To doktor habilitowany nauk prawnych, socjolog prawa, bioetyk i pedagog specjalny.
Decyzją posłów Błażej Kmieciak został dziś wybrany na przewodniczącego komisji państwowej do spraw pedofilii. To jeden z siedmiorga członków komisji, którzy chwilę wcześniej złożyli ślubowanie w Sejmie. Oprócz niego w skład gremium weszli: Hanna Elżanowska, Andrzej Nowarski, Barbara Chrobak, Elżbieta Malicka, Justyna Kotowska i Agnieszka Rękas.
Nowo wybrany przewodniczący został zgłoszony do komisji przez rzecznika praw dziecka Mikołaja Pawlaka. Jako przewodniczącego zarekomendowało go Prezydium Sejmu (troje członków poparło, troje wstrzymało się od głosu).
Błażej Kmieciak to doktor habilitowany nauk prawnych, socjolog prawa, bioetyk i pedagog specjalny. Wykładowca akademicki oraz publicysta („Wieczernik”, „Gość Niedzielny”, Aleteia.pl, „Rzeczpospolita”, „Idziemy”, „Przewodnik Katolicki”). Przez osiem lat pełnił funkcję rzecznika praw pacjenta szpitala psychiatrycznego. Jest autorem publikacji dotyczących relacji miedzy etyką, prawem i medycyną.
Do 2019 roku, co wypominają mu posłowie lewicy, współpracował z Ordo Iuris.
Kmieciak publikował na naszych łamach. W listopadzie ubiegłego roku ukazał się jego tekst „Czego się w sobie nawzajem najbardziej boicie?”. „W dyskusjach bioetycznych nie potrafimy – a kto wie, może nawet nie chcemy – ze sobą rozmawiać. Kłótnia i spór stały się wartością samą w sobie” – pisał wówczas.
Celem państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 ma być wyjaśnianie przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich we wszystkich środowiskach społecznych.
Jej zadaniem będzie m.in. identyfikacja zaniedbań i zaniechań organów państwa, a także organizacji pozarządowych, podmiotów i instytucji prowadzących działalność edukacyjną, wychowawczą, opiekuńczą, kulturalną i związaną z kulturą fizyczną, wypoczynkiem i leczeniem.
Zgodnie z obowiązującą od 26 września ub. roku ustawą o państwowej komisji do jej zadań ma też należeć m.in. wydawanie postanowień o wpisie do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym, zawiadamianie odpowiednich organów o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilii, ale także o przypadkach niezawiadomienia właściwego organu o podejrzeniu przestępstwa pedofilii.
Współpracę z państwową komisją deklaruje od początku Kościół. – Gdy komisja faktycznie powstanie i zacznie działać, i gdy będą takie oczekiwania pod adresem Kościoła, to w miarę możliwości i posiadanych narzędzi będziemy z nią współpracować – mówił Katolickiej Agencji Informacyjnej w grudniu ub. roku abp Wojciech Polak, prymas Polski i delegat episkopatu ds. ochrony dzieci i młodzieży.
Komisja ma być organem niezależnym od innych organów władzy państwowej. Jej członkiem nie mógł zostać poseł, senator, poseł do Parlamentu Europejskiego czy m.in. urzędnik samorządowy lub członek partii politycznej. W jej skład mogła natomiast zostać powołana osoba, która m.in. ma obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw publicznych, posiada pełną zdolność do czynności prawnych, nie była prawomocnie skazana za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Ponadto posiada tytuł doktora habilitowanego lub tytuł profesora, jest nauczycielem akademickim oraz posiada wyższe wykształcenie prawnicze, medyczne, psychologiczne lub pedagogiczne, a także cieszy się nieposzlakowaną opinią.
Podmiotami uprawnionymi do zgłaszania kandydatów były Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Krajowa Rada Sądownictwa, Krajowa Rada Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym, Naczelna Izba Lekarska oraz Krajowa Izba Psychologów.
Zebraliśmy opinie na temat rozliczania przypadków pedofilii w Kościele i innych instytucjach. Można je przeczytać tutaj
Przeczytaj również komentarz Zbigniewa Nosowskiego: Czy komisja do spraw pedofilii się wykaże? Jak odpowie na te pytania
KAI, DJ
Komisja prawie w ogóle nie będzie się zajmować się pedofilią w Kościele, ponieważ taką ustawę przygotowali nam panie posłanki i panowie posłowie”. – W tej ustawie mamy dolną granicę na poziomie piętnastu lat, czyli przypadkami, które dotyczą ofiar, które już ukończyły piętnaście lat ta komisja w żaden sposób nie może się zajmować, taka jest wola ustawodawcy – zauważył ksiądz Kobyliński.
– Natomiast w Kościele katolickim w Polsce i na świecie, pedofilia klerykalna, czyli wykorzystywanie seksualne osób poniżej 18. roku życia przez niektórych kardynałów, arcybiskupów, biskupów, księży i zakonników, dotyczy najczęściej tego przedziału między 15. a 18. rokiem życia. To jest ponad 80, a nawet 90 procent – mówił.
– W znakomitej większości ona nie będzie przedmiotem procedowania w komisji do spraw pedofilii. Jestem tym zdumiony, ze tego drobnego faktu na przestrzeni ostatniego roku prawie nikt w Polsce nie zauważył – ks. Prof. Kobyliński. NO WŁASNIE! Nic z tego co wydarzylo sie na plebaniach, przez ta komisję nie bedzie badane!
Czyli znow osoby wykorzystane w Kosciele zostały zdradzone! I to takze przez biskupow! Wykorzystanych sprzedali za 30 srebrników!!