowym celom, czyli ochronie czci, praw i godności osób skrzywdzonych przemocą seksualną – powiedzieli przedstawiciele Inicjatywy „Zranieni w Kościele” 14 grudnia, po spotkaniu z państwową komisją do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15.
Spotkanie odbyło się na zaproszenie komisji (zwanej potocznie państwową komisją do spraw pedofilii), która rozmawia z przedstawicielami środowisk i instytucji, wspierających osoby pokrzywdzone w wyniku przestępstw seksualnych. Wcześniej (1 grudnia) komisja spotkała się z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim.
– Chcemy być rzecznikami praw ofiar – stwierdził podczas spotkania przewodniczący gremium dr hab. Błażej Kmieciak. Podkreślił, że Inicjatywa „Zranieni w Kościele” jest pierwszą organizacją, z którą spotyka się komisja i że wynika to z uznania dla tej formy działalności świeckich katolików.
Ze strony Inicjatywy „Zranieni w Kościele” w spotkaniu wzięli udział przedstawiciele trzech instytucji, które prawie dwa lata temu utworzyły telefon zaufania 800 280 900 i środowisko wsparcia dla osób dotkniętych przemocą seksualną we wspólnocie Kościoła: dr Barbara Smolińska (Fundacja Pomocy Psychologicznej „Pracownia Dialogu”), Jakub Kiersnowski (Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie), Zbigniew Nosowski (Laboratorium „Więzi”) oraz Katarzyna Sroczyńska, asystentka osób zranionych.
Podczas dwugodzinnego spotkania omówiono historię i doświadczenia Inicjatywy „Zranieni w Kościele”, sposób jej działania od marca 2019 r. i wnioski wypływające z bliskiego zaufanego kontaktu z osobami skrzywdzonymi.
Przedstawiciele Inicjatywy przekazali wszystkim członkom komisji rekomendacje opracowane na podsumowanie pierwszego roku działalności. – To owoc naszych doświadczeń towarzyszenia osobom skrzywdzonym przemocą seksualną we wspólnocie Kościoła. Tworząc środowisko wsparcia dla osób zranionych, chcemy także, gdy to potrzebne, być ich głosem – mówił Jakub Kiersnowski.
Szefowa zespołu psychoterapeutów odbierających telefony, Barbara Smolińska, podkreśliła wagę, jaką Inicjatywa „Zranieni w Kościele” przywiązuje do zasad anonimowości i dyskrecji. – Jako telefon wsparcia mamy przede wszystkim słuchać oraz w odpowiedzi zaoferować pomoc odpowiednią do sytuacji i potrzeb danej osoby – wyjaśniała.
Dalsze działania prowadzi asystentka osób zranionych, pilotująca te osoby, które po rozmowie telefonicznej z terapeutami podejmują bliższy kontakt z Inicjatywą, szukając konkretnego wsparcia prawnego, psychologicznego lub duchowego. Pełniąca tę funkcję Katarzyna Sroczyńska opowiadała członkom komisji o delikatności i wrażliwości osób pokrzywdzonych.
W trakcie spotkania przedstawiciele Inicjatywy „Zranieni w Kościele” przedstawiali wysokie oczekiwania społeczne wobec działań państwowego organu, dotyczące m.in. ich zakresu, transparentności i komunikatywności. Z kolei członkowie komisji wskazywali na ustawowe ograniczenia swej działalności.
Zbigniew Nosowski podkreślił znaczenie ustawowego sformułowania, że komisja powstała, „mając na względzie ich [osób poszkodowanych] ból, poczucie osamotnienia oraz traumatyczne przeżycia, które oddziałują również w ich dorosłym życiu; uwzględniając powinność uczynienia zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości; jako wyraz przekonania, że żadne działania skierowane przeciwko wolności seksualnej i obyczajności dzieci mimo upływu lat nie mogą być chronione tajemnicą ani nie mogą ulec zapomnieniu”.
– Jako przedstawiciele Inicjatywy „Zranieni w Kościele” i jako obywatele RP oczekujemy ze strony komisji stanowczości i konkretnych działań w tym właśnie duchu, także w odniesieniu do niewyjaśnionych spraw z przeszłości – stwierdził dyrektor programowy Laboratorium „Więzi”.
Przeczytaj także: Czy komisja do spraw pedofilii się wykaże? Jak odpowie na te pytania