Zima 2024, nr 4

Zamów

Decyzja premiera o powierzeniu organizacji wyborów poczcie jest nieważna

Premier Mateusz Morawiecki (z lewej) i prezydent Andrzej Duda podczas posiedzenia Rady Gabinetowej. Warszawa, 4 września 2020. Fot. Adam Guz / KPRM

Jak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, Mateusz Morawiecki naruszył polski porządek prawny i przekroczył kompetencje.

16 kwietnia br. premier Mateusz Morawiecki powierzył Poczcie Polskiej organizację nieodbytych 10 maja wyborów korespondencyjnych. Decyzję premiera jeszcze w kwietniu zaskarżył rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie orzekł dziś o jej nieważności.

– Decyzja jest nieważna w rozumieniu artykułu 156 par. 1, punkt 2 Kodeksu postępowania administracyjnego. Ten przepis Kodeksu postępowania administracyjnego przewiduje dwie podstawy stwierdzenia nieważności decyzji administracyjnej. A więc wówczas, kiedy rażąco narusza ona prawo oraz kiedy została wydana bez podstawy prawnej. W ocenie sądu obie te podstawy w tej sprawie zaistniały – powiedział w uzasadnieniu wyroku przewodniczący składu orzekającego sędzia Grzegorz Rudnicki.

Jak podkreślił, decyzja, której dotyczyła sprawa, zlecała Poczcie Polskiej przygotowanie wyborów wyłącznie korespondencyjnych, a więc „w sposób, który nie gwarantował wyborcom wyborów równych, bezpośrednich i takich, które odbywałyby się w głosowaniu tajnym”. Poza tym „jedynym stałym i najwyższym organem nadzorczym w sprawach przeprowadzenia wyborów, w tym wyborów na prezydenta RP, była tylko i wyłącznie Państwowa Komisja Wyborcza”, zaś „sposób wyborów nie może być ograniczony przez jakiekolwiek działanie władzy wykonawczej”. – W wypadku tak ważnej kwestii jak wybory najważniejszej osoby w państwie, jeśli chodzi o władzę wykonawczą, a więc prezydenta, powinny być szczególnie przestrzegane zasady legalizmu – zaznaczył sędzia Rudnicki.

Zdaniem sądu, premier miał naruszyć polski porządek prawny i przekroczyć kompetencje. – Przepisy rangi konstytucyjnej wprost określają Rzeczpospolitą Polską jako państwo prawa i nakazują jego organom działanie zgodnie z prawem. Nie można uznać państwa za państwo prawa, jeżeli jego organa naruszają przepisy prawa. Dlatego też prezes Rady Ministrów może działać wyłącznie w ramach określonych w konstytucji polskiej i ustawami […]. Ani przepisy ustawy zasadniczej, tj. konstytucji, ani ustawy o radzie ministrów nie przyznają prezesowi rady ministrów żadnych uprawnień w zakresie zmierzającym do realizacji i przygotowania jakichkolwiek wyborów powszechnych – wyjaśnił sąd.

Według sądu „skutki gospodarcze wydania zaskarżonej decyzji są niemożliwe do oszacowania. Tym niemniej sąd nie ma żadnych wątpliwości, zwłaszcza w świetle danych publikowanych w prasie, a nie zaprzeczonych w sposób oficjalny, że taki sposób polecenia Poczcie Polskiej przygotowania oraz organizacji wyborów korespondencyjnych wygenerował bardzo poważne konsekwencje. W związku z tym nie można mówić, że decyzja ta nie wywołała żadnych skutków”.

Wesprzyj Więź

Wyrok jest nieprawomocny, przysługuje od niego skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W rozmowie z Onetem rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że premier skomentuje wyrok po otrzymaniu z sądu pisemnego uzasadnienia.

DJ

Podziel się

Wiadomość

Cóż, premier Morawiecki już dwukrotnie został przez sąd uznany kłamcą. Tylko jakie będą konsekwencje? Obecnie tylko zwykli ludzie ponoszą konsekwencje swoich czynów, politycy ani duchowni nie mają się czego bać, niestety. Takie czasy…