Każdy powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jego decyzje i czyny przyczyniają się do zmniejszenia epidemii czy wręcz przeciwnie: narażają jego i innych na zarażenie wirusem – mówi metropolita wrocławski abp Józef Kupny. Zachęca też do odwiedzania cmentarzy w innym terminie niż 1 listopada.
W rozmowie, która została wyemitowana dziś rano na antenie Katolickiego Radia Rodzina, abp Kupny tłumaczył, dlaczego zobowiązał kapłanów swojej archidiecezji, by zakładali maseczki podczas udzielania Komunii świętej wiernym. Podkreślił, że zasłanianie ust i nosa jest wyrazem odpowiedzialności za siebie i za innych. – Patrząc przez pryzmat miłości bliźniego można pójść dalej i powiedzieć, że zakładając maseczkę troszczę się nie tyle o siebie, ile o tych, z którymi się spotykam – zaznaczył, dodając, że – jak przekonują lekarze – maseczka chroni nie tyle osobę która ją nosi, ile tych, z którymi się ona spotyka. – Zasłaniając usta i nos pokazuje, że myślę o innych, że moi bliźni i ich los nie są mi obojętni – dodał.
W dalszej części rozmowy metropolita wrocławski był pytany o przyczynę braku zwolnienia wiernych od uczestnictwa w niedzielnej Mszy na terenie jego archidiecezji. Jak tłumaczył, ludzi starsi, chorzy, osoby po operacjach czy poważnych infekcjach lub ci, którzy mieszkają pod jednym dachem z ludźmi chorymi, są stale zwolnieni z obowiązku uczestnictwa we Mszy i nie potrzebują specjalnej dyspensy.
– Chorzy nie tylko mogą, ale wręcz powinni pozostać w domach i łączyć się ze wspólnotą Kościoła za pośrednictwem mediów i nikt nie musi im tego deklarować, ani zapisywać. W podobnej sytuacji są ci wszyscy, dla których przebywanie w większej zbiorowości czy wyjście z domu wiąże się z narażeniem zdrowia. Oni także są zwolnieni z uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. i nie popełniają grzechu. Każdy w sumieniu ocenia swoją sytuację. Ma podstawy, by się obawiać zarażenia, chroni siebie przed większymi zgromadzeniami, unika takich miejsc, gdzie jest więcej ludzi i gdzie ryzyko zarażenia wzrasta – ma prawo również z czystym sumieniem w czasie epidemii pozostać w niedzielę w domu – podkreślał abp Kupny.
Pytany o świętowanie Uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego przypomniał, że dla ludzi wierzących najważniejszy powinien być wymiar religijny tych dni. – Priorytetem jest modlitwa w intencji zmarłych i żywa wiara w to, że ich życie zmieniło się, ale się nie zakończyło oraz pragnienie zyskania odpustu zupełnego – zauważył abp Kupny, przypominając, że odpust taki można uzyskać każdego dnia od 1 do 8 listopada, nawiedzając nekropolie i ofiarując swoje modlitwy za tych, którzy odeszli. – To ważna informacja, bo dzięki niej – i bardzo o to proszę szczególnie ludzi starszych – możemy połączyć wypełnienie naszego chrześcijańskiego obowiązku modlitwy za zmarłych z troską o nasze zdrowie. Zachęcam do tego, by na dzień wizyty na cmentarzu wybrać inny termin niż 1 listopada – zaapelował hierarcha.
Ostatnią kwestią, poruszaną w rozmowie, był temat kolędy oraz formy, w jakiej ma się ona odbywać. – Wiosną, kiedy ilość zakażeń była nieporównywalnie mniejsza niż dziś, mówiliśmy, że nikt nie wie, co wydarzy się za tydzień, dlatego proszę zwolnić mnie z odpowiedzi na pytanie: co będzie za dwa miesiące – zaznaczył metropolita wrocławski. – Nie mamy gotowych schematów ani rozwiązań, które już się sprawdziły i możemy je spokojnie zastosować. Niewątpliwie epidemia wymaga od nas także zmiany pewnych form duszpasterskich i trzeba liczyć się z tym, że z niektórych inicjatyw czy działań musimy zrezygnować, inne zmodyfikować lub wprowadzić całkowicie nowe – dodał.
Przeczytaj też:
Abp Kupny: Pandemia obnażyła wiele braków, także w obrębie duszpasterstwa czy katechizacji
Powrót na Mszę, czyli kłopoty z dyspensą
KAI, DJ
Ależ to wiedzą dzieci przygotowujące się do I Komunii oraz wiejskie pobożne bacie, a „więź” robi z tego wielkie odkrycie -wasz poziom coraz marniejszy